Nietypowe skrzyżowanie budzi kontrowersje wśród kierowców. Ekspert wyjaśnia
Kwestię prawidłowego zachowania się na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym, poruszałem już wielokrotnie, ale nadal wśród kierowców pojawiają się co do tego wątpliwości. Szczególnie w miejscach, gdzie pojawia się jakiś niestandardowy element organizacji ruchu. Tak właśnie jest w przypadku jednego ze skrzyżowań w Bielsku-Białej, które sprawia problemy tamtejszym kierowcom. Z prośbą o wyjaśnienie tej kwestii, zwrócił się do nas jeden z czytelników.
Zagadnienia takie jak kolejność przejazdu na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym oraz prawidłowe używanie na nim kierunkowskazu, nie są obce naszym czytelnikom. Pan Piotr zwrócił się do nas jednak z prośbą o wyjaśnienie przypadku skrzyżowania, na którym obecny jest dodatkowy element:
Pan Piotr przesłał nam fotografię, na podstawie której sporządziliśmy szkic tej sytuacji. Opisywane przez czytelnika skrzyżowanie znajduje się w Bielsku-Białej i stanowi połączenie ulic Bystrzańskiej i Olszówka.
Tak prezentuje się to skrzyżowanie z lotu ptaka:
Pan Piotr opisuje następującą sytuację: "Czy jeśli chcę skręcić w lewo do bramy szkoły (zielony samochód), to mam pierwszeństwo przed busem?".
Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba uwzględnić, iż zielony samochód znajduje się na drodze z pierwszeństwem, natomiast żółty bus na drodze podporządkowanej. W takim przypadku pojazd znajdujący się na drodze z pierwszeństwem zawsze przejeżdża pierwszy przed pojazdem znajdującym się na drodze podporządkowanej, niezależnie od tego w którym kierunku jedzie.
Warto też uzmysłowić sobie przebieg drogi z pierwszeństwem na tym skrzyżowaniu:
Ze względu na to, że wylot drogi podporządkowanej zakończony jest znakiem poziomym "linia bezwzględnego zatrzymania", należy przyjąć, że za tą linią znajduje się już droga z pierwszeństwem. Kolorem zielonym zaznaczyliśmy przebieg tej drogi z pierwszeństwem.
Oczywiste jest zatem, że kierujący zielonym samochodem ma pierwszeństwo przed żółtym busem:
Pragnę jednak zwrócić uwagę na możliwe zagrożenie w takiej sytuacji. Nie ulega wątpliwości, że kierujący zielonym samochodem powinien zawczasu włączyć lewy kierunkowskaz, sygnalizując zamiar skręcenia do bramy szkoły.
Należy jednak zachować pewną nieufność, czyli zasadę ograniczonego zaufania. Może się zdarzyć, że kierowca busa nie zrozumie intencji kierującego zielonym samochodem uznając na przykład, że zamierza on skręcić dopiero gdzieś dalej za jego pojazdem. Wpływ na to może mieć pewna nietypowość tego skrzyżowania, w obrębie którego znajduje się wjazd do bramy obiektu przydrożnego.
Drugi potencjalnie niebezpieczny scenariusz wynika z często spotykanego, błędnego rozumienia tego, jak należy sygnalizować manewry na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym. Część kierowców uważa, że droga z pierwszeństwem jest jak łuk i skręcając na niej nie trzeba włączać kierunkowskazu. Używają go za to wtedy, gdy wjeżdżając na drogę podporządkowaną. Jest to oczywiście błędne rozumienie - w opisywanym przypadku kierowca podążający drogą z pierwszeństwem skręca w prawo, zmieniając kierunek jazdy, więc musi ten manewr sygnalizować. Brak kierunkowskazu oznacza, że zamierza pojechać prosto na drogę podporządkowaną. Zakładając jednak, że kierujący busem kieruje się przytoczoną błędną logiką, może pomyśleć, że kierowca auta zielonego informuje tylko, iż zjeżdża z drogi z pierwszeństwem.
Radzę więc panu Piotrowi i wszystkim innym kierowcom zamierzającym wjechać na teren szkoły, aby wykonywali ten manewr ostrożnie i byli przygotowani do zatrzymania auta, jeśli bus ruszyłby do przodu.
I jeszcze jedna istotna kwestia: jeśli kierowca będzie wyjeżdżał z terenu szkoły, to oczywiście w takiej sytuacji musi ustąpić pierwszeństwa busowi:
Dlaczego? Rzecz jasna dlatego, że pojazd wyjeżdżający na drogę z obiektu przydrożnego jest włączającym się do ruchu. Jego kierujący musi zatem ustąpić pierwszeństwa wszystkim, którzy już w ruchu się znajdują.