Policjant zatrzymuje auto i patrzy jak trzymasz kierownicę. Za błąd 500 zł
Zasady kontroli policyjnej są szczegółowo opisane w przepisach, a od jakiegoś czasu wprowadzono nowe zasady, między innymi tę, która mówi, że kierowca po zatrzymaniu powinien trzymać obie ręce na kierownicy. Chodzi o to, by zwiększyć bezpieczeństwo policjantów czy innych funkcjonariuszy, którzy mogą zatrzymywać pojazdy. Jakie prawa ma kierowca w czasie kontroli policyjnej?
Zarówno policjant jak i zatrzymany do kontroli kierowca mają swoje prawa i obowiązki. Przepisy jasno określają, kto i kiedy może zatrzymywać kierowców oraz to, jaki może być powód kontroli. Tak zwana kontrola rutynowa zwykle związana jest z akcjami takimi jak "Trzeźwy poranek" czy chęcią sprawdzenia stanu technicznego pojazdu oraz dokumentów.
Procedura kontroli drogowej ma ściśle określony przebieg. Po zatrzymaniu pojazdu funkcjonariusz ma obowiązek przedstawić się, podając swój stopień, imię i nazwisko oraz jednostkę, w której pełni służbę. Następnie powinien poinformować kierowcę o powodzie zatrzymania i poprosić o niezbędne dokumenty: prawo jazdy, dowód rejestracyjny oraz dowód osobisty. Jeśli kierowca nie ma przy sobie żadnego z tych dokumentów to nie grozi mu mandat - dane dotyczące pojazdu i kierowców znajdują się bowiem w bazie CEPiK, do której funkcjonariusze mają dostęp. Kontrola powinna być przeprowadzona w sposób kulturalny i profesjonalny, a na jej zakończenie policjant ma obowiązek poinformować o wynikach i ewentualnie pouczyć kierowcę o dalszych krokach.
Istotną zmianą, o której nie wszyscy kierowcy wiedzą jest to, że po zatrzymaniu auta kierowca powinien trzymać ręce na kierownicy i nie gasić silnika - to drugie powinien zrobić dopiero na polecenia policjanta, który może także poprosić o włączenie świateł awaryjnych czy otwarcie maski w celu identyfikacji pojazdu. W żadnym razie nie wolno po zatrzymaniu przez policję wychodzić z samochodu - za niesubordynację funkcjonariusz może nałożyć mandat w wysokości 500 zł. Co więcej, przepisy te dotyczą także pasażerów, którzy mogą opuścić pojazd dopiero za wyraźną zgodą policjanta.
Jakie prawa przysługują kierowcy? Według prawników przysługuje mu prawo do zachowania milczenia oraz odmowy odpowiedzi na pytania, które mogłyby go obciążyć. Może również żądać obecności adwokata, ma prawo do wglądu w dokumenty kontroli oraz do złożenia skargi na działanie funkcjonariusza. W przypadku wątpliwości co do legalności kontroli lub poczucia dyskryminacji, kierowca może zapytać o podstawę prawną zatrzymania, poinformować o chęci skorzystania z przysługujących mu praw oraz złożyć oficjalną skargę na postępowanie policjanta.
Gdzie i kiedy może zatrzymać nas policjant? Zasady różnią się w zależności od miejsca i pory dnia. W obszarze zabudowanym w ciągu dnia kontrolę może przeprowadzić zarówno policjant w mundurze, jak i po cywilnemu. Funkcjonariusz musi najpierw dać wyraźny sygnał do zatrzymania - używając do tego albo tarczy (popularnie zwanej "lizakiem"), albo ręki. Po zmroku dochodzi jeszcze jeden element - policjant powinien używać latarki emitującej czerwone światło.
Warto wiedzieć, że zasady są bardziej restrykcyjne poza terenem zabudowanym. Tutaj prawo do kontroli ma wyłącznie umundurowany funkcjonariusz. W dzień musi zasygnalizować zatrzymanie lizakiem lub ręką, a w nocy latarką z czerwonym światłem. Do zatrzymania kierowcy może też służyć radiowóz - w tym przypadku sygnałem będzie krótkie włączenie niebieskiego światła błyskowego wraz z charakterystycznym sygnałem dźwiękowym o zmiennej tonacji.
W przypadku policjantów po cywilnemu obowiązuje inne zasady. Taki funkcjonariusz może przeprowadzać kontrole tylko w terenie zabudowanym. Po zatrzymaniu musi nie tylko się wylegitymować, ale też wyjaśnić powód kontroli. Jeśli poza terenem zabudowanym próbę zatrzymania podejmuje nieumundurowany policjant w nieoznakowanym radiowozie (nawet używając sygnałów świetlnych), nie trzeba się zatrzymywać. Co więcej - należy zadzwonić pod numer 112, by zweryfikować pojazd. W takiej sytuacji najlepiej jechać dalej, w kierunku terenu zabudowanego lub udać się do najbliższej jednostki policji.