Dokąd działa znak ograniczenia prędkości? Uwaga na pułapki
Znak ograniczenia prędkości jest jednym z najpopularniejszych na polskich drogach. Policjanci w trakcie kontroli raczej jednak nie przyjmą od kierowcy wytłumaczenia "znaków jest za dużo". Ograniczenia prędkości są znoszone w określonych sytuacjach, ale wśród nich jest kilka pułapek, które warto znać, by nie dać policji podstawy do zatrzymania.
Jednym z głównych przeświadczeń kierowców jest to, że ograniczenie prędkości, poza klasycznym znakiem B-34 (koniec ograniczenia prędkości), jest odwoływane przez skrzyżowanie. To w zasadzie prawda, jednak większość kierujących przyłapanych przez policję wpada na tym, że przecięcie dróg, które minęli, wcale skrzyżowaniem nie jest.
Kiedy skrzyżowanie odwołuje ograniczenie prędkości?
Przede wszystkim należy zdefiniować pojęcie skrzyżowania. Według zapisów w ustawie Prawo o ruchu drogowym jest to "część drogi będąca połączeniem dróg lub jezdni jednej drogi w jednym poziomie, z wyjątkiem połączenia drogi o nawierzchni twardej z drogą o nawierzchni gruntowej lub z drogą wewnętrzną".
Skrzyżowaniem nie jest więc przecięcie dróg, z których jedna to droga wewnętrzna. Pod tę definicję nie podpada też sytuacja, w której mijamy na przykład drogę gruntową.
Należy także pamiętać o sytuacji, gdy jedziemy drogą dwujezdniową, a skrzyżowanie znajduje się tylko na drugiej stronie jezdni. W tej sytuacji nadal obowiązuje nas to samo ograniczenie prędkości.
Szczególne przypadki związane z ograniczeniami prędkości to strefy zamieszkania, gdzie zawsze musimy jechać nie szybciej niż 20 km/h, oraz strefy ograniczonej prędkości w centrach miast i na osiedlach. W tych ostatnich limit prędkości obowiązuje aż do momentu, gdy miniemy znak końca strefy – szarą tablicę z przekreśloną wartością (B-44), a nie do najbliższego skrzyżowania, jak to jest w przypadku zwykłych ograniczeń prędkości.
Znak ograniczenia prędkości pod nazwą miejscowości oraz tabliczki z serii T-23
Jeszcze jeden szczególny przypadek to znak ograniczenia prędkości umieszczony pod tablicą z nazwą miejscowości. Takie ograniczenie jest ważne na terenie całej miejscowości i nie przestaje obowiązywać na skrzyżowaniach. To rozwiązanie często stosuje się w mniejszych miejscowościach, gdzie władze chcą utrzymać jednolity, niższy limit prędkości na wszystkich drogach. Odwołać go może tylko inne ograniczenie prędkości lub odpowiedni znak odwołujący (B-34).
Na polskich drogach sporej liczbie znaków z ograniczeniem prędkości towarzyszy także tabliczka z serii T-23. Umieszczony może być na niej symbol ciągnika, pojazdu ciężarowego, autobusu, motocykla czy samochodu osobowego ciągnącego przyczepę kempingową.
W przypadku gdy widnieje ona pod znakiem B-33 (lub innym znakiem drogowym), oznacza to, że dany zakaz dotyczy wyłącznie tych pojazdów, których symbol widzimy na tabliczce. Mogą to być samochody ciężarowe, pojazdy specjalne, pojazdy używane do celów specjalnych, te o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t, ciągniki samochodowe, autobusy czy pojazdy osobowe z przyczepą kempingową.
W takim przypadku kierowcy pojazdów osobowych nie muszą stosować się do narzuconego ograniczenia prędkości.