Potrąciła nastolatkę na przejściu i odjechała. Reakcja policji ją zaskoczyła

Potrącenie pieszego to poważny szok również dla kierowcy. Nic dziwnego, że gdy pieszy wstaje o własnych siłach i zapewnia, że nic mu nie jest, kierujący odczuwa ogromną ulgę. Wiele osób uważa wtedy, że nie warto wzywać na miejsce służb, szczególnie że wtedy groziłby im mandat. To bardzo poważny błąd.

Kierująca Volkswagenem Touranem nie zauważyła pieszej znajdującej się na środku przejścia, a następnie odjechała, nie udzielając jej pomocy / fot. lm.pl
Kierująca Volkswagenem Touranem nie zauważyła pieszej znajdującej się na środku przejścia, a następnie odjechała, nie udzielając jej pomocy / fot. lm.plmateriał zewnętrzny

Dlaczego zawsze trzeba wezwać karetkę po potrąceniu pieszego?

Dwukierunkowa jezdnia, skrzyżowanie, przejście dla pieszych. Na to przejście wkracza kilkunastoletnia dziewczynka. Zbliża się do środka jezdni i prawidłowo spogląda w prawo upewniając się, czy nie nadjeżdża żaden pojazd. Nagle zostaje uderzona z lewej strony przez samochód jadący pod prąd.

Trudno dociec, dlaczego to auto znalazło się w tym miejscu, najprawdopodobniej kierująca samochodem kobieta skręcała samochodem na skrzyżowaniu i wjechała w drogę poprzeczną pod prąd. Być może uważała, że skręca w drogę jednokierunkową?

Najważniejsze jest jednak to, że nie zauważyła przechodzącej przez jezdnię po przejściu dziewczynki, a miała na to aż cztery sekundy. Wskazuje to wyraźnie, że kierująca samochodem w ogóle nie obserwowała sytuacji na drodze, skoro nie zauważyła pieszej na środku przejścia.

Przede wszystkim jednak przeraża rażąco bezmyślne postępowanie tej kierującej wobec potrąconej pieszej. Ograniczyła się ona jedynie do uchylenia drzwi auta. A przecież widać wyraźnie, że uderzona przez auto dziewczynka jest w szoku. Usiłuje jak najszybciej podnieść się, wraca na chodnik, a chwilę potem jeszcze raz przechodzi przez jezdnię.

Kierująca samochodem nie zainteresowała się stanem potrąconej dziewczynki. Nie zaproponowała chociażby odwiezienia jej na pogotowie, zadowoliła się tym, że dziecko wstało i poszło. Jest to ewidentny przykład totalnej bezmyślności i głupoty. Warto dodać, że jeszcze tego samego dnia kiedy doszło do potrącenia sprawczyni, 28-letnia kobieta, została zatrzymana przez policję i odebrano jej prawo jazdy.

W aktach sądowych znalazłem także inny przypadek. Tym razem 52-letnia kierująca Fiatem potrąciła na przejściu 21-letniego mężczyznę. Sytuacja była wprawdzie nieco inna, bo młody człowiek przebiegał przy czerwonym świetle i kierująca praktycznie nie miała szans na uniknięcie potrącenia.

Po uderzeniu przez samochód młody mężczyzna szybko podniósł się, przeprosił i zapewnił, że nic mu nie jest. Zdarzenie miało miejsce w południe, a wieczorem młody człowiek nagle poczuł się bardzo źle, stracił przytomność, a kiedy przybyło wezwane przez jego matkę pogotowie stwierdzono zgon. Przyczyną był rozległy krwotok podpajęczynówkowy. Dzięki systemowi miejskiego monitoringu ustalono kierującą i został jej postawiony zarzut nieudzielenia pomocy ofierze wypadku.

Jak zachować się po potrąceniu pieszego

Opisane powyżej sytuacje powinny dla każdego być poważną przestrogą. Jeśli potrąciłeś pieszego zawsze wezwij pogotowie ratunkowe i policję, niezależnie od tego czy potrącenie nastąpiło z twojej winy czy z winy pieszego.

Nie polegaj na zapewnieniach potrąconej osoby, ze nic jej nie jest, że zaraz pójdzie do domu. Nie jesteś przecież w stanie stwierdzić czy potrącona osoba nie doznała jakichś wewnętrznych obrażeń, których aktualnie może nie odczuwać, bo znajduje się w szoku i gwałtownie wzrasta u niej poziom adrenaliny.

Nawet jeśli pieszy uprze się i postanowi oddalić, poczekaj na przybycie pogotowia i policji. Opisz dokładnie całe zdarzenie, poinformuj o wszystkim. Twoja sytuacja będzie znacznie korzystniejsza jeżeli sam zgłosiłeś takie zdarzenie, aniżeli zapukają do ciebie kilka godzin później odpowiednie służby. Nie zostanie ci postawiony zarzut nieudzielenia pomocy uczestnikowi zdarzenia drogowego, ani nie będzie żadnych wątpliwości co do stanu twojej trzeźwości w momencie zdarzenia.

Tak jeździ nowa Dacia Bigster. W Polsce to murowany hitINTERIA.PL