Rynek paliw

Od dziś podwyżki cen paliwa. O ile więcej zapłacimy za tankowanie?

Już wkrótce kierowcy powinni się nastawić się na kolejne podwyżki na stacjach paliw. Według prognoz analityków z portalu e-petrol.pl ceny benzyny oraz diesla zdrożeją o kilka groszy za litr. To dodatkowy cios dla kierowców po wycofaniu wielu promocji obowiązujących na stacjach w okresie wakacyjnym.

Z dniem 31 sierpnia 2023 roku zakończyły się letnie promocje na paliwo, obowiązujące na wielu polskich stacjach benzynowych. Kierowcy, którzy jeszcze do niedawna mogli korzystać z nawet kilkudziesięciogroszowych upustów podczas tankowania, teraz muszą liczyć się z powrotem do standardowych cen. Jak się niestety okazuje - to jeszcze nie koniec złych informacji.

Kierowcy powinni spodziewać się podwyżek cen paliwa

Analitycy z portalu e-petrol.pl dosyć jasno wskazują, że wkrótce należy spodziewać się kolejnych podwyżek. Obecny koszt paliwa już teraz jest droższym niż w zeszłym tygodniu. Prognozy na przyszłe dni wskazują jednak, że na większości pylonów cenowych pojawią się kwoty wyższe o nawet 10 groszy. Chociaż to stosunkowo niewiele, eksperci przestrzegają, że na tym się może nie skończyć.

Reklama

Od przyszłego tygodnia benzyna droższa o 10 groszy

Jak wynika z opublikowanych danych, od 4 września większość stacji może sprzedawać benzynę Pb95 w cenach sięgających nawet 6,77 zł za litr. Wzrośnie także cena benzyny Pb98, która niezmiennie pozostanie najdroższym paliwem dostępnych na stacjach. W tym wypadku cena za litr przekroczy 7 zł. 

Diesel zdrożeje natomiast średnio do 6,46-6,59 zł za litr. Nieco mniej dynamicznie ma przedstawiać  się wzrost cen autogazu, dla którego prognozowany przedział to 2,73-2,80 zł za litr.

Wkrótce bardziej odczuwalne podwyżki na stacjach?

Jak alarmują eksperci, ceny paliw na stacjach rosły nieustannie także w okresie wakacyjnym. Podwyżki były jednak wprowadzane systematycznie, przez co nie były tak odczuwalne przez kierowców. Niestety osłabienie złotego wobec dolara oraz rosnące ceny paliw na rynku europejskim już wkrótce mogą oznaczać kolejne i zapewne bardziej odczuwalne podwyżki - zwłaszcza w przypadku diesla.

Według niedawnej analizy serwisu Reflex - należy brać pod uwagę, że nadchodząca zima będzie dla krajów Unii Europejskiej pierwszym sezonem jesienno-zimowym bez rosyjskich paliw. Poziom zapasów diesla na europejskim rynku ARA był w ubiegłym tygodniu najniższy od grudnia 2022 roku i jak na te porę roku pozostaje niski. Wszystko zatem wskazuje, że w trakcie tegorocznej jesieni i zimy diesel będzie systematycznie droższy niż benzyna.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cena paliwa | tankowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy