Czy można zjechać z ronda lewym pasem? Prawo jest jasne
Kwestia wyboru pasa przed opuszczeniem ronda regularnie wzbudza gorące dyskusje. Jedni twierdzą, że do skrętu w prawo służy wyłącznie prawy pas. Drudzy - że po to są dwa pasy na rondzie, by korzystać z obu. Kto ma rację?
Z założenia ronda powstały po to, by zwiększyć płynność ruchu i podnieść poziom bezpieczeństwa na skrzyżowaniach. Pozwalają na uniknięcie kolizji czołowych, czy groźnych pomyłek przy skręcie w lewo.
To tez lansowana przez część kierowców. Twierdzą oni, że wyjeżdżanie z ronda wyłącznie prawym pasem obwiedni rozwiąże problem kolizji i zajeżdżania drogi. Powołują się przy tym na art. 22 ust. 2 pkt.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który stanowi:Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się (...) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo.
To jednak oznaczałoby jednak, że w wielu przypadkach ronda zaczynałyby się korkować. Gdyby np. okazało się, że samochody na prawym pasie obwiedni stoją, bo zaraz za rondem jest przejście dla pieszych, to pojazd poruszający się lewym pasem, zmuszony do jego zmiany na prawy przed wyjazdem tym samym wylotem, również musiałby się zatrzymać i zablokować lewy pas, ograniczając przepustowość skrzyżowania. Lepiej więc by opuścił je pasem wewnętrznym, udrażniając rondo.
Żaden przepis nie zabrania opuszczania ronda lewym pasem. Oczywiście, o ile nie zabraniają tego znaki przed danym skrzyżowaniem. Oznacza to, że rondo można opuszczać praktycznie z każdego pasa ruchu na obwiedni, ale pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa pojazdom, które już się po tym rondzie poruszają.
Jeżeli chcemy opuścić rondo z pasa środkowego, to oczywiście musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdom pokonującym je prawym pasem obwiedni. Działa tu ta sama zasada, co podczas każdej innej zmiany pasa ruchu. Jeśli chcąc opuścić rondo przecinamy prawy pas - musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdom, której już się na nim znajdują. Wymaga to refleksu i uważnej obserwacji sytuacji dookoła auta.
Z drugiej strony również jadący prawym pasem powinni zachować ostrożność. Widząc, że jakiś pojazd zamierza zjechać z ronda pasem środkowym, lepiej jest nie doprowadzać do sytuacji kolizyjnej i okazać odrobinę wyrozumiałości i życzliwości. W przypadku kolizji policjant czy rzeczoznawca może uznać, że kierowca miał możliwość uniknięcia kolizji i uznać go współwinnym zdarzenia, nawet jeśli to on był "na prawie".
Z założenia rondo daje kierowcy najwięcej możliwości manewrów i to jego ogromna zaleta. Nie chodzi o to, by kierowca trzymał się kurczowo określonego pasa ruchu.