2000 zł mandatu za włączoną klimatyzację w aucie. To prawda czy tylko mit?
Polskie media obiegła dziś informacja o tym, że za korzystanie z klimatyzacji w samochodzie podczas postoju grozi mandat do 2000 zł. Sprawdzamy, ile jest prawdy w takich doniesieniach.
Informacje o wyjątkowo wysokim mandacie, jaki można otrzymać we Włoszech za używanie klimatyzacji w samochodzie, podała dzisiaj Polska Agencja Prasowa. Jak czytamy w komunikacie:
Natychmiast rodzi się pytanie, skąd policjanci wiedzą, że dany kierowca używa klimatyzacji w aucie? W sposób oczywisty zdradzają go zamknięte szyby, ale to jeszcze nie dowód. Funkcjonariusz musiałby przynajmniej zerknąć przez szybę, żeby sprawdzić czy wciśnięty został przycisk AC, albo otworzyć drzwi pojazdu i przekonać się, że powietrze w kabinie jest wychłodzone.
Brzmi absurdalnie? Trudno się nie zgodzić. Dopiero później PAP wyjaśnia, że policja wcale nie sprawdza włączonej klimatyzacji, ani też nie wystawia za jej używanie mandatów. O co więc chodzi? Jak czytamy dalej:
Czy mamy więc do czynienia tylko ze skrótem myślowym? Owszem, ale wyłącznie w mniemaniu autorki depeszy PAP-u. Nie jest tajemnicą, że wiele hybryd ma elektryczną klimatyzację, pozwalając na korzystanie z niej bez udziału silnika spalinowego. Tak samo działa to też w hybrydach plug-in, a także w autach elektrycznych. Mówienie więc, że policja karze kierowców za samo używanie klimatyzacji, mija się z prawdą.
Przywoływane włoskie przepisy wydają się przypominać polskie, zgodnie z którymi również zabroniony jest postój powyżej minuty z włączonym silnikiem. Przypomnijmy, że postój ma miejsce wtedy, gdy pojazd stoi w miejscu z przyczyn niewynikających z warunków ruchu drogowego. Innymi słowy, kiedy zatrzymaliśmy się na przykład na parkingu.
Zatrzymanie natomiast wynika z warunków ruchu, więc stojąc na czerwonym świetle lub w korku, możemy (a nawet musimy) mieć cały czas włączony silnik. Pojazd musi być bowiem cały czas gotowy do dalszej jazdy.
Polskie prawo zabrania:
- oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu;
- używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem;
- pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym, nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze.
Każde z tych wykroczeń wiąże się z osobnym mandatem:
- oddalanie się od pojazdu - 50 zł
- używanie pojazdu w sposób uciążliwy - 300 zł
- pozostawienie pracującego silnika - 100 zł
Polskie prawo nie przewiduje za to kar za samo używanie klimatyzacji. Nie ma więc przeszkód, żeby korzystać z niej, jeśli w naszym samochodzie działa ona na prąd. Nadal jednak nie można takiego pojazdu pozostawiać uruchomionego, co policjant łatwo może stwierdzić choćby po włączonych światłach do jazdy dziennej.