Kubica przegiął. Kibice mu tego nie darują

W trakcie rozmowy z włoskimi podcasterami Robert Kubica stwierdził, że najmocniejszym kierowcą w obecnej stawce Formuły 1 jest Fernando Alonso. To nie spodobało się fanom Lewisa Hamiltona.

Robert Kubica będzie jeździł w Ferrari

W ostatnim czasie Robert Kubica podpisał dwie ważne dla siebie umowy. Jakiś czas temu zespół AF Corse (oficjalny partner fabrycznego zespołu Ferrari) poinformował w mediach społecznościowych, że od przyszłego sezonu World Endurance Championship Polak będzie startował w jego barwach. Kierowca zasiądzie za sterami trzeciego hypercara włoskiego producenta - wyposażonego w trzylitrowy silnik V6 Ferrari 499P. W zeszłym tygodniu natomiast poinformowano, że przedłużono trwającą od pięciu lat współpracę Kubicy z Orlenem. Jak ogłoszono, podpisany kontrakt ma obowiązywać przez kolejne trzy lata.

Reklama

Kubica wskazuje najlepszego kierowcę w F1

O Kubicy jest ostatnio głośno również za sprawą jego wypowiedzi. Niedawno Polak pojawił się we włoskim podcaście "Gurulandia". W trakcie rozmowy Kubica m.in. krytycznie wypowiedział się na temat wyścigów samochodów elektrycznych. W pewnym momencie polski kierowca został zapytany, który z kierowców jest lepszy - Fernando Alonso czy Lewis Hamilton. Polak stwierdził, że najlepszym z obecnej stawki F1 jest Hiszpan, mimo że jeździ bolidem odstającym od czołówki.

Wypowiedź Kubicy nie spodobała się kibicom Hamiltona

Wypowiedź Kubicy nie została przyjęta najlepiej przez kibiców Lewisa Hamiltona. Pod udostępnionym na facebookowym profilu "This is Formula 1" postem dotyczącym wypowiedzi Polaka wielu brytyjskich kibiców F1 i jednocześnie fanów Hamiltona napisało, co o tym sądzi. W komentarzach można znaleźć użytkowników, którzy, zapewne po części ironicznie, pytają kim jest Robert Kubica. Użytkownicy wprost nazywają wypowiedź Polaka "bzdurami", a także pytają, czy Kubica "uderzył się w głowę". Niektórzy zwracają również uwagę, że Polak i Alonso są przyjaciółmi. Nie brakowało jednak użytkowników, którzy przyznali Kubicy rację. Według jednego z nich Polak powiedział "to, co wiedzą wszyscy, oprócz fanów Hamiltona". Inni natomiast zwracają uwagę, że ani Lewis Hamilton, ani Fernando Alonso, ale to Max Verstappen jest najlepszym kierowcą.

Warto przypomnieć, że Fernando Alonso i Lewis Hamilton nie pałają do siebie szczególnie ciepłymi uczuciami. Jest to pokłosie konfliktu w McLarenie, który toczył się w sezonie 2007. Wówczas między doświadczonym kierowcą (Alonso) i młodym talentem (Hamilton) toczyła się ostra rywalizacja. Hiszpan zarzucał faworyzowanie Brytyjczyka przez team McLarena. Ostatecznie Alonso zdecydował się przedwcześnie odejść z zespołu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robert Kubica | Fernando Alonso | Lewis Hamilton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy