Jak zachować się widząc pojazd na sygnale? Nie popełnij tego błędu
Każdy kierowca powinien, a nawet ma obowiązek ułatwić przejazd pojazdowi uprzywilejowanemu. Wydaje się to oczywiste, ale w praktyce zmotoryzowani w takich sytuacjach bardzo często wykazują się kompletną bezradnością, nieporadnością, brakiem myślenia. Zamiast ułatwiać, utrudniają przejazd, a często stwarzają także ewidentne zagrożenie.
W internecie nie brakuje niestety przykładów bezmyślnego zachowania kierowców, którzy nie mają pojęcia na temat tego, jak zachować się widząc pojazd uprzywilejowany. Popatrzcie sami:
To jest popis totalnej niezaradności i nieudolności. Najpierw kierowca Lancii Musa wjeżdża lewym kołem na krawężnik, potem przesuwa się metr do przodu. I to wszystko! Osoba kierująca tym samochodem mogła przecież pojechać jeszcze trochę do przodu albo bardziej zdecydowanie wjechać na pas rozdzielający. W rezultacie swoich dyletanckich poczynień zablokowała karetkę na 48 sekund. Czy wiecie co to znaczy dla człowieka, który nie oddycha? Którego serce nie pracuje?
Kierowca białego Mercedesa Vito miał co najmniej kilkadziesiąt możliwości, aby zjechać na prawy pas i ustąpić z drogi karetce. Nie reaguje na sygnały dźwiękowe jadącego tuż za nim ambulansu, nie patrzy chyba w lusterka. A może jest czymś bardzo zajęty?
Tutaj następny kierowca, który ma chyba problemy ze wzrokiem i słuchem. Jak zauważył zespół karetki, osobnik ten był zajęty rozmową przez telefon. To jest świetny dowód na to, jak bardzo rozmowa przez komórkę może wyłączyć u kierowcy myślenie.
Niestety, często bezmyślność kierowców kończy się bardzo groźnie. Siła uderzenia osobówki była tak duża, iż spowodowała przewrócenie wozu strażackiego
Trudno usłyszeć karetkę, jeśli w samochodzie ma się włączoną głośną muzykę. Trudno też zobaczyć ambulans na sygnałach, jeśli kierowca patrzy tylko przed siebie i wjeżdżając na skrzyżowanie nawet nie zerknie na bok.
A tak wygląda tzw. korytarz życia w polskim wydaniu.
Takich nagrań można oczywiście znaleźć w internecie o wiele więcej.
Podam wam mały zestaw porad, które powinny przydać się, kiedy usłyszycie lub zobaczycie pojazd uprzywilejowany. Opracowałem je również na podstawie własnych doświadczeń, bo przez kilka lat jeździłem niemal codziennie pojazdem uprzywilejowanym.
- Jeśli usłyszysz sygnały pojazdu uprzywilejowanego, skoncentruj się, ścisz muzykę zaprzestań rozmów z pasażerem, rozglądaj się uważnie, aby ustalić, gdzie znajduje się pojazd uprzywilejowany.
- Jeżeli zobaczysz pojazd uprzywilejowany jadący za tobą, to zjedź: maksymalnie w lewo, jeżeli jedziesz lewym pasem, maksymalnie na prawo, jeżeli jedziesz prawym lub środkowym pasem
Nie wahaj się wjechać na krawężnik, trawnik lub na chodnik - chodzi o to, aby pojazd uprzywilejowany mógł swobodnie przejechać obok twojego samochodu, a nie przeciskać się na milimetry, bo to oznacza stratę cennego czasu. Jeżeli zjeżdżasz na lewo lub na prawo, zawsze sygnalizuj to kierunkowskazem.
Jest to dla kierowcy pojazdu uprzywilejowanego bardzo cenna wskazówka, która upewnia go, co za chwilę zrobisz. Usuwając się z drogi pojazdowi uprzywilejowanemu zmniejsz prędkość albo najlepiej zatrzymaj się, bo to ułatwi mu lawirowanie pomiędzy samochodami. Jeżeli nie masz miejsca do przejechania na sąsiedni pas, bo zajmują go inne pojazdy, energicznie przyspiesz, postaraj się jak najszybciej je wyprzedzić i wtedy usuń się z drogi karetce
Nigdy nie hamuj widząc za sobą pojazd uprzywilejowany. Jest to najbardziej głupie postępowanie. W ten sposób na pewno nie ułatwisz mu przejazdu.
Pamiętaj, że na obszarze zabudowanym zabronione jest wyprzedzanie pojazdu uprzywilejowanego. Takie manewry bardzo utrudniają jazdę kierowcy takiego pojazdu, bo przecież może on być zmuszony do gwałtownego skrętu. Zrób wszystko, aby ułatwić kierowcy pojazdu uprzywilejowanego wyprzedzenie twojego samochodu.
Usuń się jak najbardziej do krawędzi jezdni, zdecydowanie zmniejsz prędkość lub zatrzymaj się. Jeżeli stojąc przed przejściem dla pieszych ze względu na sygnał czerwony ujrzysz za sobą pojazd uprzywilejowany, nie wahaj się (z zachowaniem ostrożności) wjechać na to przejście, aby ułatwić mu przejazd. Masz prawo to uczynić, bo działasz w stanie wyższej konieczności
Na skrzyżowaniu również masz prawo wjechać za sygnalizator ze światłem czerwonym, jeżeli ułatwi to przejazd pojazdu uprzywilejowanego
Jeżeli zbliżasz się do skrzyżowania i zauważasz, że pojazdy na sąsiednich pasach zwalniają lub hamują, to nie pędź do przodu z klapkami na oczach ciesząc się, iż jesteś szybszy, ale również zwolnij, bo może okazać się, że z drogi poprzecznej wyłoni się pojazd uprzywilejowany
Jeżeli na autostradzie lub drodze ekspresowej doszło do zatrzymania ruchu, postaraj się od razu przystąpić do tworzenia korytarza życia. Nie czekaj do chwili, aż karetka pogotowia lub wóz bojowy straży pożarnej pojawi się za tobą.
Pamiętaj o zasadzie, że na lewą stronę usuwają się tylko te pojazdy, które znajdują się na lewym pasie. Pojazdy znajdujące się na pasie środkowym lub prawym usuwają się maksymalnie w prawo.
Możesz tu posłużyć się schematem dłoni: kciuk wskazuje, że tylko pojazdy z lewego pasa usuwają się w lewo, a wszystkie pozostałe w prawo. Dodam przy tym, że przepisy opracowane przez ministerstwo nakazują kierowcom usunięcie się tylko do krawędzi zajmowanego pasa ruchu. Jest to ewidentna bzdura!
Aby utworzyć korytarz życia którym da się rzeczywiście przejechać należy usunąć się jak najdalej, a więc nie wahaj się wjechać na pas rozdzielający, na pas awaryjny czyli pobocze, na sąsiedni pas ruchu.
Tylko tak utworzony korytarz życia pozwoli na sprawny przejazd pojazdów ratunkowych, w tym także szerokich wozów strażackich.
Zobaczcie, jak wygląda w praktyce jazda pojazdem uprzywilejowanym, w tym przypadku karetką pogotowia:
Kierowca karetki musi myśleć za innych, przewidywać czasem nieobliczalne zachowania zmotoryzowanych i pieszych, kombinować, przeciskać się na milimetry pomiędzy nieporadnie ustawionymi pojazdami, a w dodatku cały czas ciąży na nich piętno odpowiedzialności za ewentualną kolizję lub wypadek. Bo przecież wtedy zarzucą mu, że nie zachował szczególnej ostrożności. Po kilku godzinach takiej pracy człowiekowi huczy w głowie od wycia sygnałów, a każdy przejazd na "bombach" kosztuje naprawdę wiele nerwów.
Pamiętajcie, że pojazd uprzywilejowany zazwyczaj spieszy komuś na ratunek. Być może ciężko ranny człowiek jest zakleszczony w rozbitym samochodzie, być może ktoś nie może wydostać się s płonącego mieszkania, być może ktoś został napadnięty i potrzebuje natychmiastowej pomocy. Czasem o życiu człowieka decydują dosłownie sekundy! Od was również może zależeć, jak szybko służby ratunkowe dotrą na miejsce.