Ekspert ostrzega: polski system szkolenia kierowców nie jest nastawiony na ochronę życia
„Potrzebujemy pilnych zmian w systemie szkolenia przyszłych kierowców, ponieważ obecnie kursanci zamiast zdobywać wiedzę na temat bezpiecznego zachowania na drodze uczą się zdawania egzaminu” – ostrzega w studiu Interii Krzysztof Burdak.
Najwyższa Izba Kontroli we wrześniu 2023 roku opublikowała miażdżący dla stanu szkolenia i egzaminowania kierowców w Polsce raport. Kwitnie turystyka egzaminacyjna, programy nauczania pomijają kluczowe tematy związane z bezpieczeństwem, a pytania na egzaminach formułowane są w sposób niejednoznaczny. Kursanci zamiast zdobywać wiedzę na temat właściwych postaw przyszłego kierowcy uczą się techniki zdawania egzaminu. Dramatycznie zły system szkolenia i egzaminowania przekłada się na wysoki wskaźnik wypadków drogowych, zwłaszcza wśród młodych kierowców.
System nie zmieniany od dekad
Obowiązujący obecnie mechanizm nie był istotnie zmieniany od ponad 20 lat. W tym czasie w Polsce zwiększyło się natężenie ruchu, pojawiły się autostrady, a samochody zyskały pakiet systemów bezpieczeństwa i potrafią np. samodzielnie parkować.
„W Polsce podczas egzaminu wciąż sprawdzamy, czy kierowca potrafi wjechać autem w ciasne miejsce parkingowe i ruszyć pod górę, zamiast skupić się na sytuacjach, które stwarzają rzeczywiste zagrożenie dla życia ludzi” – podkreśla Krzysztof Burdak.
W Szwecji inżynierowie projektujący system komunikacyjny i szkoleniowy skupiają się na tym, by wykluczyć najcięższe wypadki, które grożą śmiercią i kalectwem. Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc wśród krajów Unii Europejskiej pod względem liczby ofiar śmiertelnych na 100 wypadków. Powyższy wskaźnik w Polsce wynosi prawie 10, a w Niemczech, gdzie na autostradach nie ma ograniczenia prędkości: 1,0. W naszym kraju konsekwencje wypadków drogowych generują prawie 40 miliardów zł kosztów rocznie oraz dramatyczne konsekwencje społeczne.
Jak podkreśla Krzysztof Burdak, ekspert do spraw bezpieczeństwa na drogach, „System szkolenia i egzaminowania w Polsce jest porażką. Niektóre osoby podchodzące do egzaminu na prawo jazdy nie miały okazji prowadzić samochodu po autostradzie. To jest niedopuszczalne.”
Obniżenie wieku kierowców do 17 lat
Ministerstwo Infrastruktury wśród zmian przepisów na rok 2025 przygotowuje zapis o możliwości zdobycia prawa jazdy przez osoby w wieku 17-lat.
„Młodzi kierowcy będą musieli przestrzegać surowych rygorów, takich jak choćby ograniczenia prędkości, ale obniżanie wieku, w którym można zdobyć prawo jazdy bez zmian w systemie szkolenia i egzaminowania nie wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo na drogach” – przestrzega Burdak.
Raport NIK jasno wskazuje na konieczność kompleksowej reformy systemu szkolenia kierowców. To inwestycja w przyszłość, która przyczyni się do zmniejszenia liczby ofiar na drogach i poprawy kultury jazdy. Dalsze ignorowanie problemów związanych ze szkoleniem kierowców grozi wzrostem kosztów społecznych i większą liczbą dramatycznych zdarzeń na drogach.