Prototypy polskiego auta na prąd już w czerwcu?
Co z polskim autem elektrycznym? Czy pandemia koronawirusa pokrzyżuje plany? Zapytaliśmy o to Piotra Zarembę prezesa ElectroMobility Poland S.A. Oto co nam powiedział.
"Podobnie jak większość firm z branży, borykamy się z nową rzeczywistością spowodowaną koronawirusem. W związku z tym, że naszymi partnerami są firmy pracujące dla branży automotive lub same firmy motoryzacyjne, na bieżąco musimy reagować na trudności rynkowe.
Jeżeli chodzi o długoterminowe plany, to jest jeszcze zbyt wcześnie, a sytuacja jest zbyt dynamiczna, aby w tej chwili dokładnie powiedzieć, w jaki sposób epidemia wpłynie na sytuację i rozwój sektora.
Z tematów, nad którymi intensywnie pracowaliśmy, to samo wykonanie prototypów w zaplanowanym terminie nie jest zagrożone, lecz z pewnością zmodyfikujemy samą koncepcję działań związanych z ich prezentacją oraz premierą marki. Jeśli obecne ograniczenia będą się przedłużać, liczymy się z ewentualnością przesunięcia terminu premiery, która planowana była na czerwiec. Robimy wszystko, aby dotrzymać zadeklarowanego terminu.
Jesteśmy na ostatnim etapie wyboru lokalizacji oraz wyboru platformy. Finalne decyzje w tym zakresie związane są również z finansowaniem całego projektu oraz ewentualnym powiększeniem grona akcjonariuszy. Liczymy się z tym, że te decyzje mogą być podejmowane z pewnym opóźnieniem, ze względu na niepewność związaną z wpływem pandemii koronawirusa na sytuację gospodarczą.
W chwili obecnej - jako spółka - działamy zgodnie z przyjętym wcześniej planem tak, aby dotrzymać zadeklarowanych terminów i z uwagą obserwujemy rozwój sytuacji starając się minimalizować ryzyka".