Do 2035 r. liczba pojazdów elektrycznych w Europie wzrośnie do 130 mln!
Oprac.: Krzysztof Mocek
Jak wynika z raportu EY oraz Eurelectric – do 2030 r. liczba zeroemisyjnych pojazdów w Europie zwiększy się z 5 do 65 mln. To nie wszystko – w ciągu kolejnych pięciu lat, liczba ta podwoi się i osiągnie poziom 130 mln aut. Tak gwałtowny wzrost będzie wymagał stworzenia ponad 65 mln stacji ładowania.
Raport przygotowany we współpracy pomiędzy firmami EY oraz Eurelectric nie pozostawia złudzeń. W skali Europy rozwój elektromobilności przekroczył już wstępne przewidywania. Eksperci EY szacują jednak, że stoimy dopiero na początku drogi. W ciągu kolejnych lat liczba samochodów elektrycznych wzrośnie z obecnych 5 mln do 65 mln (w 2030 r.) i 130 mln (w 2035 r.).
Partner EY - Michał Lesiuk - tłumaczy, że skokowy przyrost sprzedaży pojazdów zeroemisyjnych będzie możliwy z kilku powodów.
Przede wszystkim należy wskazać na regulacje ogłaszane zarówno na poziomie Unii Europejskiej, jak i poszczególnych państw członkowskich. Jasno wskazują one, że w perspektywie najbliższych dekad można spodziewać się wygaszania produkcji aut spalinowych
Jego zdaniem, wymusiło to zmianę strategii koncernów motoryzacyjnych, które co chwila prezentują nowy zeroemisyjny model. Wpływa to w efekcie na skalę, dzięki której komponenty - a zwłaszcza baterie - są coraz tańsze. Sprawia to, że łączne koszty zakupu i użytkowania pojazdów z napędem elektrycznym i spalinowym przechylają się na korzyść tej pierwszej grupy.
Niestety taka duża ilość samochodów elektrycznych przełoży się na wzrost zapotrzebowania na energię, która według szacunków będzie rosnąć o 30 proc. rocznie, osiągając do końca dekady poziom 200TWh. Raport wskazuje jednak, że jakiekolwiek zagrożenia w obszarze stabilności sieci nie będzie pochodziło ze wzmożonego zapotrzebowania, ale milionów pojazdów elektrycznych, które będą ładowały się w jednym momencie.
Same ładowarki też mogą okazać się sporym problemem. Według raportu, do 2035 r. potrzebnych będzie łącznie 65 milionów punktów ładowania, z czego ponad 9 mln muszą stanowić stacje ogólnodostępne. Według EY, europejska sieć publicznych stacji ładowania nie rośnie w tempie mogącym zaspokoić przewidywany rozwój sektora samochodów elektrycznych. Wynika to przede wszystkim z opóźnienia z uzyskaniem pozwoleń na otwarcie nowych punktów ładowania, a następnie ich instalacji i odbioru technicznego. Dodatkowo brak porozumienia pomiędzy konkretnymi dostawcami energii np. w obszarze ujednolicenia standardu opłat znacząco utrudnia proces ładowania aut.
Autorzy raportu opracowali sześć długoterminowych rekomendacji dla rozwoju elekromobilności, wśród nich są m.in. ostrożne planowanie inwestycje w obszarze rozwoju sieci i cyfryzacji usług, zgodne z przewidywanym wzrostem segmentu samochodów elektrycznych; uproszczenie procedur związanych z instalacją infrastruktury ładowania oraz stworzenie szybszych i tańszych przyłączeń do sieci ładowarek pojazdów elektrycznych.
***