Od stycznia nowe obowiązki i wysokie kary. Dotkną 2,5 mln kierowców rocznie

Od 1 stycznia 2024 roku każdy nabywca samochodu używanego będzie miał obowiązek złożenia wniosku o jego zarejestrowanie w maksymalnie 30 dni od jego zakupu. W przeciwnym wypadku trzeba się liczyć z karą w wysokości nawet 1000 zł. Nowy obowiązek zastąpi dotychczasowe "zgłoszenie nabycia pojazdu". Zmiany dotkną wszystkich, którzy kupią w przyszłym roku samochód używany, czyli - lekko licząc - około 2,5 mln osób.

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawiły się ostatnio nowe informacje dotyczące projektu rozporządzenia Ministra Infrastruktury zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych czynności organów w sprawach związanych z dopuszczeniem pojazdu do ruchu oraz wzorów dokumentów w tych sprawach. Dokument, który znajduje się obecnie na etapie opiniowania tworzy przepisy wykonawcze dla zmian, jakie spotkają kierowców od 1 stycznia 2024 roku.

Nowe kary i obowiązki dotkną wszystkich kierowców. Kara to 500 zł

Opracowanie projektu to efekt art. 2 ustawy z dnia 7 lipca 2023 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczania niektórych skutków kradzieży tożsamości (Dz. U. poz. 1394), który wchodzi w życie 1 stycznia 2024 roku. Projekt rozporządzenia dostosowuje rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych czynności organów w sprawach związanych z dopuszczeniem pojazdu do ruchu oraz wzorów dokumentów w tych sprawach do nowej ustawy m.in. poprzez uchylenie przepisów dotyczących zawiadamiania starosty o nabyciu pojazdu.

Reklama

Kierowcy nie mają się jednak z czego cieszyć, bo - z dniem 1 stycznia - dotychczasowy obowiązek zawiadomienia starosty o nabyciu pojazdu, czego dokonać można np. za pośrednictwem internetu, zastąpiony zostanie obowiązkiem złożenia wniosku o zarejestrowanie. Oznacza to, że po zakupie samochodu czeka nas nie tylko obowiązkowa wizyta w wydziale komunikacji, ale też - w razie niewywiązania się z ustawowego terminu 30 dni, kara pieniężna w wysokości 500 zł.

Wielka czystka w CEPiKu. Zniknie nawet co czwarte auto

Nowe obowiązki, jakie dotkną wszystkich właścicieli pojazdów to efekt planowanej na przyszły rok "wielkiej czystki" w Centralnej Ewidencji Pojazdów, w ramach których Ministerstwo Infrastruktury planuje "cofnięcie" decyzji o rejestracji dla tzw. "martwych dusz". Chodzi o auta, które w przeważającej większości istnieją dziś wyłącznie na papierze i wypaczają statystyczny obraz polskiego samochodu. Właśnie z tego względu często powielane są w mediach nieprawdziwe informacje dotyczące rekordowej liczby czy rekordowego wieku zarejestrowanych w Polsce samochodów.

Jak czytamy w art. 17. wspomnianej ustawy:

Znika zgłoszenie nabycia. Pojawia się "obowiązek rejestracji"

Za zignorowanie obowiązku złożenia wniosku o rejestrację czekają wysokie kary. Wynikają one z nowego brzmienia art. 140mb. 1. Prawa o ruchu drogowym. Czytamy w nim, że:

  • Kto będąc właścicielem pojazdu obowiązanym do złożenia wniosku o rejestrację pojazdu w terminie, o którym mowa w art. 73aa ust. 1, nie złoży tego wniosku w terminie, podlega karze pieniężnej w wysokości 500 zł. 
  • Kto będąc właścicielem pojazdu obowiązanym do złożenia wniosku o rejestrację pojazdu w terminie, o którym mowa w art. 73aa ust. 3, nie złoży tego wniosku w terminie, podlega karze pieniężnej w wysokości 1000 zł.

Drugi z wymienionych przypadków dotyczy przedsiębiorców, którzy sprowadzili do Polski pojazd z terytorium innego państwa członkowskiego UE. W takim przypadku termin złożenia wniosku o rejestrację pojazdu określono na 90 dni.

"Recydywa" w wydziale komunikacji. Spóźnialscy płacą dwa razy

Trzeba też wiedzieć, że w przypadku rażącego przekroczenia terminu kara za niewywiązanie się z obowiązku rejestracji wzrasta dwukrotnie. W ustawie czytamy bowiem, że: 

Na pobłażliwość nie mają też co liczyć osoby, które - w terminie do 30 dni - nie wywiążą się z obowiązku zawiadomienia starosty o zbyciu pojazdu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wydział komunikacji | rejestracja samochodu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy