Znasz pole S.1 w dowodzie? Jeśli go nie przestrzegasz, stracisz prawo jazdy
Każda kolejna nowelizacja prawa o ruchu drogowym zaostrza przepisy drogowe i sprawia, że łatwiej jest stracić prawo jazdy. O tym przepisie było dość głośno przy okazji tragicznego wypadku z 2010 roku, ale wielu kierowców zdążyło już zapomnieć. Chodzi o pole S.1 w dowodzie rejestracyjnym i wyznaczony przez nie limit, który należy przestrzegać. Ci którzy go nie przestrzegają mogą stracić prawo jazdy na trzy miesiące.
W każdym dowodzie rejestracyjnym pojazdu znajdziemy istotne informacje dotyczące jego homologacji i dopuszczenia do ruchu na pewnych zasadach. Opróćz danych technicznych, oraz danych na temat właściciela, znajdziemy w nim oczywiście informacje na temat aktualnego badania technicznego, a także dane na podstawie których został dopuszczony do ruchu - dopuszczalną masę całkowitą, czy dopuszczalna ilość pasażerów jaką możemy przewozić danym autem. Właśnie tego ostatniego dotyczy rubryka S.1. To ważna informacja, bowiem choć przez lata większość samochodów była rejestrowana z możliwością przewozu 5 pasażerów, na rynku jest wiele samochodów - zwłaszcza tych nowszych - które są homologowane jedynie na 4 pasażerów.
Wartość wpisana w pole S.1 to po prostu limit pasażerów jakich możemy przewozić danym pojazdem (samochodem, autobusem, a nawet motocyklem). Co istotne nie chodzi tylko o dodatkowych pasażerów - liczba podaje limit włącznie z kierowcą.
Przepisy w tej sprawie zaostrzono po głośnym wypadku w Nowym Mieście nad Pilicą w 2010 roku, kiedy w Volkswagenie Transporterze przewożonych było aż 18 osób, choć auto było przystosowane do przewożenia tylko 6. Wszyscy pasażerowie busa zginęli w zderzeniu z ciężarówką i był to jeden z najtragiczniejszych wypadków komunikacyjnych w powojennej Polsce. Ustawodawca zrozumiał wtedy, że jest to proceder nagminny i wyjątkowo niebezpieczny, dlatego w trosce o bezpieczeństwo, a także chcąc zapobiec kolejnym zdarzeniom zaostrzył prawo w tej kwestii.
Teraz za przewożenie ponadprogramowych pasażerów grozi nie tylko mandat, ale jeśli wieziemy więcej niż 3 pasażerów ponad limit, możemy stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Za każdego pasażera powyżej limitu wpisanego w pole S.1 w dowodzie rejestracyjnym, kierowca zapłaci 100 zł mandatu i otrzyma 1 punkt karny. ważna informacja dla kierowcy, ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy dodatkowy, ponadprogramowy pasażer oznacza mandat i punkty karne dla kierowcy. Mandat za przewożenie nadprogramowych pasażerów nie może być jednak wyższy niż 1000 zł i 10 pkt. karnych.
Choć wydaje się niemożliwe, że w zwykłym samochodzie osobowym można przewozić więcej niż 7-8 pasażerów, policji znane są przypadki, kiedy osobówkami podróżowało nawet do 12 osób, w tym kilka osób w bagażniku. Dziś za taki wybryk grozi 700 zł mandatu, 7 punktów karnych i utrata prawa jazdy na 3 miesiące.
Wśród młodych ludzi wciąż krąży miejska legenda, którą każdy z nas słyszał za młodu. Głosiła ona o tym, że "kolega kolegi" przewoził zdecydowanie zbyt dużo pasażerów w samochodzie i natrafił na kontrolę drogową. Kiedy policjanci zatrzymali go i liczyli pasażerów wysiadających z przeładowanego samochodu, nie mogli uwierzyć, że do Golfa (w innych wersjach był to Passat, a w jeszcze innych Polonez) zmieściło się jedenastu pasażerów. Rzekomo właśnie wtedy policjanci powiedzieli kierowcy, że jeśli w aucie znalazłby się jeszcze jeden pasażer to puściliby ich wolno. Wtedy kierowca otworzył bagażnik, z którego wysiadł 12 pasażer.
Jak widać, zgodnie z informacjami policji w legendzie jest ziarno prawdy. Jedyną różnicą jest to, że dziś kierowca straciłby prawo jazdy i zgarnął soczysty mandat, a nie uścisnął sobie dłoń z wesołymi policjantami i odjechał w stronę zachodzącego słońca.
Nadmierna ilość pasażerów w samochodzie nie jest oczywiście jedynym przepisem, za złamanie którego możemy stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Innym, zdarzającym się znacznie częściej wykroczeniem drogowym jest oczywiście przekroczenie prędkości o 51 km/h w terenie zabudowanym. Przepis ten wciąż budzi sporo kontrowersji i został nawet zakwestionowany przez rzecznika praw obywatelskich pod koniec grudnia 2022 roku, a Trybunał Konstytucyjny stwierdził sprzeczność przepisów pozwalających na zatrzymanie prawa jazdy za prędkość z artykułem 2. konstytucji. Mimo tego policja wciąż stosuje ten przepis i zabiera prawo jazdy za zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym.