Polski kierowca

Wiesz jak wyprzedzać na znaku P-3? Większość kierowców rozumie go na opak

Linia jednostronnie przekraczalna P-3 została wprowadzona do grona znaków drogowych poziomych po to, aby ułatwić kierowcom życie. Zezwala ona na podjęcie wyprzedzania tym pojazdom, które znajdują się na połowie jezdni od strony linii przerywanej w tym znaku. Pojazdy znajdujące się po przeciwnej stronie linii jednostronnie przekraczalnej czyli od strony linii ciągłej nie mają natomiast prawa jej przekraczać, a tym samym wyprzedzać.

Wydawać by się mogło, że wszystko powinno być jasne i zrozumiałe. Niestety, w internecie znaleźć można bardzo wiele dyskusji na ten temat. Także na wokandach sądowych przewija się wiele spraw dotyczących kierowców, którzy nie rozumieją istoty i sensu stosowania linii jednostronnie przekraczalnej (np. wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie Sygn. akt IX W 244/14). W szczególności chodzi o to, czy można wyprzedzać tak, jak to przedstawiłem na powyższym rysunku.

Wyprzedzanie na linii jednostronnie przekraczalnej P-3

Kierowca żółtego samochodu rozpoczął wyprzedzanie prawidłowo, bo od strony linii przerywanej znaku "linia jednostronnie przekraczalna". Tyle tylko, że nie ukończył tego wyprzedzania przed końcem tej linii, lecz dopiero w miejscu, gdzie linia jednostronnie przekraczalna była już odwrócona.

Reklama

Spora część kierowców jest niestety przekonana, że takie wyprzedzanie można zaliczyć do zupełnie prawidłowych. Dlaczego? No bo przecież kierowca żółtego samochodu powrócił na prawą połowę jezdni od strony linii przerwanej. To jest bzdura i zupełnie błędna interpretacja znaku P-3.

Popatrzcie:

Autor tego nagrania rozpoczyna wyprzedzanie prawidłowo, w miejscu, gdzie oś jezdni wyznacza linia przerywana. W życiu jednak bardzo często liczy się nie to, jak zaczynamy, ale jak kończymy. Kierowca dostrzega z pewnością ostrzegawcze strzałki naprowadzające, które nakazują jak najszybszy powrót na prawą połowę jezdni. Mimo, że ma możliwość schowania się za busem, kontynuuje wyprzedzanie i w rezultacie kończy je w miejscu, gdzie na osi jezdni jest już linia P-3. Kończy od strony linii przerywanej, a więc nieprawidłowo. Na potwierdzenie tego, autor zostaje pod koniec nagrania zatrzymany przez policję.

Tutaj bardzo podobna sytuacja. Kierowca busa podejmuje wprawdzie wyprzedzanie ciężarówki w miejscu, gdzie oś jezdni wyznacza linia przerywana, ale zaraz przechodzi ona w linię jednostronnie przekraczalną. Mimo to kierowca wyprzedza zapewne nie widząc w tym nic złego. Kierujący drugim busem wykazuje jeszcze większą lekkomyślność, gdyż takie wyprzedzanie na zderzaku poprzedzającego pojazdu jest zawsze bardzo ryzykowne.

Skąd kierowca ma wiedzieć o końcu linii jednostronnie przekraczalnej?

Spotkałem kiedyś następujący argument przytoczony na jakimś internetowym forum:

To kolejne pomylenie pojęć. Obowiązkiem każdego kierującego przed rozpoczęciem wyprzedzania jest upewnienie się, czy ma dostateczną widoczność i warunki do bezpiecznego wykonania tego manewru. Jeśli nie widzisz linii na dostateczną odległość, to po prostu nie rozpoczynaj wyprzedzania!

Linia jednostronnie przekraczalna P-3 - przepisy

Przytoczmy definicję znaku P-3 (Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych § 86 pkt. 4): 

Wielu tak zwanych znawców (we własnym mniemaniu) twierdzi, iż rzekomo z tej definicji wynika zezwolenie na kończenie wyprzedzania od strony linii przerywanej znaku P-3. Ich zdaniem, skoro zabronione jest przejeżdżanie przez tę linię od strony linii ciągłej, to tym samym dozwolone jest przejeżdżanie przez nią od strony linii przerywanej.

W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. To jedyny wyjątek w kodeksie drogowym, kiedy to przepisy zezwalają na przejechanie linii ciągłej. Jeżeli rozpoczynamy wyprzedzanie od strony linii przerywanej znaku P-3, to kończąc to wyprzedzanie mamy prawo powrócić na prawą połowę jezdni przejeżdżając przez linię ciągłą tego samego znaku P-3 czyli linii jednostronnie przekraczalnej.

Należy przede wszystkim pamiętać, że linia jednostronnie przekraczalna jest specyficznym znakiem drogowym odnoszącym się do określonego kierunku ruchu. Zapamiętajcie zatem podstawową zasadę, którą przedstawia następny rysunek:

Wyprzedzanie można rozpoczynać tylko od strony linii przerywanej na znaku P-3, natomiast można je kończyć tylko od strony linii ciągłej tego znaku.

Linia jednostronnie przekraczalna oraz inne linie na drodze

I jeszcze małe doprecyzowanie:

Jeżeli linia jednostronnie przekraczalna przechodzi w linię podwójną ciągłą, to wyprzedzanie musimy zakończyć przed podwójną linią ciągłą.

Jeżeli linia jednostronnie przekraczalna przechodzi w linię przerywaną, to możemy zakończyć wyprzedzanie przejeżdżając przez tę linię, ale oczywiście w żadnym razie nie wolno nam kończyć wyprzedzania przejeżdżając przez odwróconą linię P-3, czyli od strony linii przerywanej.

Jeżeli ktoś jeszcze tego nie zrozumiał, to pokażę proste i jednoznaczne przykłady.

Kierowca pojazdu zjeżdżającego ze wzniesienia ma bardzo dobrą widoczność, może ocenić, czy będzie w stanie bezpiecznie wykonać wyprzedzanie. Dlatego właśnie "dla niego" jest linia jednostronnie przekraczalna. On może przez nią przejechać i rozpocząć wyprzedzanie.

Za to kierowca samochodu jadącego pod górę ma widoczność bardzo ograniczoną. Jeżeli znajdzie się na lewej połowie jezdni, grozi to w każdej chwili zderzeniem czołowym z pojazdem, który za chwilę wyłoni się zza wierzchołka wzniesienia.

Czy zatem kierowca pokazanego na rysunku samochodu może kończyć wyprzedzanie w tym miejscu? Oczywiście nie!

Podobnie może być na drodze bez wzniesienia. Spójrzcie na kolejny rysunek:

Kierowca żółtego samochodu wyprzedza nieprawidłowo niebieskie auto i zamierza zakończyć ten manewr od strony linii przerywanej znaku P-3. Z przeciwka zbliża się cysterna. Jadący za nią kierowca białego auta uznaje, że zdąży ją wyprzedzić. Ma prawo podjąć taki manewr, bo znak P-3 dla jego kierunku ruchu ma linię przerywaną z prawej strony.

Kierowca białego auta wyłaniając się zza cysterny w ogóle nie widzi żółtego samochodu, który w tym czasie wykonuje nieprawidłowe wyprzedzanie. Dopiero, gdy jest na wysokości kabiny cysterny, dostrzega z przerażeniem pędzący wprost na niego żółty samochód, który właśnie powraca na prawą połowę jezdni. Zderzenie w tej sytuacji jest już nieuniknione, a jego skutki będą z pewnością tragiczne.

Kiedy stan wiedzy polskich kierowców ulegnie poprawie

Po raz kolejny ubolewam, że tych zagadnień nie uczy się kandydatów na kierowców. Nawet trudno się dziwić, że polscy kierowcy popełniają takie błędy. Kto ich miał tego nauczyć? Jakiś czas temu zniesiono obowiązkowe wykłady teoretyczne na kursach na prawo jazdy, chociaż sposób ich prowadzenia pozostawiał wiele do życzenia. Wprowadzono pytania testowe i ludzie "uczą się" czerpiąc wiedzę głównie z internetu. Oczywiście uczą się wyłącznie pod pytania testowe.

Ciekawe co by było, gdyby przywrócić egzamin ustny na prawo jazdy, choćby w formie zdalnej. Gdybym zadał pytanie dotyczącej linii jednostronnie przekraczalnej to myślę, że 90% kandydatów na kierowców natychmiast oblałaby egzamin. No, ale wtedy może na naszych drogach byłoby bezpieczniej...

Polski kierowca

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przepisy ruchu drogowego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy