Ostry spór o kierunkowskaz. „Przecież jadę drogą z pierwszeństwem!”
Korzystanie z kierunkowskazów na skrzyżowaniach z pierwszeństwem łamanym bywa zarzewiem konfliktów między kierowcami. Pół biedy, gdy skończy się na machaniu rękami. Gorzej, jeśli korzystanie z „migacza” przyczynia się do powstania kolizji.
O pierwszeństwie łamanym mówimy w sytuacji, w której znaki wskazują inny kierunek przebiegu głównej drogi, niż wynikałoby z geometrii skrzyżowania. O ile zwykle nie ma wątpliwości, ze pierwszeństwo na takiej drodze ma ten kierowca, który nią wjechał na skrzyżowanie i zamierza nią je opuścić, o tyle wątpliwości budzą w tym miejscu zasady korzystania z kierunkowskazów. Takie skrzyżowanie można rozpoznać dzięki znakom D-1 lub A-7 oraz tablicy pomocniczej T-6.
Jedni uważają, że jeśli poruszają się drogą główną, która na skrzyżowaniu skręca, to nie muszą sygnalizować tego skrętu kierunkowskazem. Zapytani o to, czemu nie sygnalizują skrętu twierdzą, że przecież jadą drogą z pierwszeństwem. Za to korzystają z kierunkowskazu, gdy chcą ją opuścić, co rodzi kuriozalne sytuacje, np. gdy droga główna skręca w lewo, a oni włączają kierunkowskaz, bo opuszczają ją przejeżdżając skrzyżowanie na wprost. Niestety, to nie jest prawidłowe zachowanie.
Trzeba pamiętać, że skrzyżowanie zawsze rządzi się tymi samymi zasadami i zawsze korzysta się na nim z kierunkowskazów w ten sam sposób. Przebieg drogi z pierwszeństwem nie ma tu żadnego znaczenia. Tak jak na każdym innym skrzyżowaniu, na standardowym skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym mamy do dyspozycji trzy kierunki jazdy - w lewo, w prawo i na wprost. Brak kierunkowskazu zawsze oznacza zamiar jazdy na wprost. Jeśli chcemy zmienić kierunek - należy to odpowiednio sygnalizować, żeby inni kierowcy nie mieli co do tego wątpliwości.
W przeciwnym wypadku jak kierowca jadący drogą główną prowadzącą w lewo, miałby zasygnalizować chęć jazdy prosto? Korzystając z prawego kierunkowskazu? Wówczas ktoś inny mógłby dojść do wniosku, że chce skręcić w prawo.
Ostatecznym argumentem w tej kwestii powinien być art 22, ust. 5 Prawa o ruchu drogowym:
Sprawę jednoznacznie wyjaśnia też Marek Dworak, pełnomocnik Ministra Infrastruktury do spraw Ruchu Rowerowego i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego:
Nieprawidłowe korzystanie z kierunkowskazów może skutkować kolizją. Policjant ma możliwość ukarania kierowcy, który używa kierunkowzkasów niezgodnie z przepisami mandatem w wysokości 200 zł.
