Można ominąć próg zwalniający. Warunek jest jeden
Progi zwalniające, czyli mówiąc potocznie “śpiący policjanci”, pojawiają się już nie tylko na osiedlowych drogach czy w strefach zamieszkania. Coraz częściej instalowane są nawet na głównych arteriach miasta, czego przykładem Wrocław i progi zwalniające na ulicy Ślężnej czy Granicznej. Niektórzy kierowcą “walczą” więc z nimi próbując je objeżdżać. Czy jednak omijanie progów zwalniających jest legalne? Wyjaśniamy.

Spis treści:
Właściciele aut sportowych, pojazdów z obniżonym zawieszeniem czy długich samochodów często obawiają się uszkodzeń podczas przejazdu przez wysokie progi. Niektóre z tych przeszkód są tak "agresywnie" zaprojektowane, że wymuszają praktycznie pełne zatrzymanie pojazdu.
Dodatkowo nie wszystkie progi są budowane według tych samych standardów. Podczas gdy jedne można pokonać przy prędkości 20-30 km/h bez większych problemów, inne wymagają spowolnienia niemal do prędkości chodu pieszego.
Czy można omijać progi zwalniające? Tak, ale…
Polskie prawo drogowe nie zawiera bezpośredniego zakazu omijania progów zwalniających. To może sugerować, że taki manewr jest dozwolony. I faktycznie, pod warunkiem, że przy jego okazji nie łamiemy innych przepisów prawa.
Najdroższą pomyłką jest wjazd na chodnik. Nawet częściowe najechanie na powierzchnię przeznaczoną dla pieszych może skutkować mandatem w wysokości 1,5 tys. złotych oraz ośmioma punktami karnymi.
Karana jest także jazda poboczem - mandat może wynieść nawet 500 złotych. Przekroczenie linii ciągłej, która często znajduje się w okolicach progu, to 100-200 złotych kary, w zależności od tego, czy mówimy o linii krawędziowej (znak poziomy P-7b), pojedynczej czy podwójnej.
Kiedy można ominąć próg zwalniający?
Jeśli pasy ruchu są oddzielone linią przerywaną albo w ogóle nie ma tam żadnego oznakowania poziomego, ominięcie progu staje się teoretycznie możliwe.
Warunkiem jest jednak traktowanie takiego manewru jako zwykła zmiana pasa ruchu. Oznacza to konieczność włączenia kierunkowskazu, sprawdzenia lusterek i upewnienia się, że manewr nie spowoduje zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
Ta sytuacja najczęściej występuje przy tak zwanych "poduszkach berlińskich" - progach umieszczonych osobno na każdym pasie ruchu, które można ominąć poprzez przejazd między nimi.
Rodzaje progów zwalniających
Nie wszystkie progi dają takie same możliwości ominięcia. Progi podłużne, rozciągające się na całą szerokość jezdni, praktycznie wykluczają legalne ich ominięcie. Progi wyspowe mogą pozostawiać po bokach przestrzeń, ale często jest ona zbyt wąska lub znajduje się w miejscu, gdzie nie można legalnie jechać.
Najłatwiejsze do ominięcia są właśnie wspomniane progi punktowe, które z założenia pozostawiają przestrzeń między sobą.
Nawet gdy ominięcie progu jest technicznie legalne, pozostaje kwestia etyki. Progi zwalniające nie są montowane bez powodu - zazwyczaj stawiane są w okolicach przejść dla pieszych czy szkół.
Jak przejechać przez próg zwalniający?
Zamiast szukać sposobów na ominięcie, warto nauczyć się prawidłowo pokonywać progi zwalniające. Najlepiej zwolnić do właściwej prędkości jeszcze przed progiem, a nie hamować dopiero na na nim. Prędkość powinna być dostosowana do typu progu i może wahać się od 10 km/h przy najwyższych progach do 30-40 km/h przy łagodnie wyprofilowanych.
Ważne jest również utrzymanie prostego toru jazdy przez próg. Skręcanie kół podczas przejazdu może doprowadzić do nierównomiernego obciążenia zawieszenia i zwiększyć ryzyko uszkodzenia pojazdu.