Mandat z fotoradaru przyjdzie przez internet. A co, jeśli go nie odbierzemy?
Tego w polskim prawie jeszcze nie było. Mandat w fotoradaru przyjdzie do kierowcy... przez internet. Ale diabeł tkwi w szczegółach i wcale nie będzie łatwo i prosto. Za to - jak to przy mandatach bywa - na pewno nieprzyjemnie.
W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie "zmieniające rozporządzenie w sprawie nakładania grzywien w drodze mandatu karnego". Największą nowością jest możliwość dostarczenia mandatu drogą elektroniczną. Chodzi przy tym wyłącznie o mandaty wystawione za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary.
Jak to ma wyglądać? Mandat nie przyjdzie mailem, za to wymaga sporego zaangażowania ze strony kierowcy. Mandat elektroniczny będą mogły otrzymać wyłącznie osoby, które mają konto w Elektronicznym Biurze Obsługi Klienta (eBOK), obsługiwanym przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Centrum zajmuje się wszystkimi sprawami dotyczącymi fotoradarów i podlega Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego.
Takie konto można założyć tylko posługując się profilem zaufanym ePUAP lub podpisem kwalifikowanym. Następnie trzeba będzie wyrazić zgodę na otrzymywanie mandatów w formie elektronicznej.
Ewentualny mandat pojawi się koncie w CANARD i będzie tam dostępny przez 21 dni. W tym czasie kierowca będzie mógł wejść i pobrać mandat do wydrukowania oraz pokwitować odbiór. Następnie może go opłacić czy to na poczcie, czy za pomocą bankowości internetowej.
Oczywiście kierowca może również elektroniczny mandat zignorować. Wówczas, po upłynięciu 21 dni, będzie on wysłany w sposób tradycyjny, czyli przesyłką poleconą za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.
Jak widać, w zmianach nie chodzi o zwiększenie ściągalności mandatów, czy też ułatwienie życia kierowcom, ale o zmniejszenie kosztów obsługi systemu CANARD. Tylko w 2021 roku GITD wydał na przesyłki mandatowe ponad 16 mln zł.
Nowe przepisy wejdą w życie pod koniec maja. Trudno jednak podejrzewać, by kierowcy szturmem rzucili się do zakładania kont w systemie CANARD, a potem ochoczo przyjmowali elektroniczne mandaty... Zawsze lepiej zapłacić mandat później niż wcześniej, szczególnie w warunkach obecnej galopującej inflacji.
***