Sprawdzony sposób starszych kierowców na szybsze rozgrzanie samochodu

Ten stary patent kierowców miał pomagać silnikowi szybciej się rozgrzewać i utrzymywać optymalną temperaturę podczas wyjątkowo mroźnych zim. W przeszłości się sprawdzał, ale czy dziś zasłanianie chłodnicy dużym kartonem wciąż ma sens? Co daje karton włożony za zderzak i dlaczego kierowcy nadal stosują to "ludowe" rozwiązanie?

Karton na chłodnicy to patent stosowany często w starszych samochodach
Karton na chłodnicy to patent stosowany często w starszych samochodachAdam WysockiEast News

wraz z nowym rokiem nad Polską pojawiły się siarczyste mrozy - temperatury nocą sięgają nawet -20 stopni Celsjusza, a i za dnia utrzymują się na poziomie 10-stopniowego mrozu. W takich warunkach silniki samochodów wymagają nieco więcej czasu aby osiągnąć odpowiednią temperaturę pracy. Problem ten znali już kierowcy w czasach PRL, kiedy normalną praktyką było zasłanianie chłodnicy dużym kartonem lub folią, aby zapobiec obniżaniu temperatury silnika podczas jazdy. Zadaniem tego rozwiązania było przyspieszenie procesu rozgrzewania jednostki napędowej i ochrona przed wychłodzeniem. Karton włożony za zderzak po prostu zasłaniał dostęp świeżego, chłodnego powietrza do chłodnicy. Patent ten wciąż jest stosowany, zwłaszcza w starszych samochodach, konstrukcyjnie pamiętających lata 90. i początek lat 2000. Czy dziś to rozwiązanie ma jeszcze sens?

Czy w nowym lub kilkuletnim aucie zasłaniać chłodncę kartonem?

Stosowanie tego rozwiązania we współczesnych samochodach nie ma już właściwie większego sensu, bowiem wydajność układów chłodzenia i silników jest dziś na zupełnie innym poziomie niż kiedyś. Teraz niezależnie od tego, czy temperatura na zewnątrz jest akceptowalna czy też bardzo niska, silniki osiągają właściwą temperaturę pracy mniej więcej w tym samym czasie - po przejechaniu około 10 kilometrów w przypadku silników Diesla i nawet dwa razy szybciej w przypadku silnika benzynowego. Układ chłodzenia jest tak sterowany, aby silnik jak najszybciej osiągnął optymalną temperaturę pracy. Wielu kierowców zapomina o tym, że tak proste urządzenie jak termostat nie puści płynu chłodzącego na duży obieg (przez chłodnicę) zanim nie osiągnie ona wysokiej temperatury. To oznacza, że właściwie zasłanianie chłodnicy w nowych autach o dużej sprawności (niewyeksploatowanych) nie ma większego sensu.

Osłona chłodnicy z kartonu w starszych samochodach

Nieco inaczej jest w przypadku starych, mocno wyeksploatowanych samochodach, w których układ chłodzenia nie jest już tak wydajny, a osiągnięcie optymalnej temperatury silnika zajmuje więcej czasu. W starszych, nieco przewymiarowanych jednostkach o grubszych ścianach i przegrodach rozgrzanie się w warunkach zimowych może potrwać zdecydowanie dłużej, a jeśli dojdzie do tego nie do końca sprawny układ chłodzenia - np. termostat, który przepuszcza płyn chłodzący na duży obieg (nie domyka się) - silnik może w ogóle mieć problem z osiągnięciem właściwej temperatury pracy.

Dzięki osłonie z kartonu proces rozgrzewania silnika może się skrócić. Między innymi dlatego wciąż możemy zaważyć tego typu rozwiązanie stosowane w bardziej wiekowych ciężarówkach i wysłużonych dostawczakach i busach. Patent ten powinno się jednak stosować jedynie w zimowych warunkach, kiedy ryzyko przegrzania silnika przez zasłonięcie chłodnicy jest relatywnie niewielkie. Jeśli zapomnimy o tym na dłużej, wiosną może czekać nas niemiła niespodzianka - kiedy zrobi się cieplej silnik nie będzie miał odpowiedniego chłodzenia i może się przegrzać.

Zimne powietrze wpadające przez grilla spowalnia proces rozgrzewania silnika zimąAdam BurakowskiEast News

Co zrobić kiedy silnik się nie dogrzewa?

Karton powinien być jednak tylko naprawą doraźną, która pomaga w sytuacji awaryjnej, ale docelową naprawę powinniśmy wykonać w warsztacie. Wizyta u mechanika pozwoli zdiagnozować powód powolnego rozgrzewania silnika i wyeliminować ewentualne przyczyny, na które zwykle składa się przede wszystkim niesprawny termostat lub inne problemy z układem chłodzenia. Zamiast jeździć z kartonem pod maską, lepiej pojechać do serwisu i po prostu przywrócić pełną sprawność układowi chłodzenia.

Karton, a może folia? Czym zasłonić chłodnicę?

Karton z pozoru nie wydaje się najlepszym materiałem do zasłaniania chłodnicy, bowiem zawsze istnieje ryzyko, że może się zapalić i doprowadzić do pożaru samochodu, jednak pod względem praktycznym to najlepsze rozwiązanie. Można go wyciąć dokładnie pod wymiar, łatwo go przymocować a montaż zajmuje tylko kilka minut. Innym rozwiązaniem jest osłona z tworzywa (odpornego na wysokie temperatury) lub cienkiej blachy, jednak zdecydowanie popularniejszy jest karton. Jeśli nie chcemy zasłaniać całej chłodnicy możemy również zastosować osłonę grilla/atrapy zderzaka, która również zapewnia dopływ powietrza do chłodnicy. Osłaniając ją nieco ograniczymy przepływ zimnego powietrza, choć nie tak bardzo jak zasłaniając całą chłodnicę.

Żaluzje w samochodzie - do czego służą?

W niektórych nowszych samochodach możemy natknąć się na nieco inne rozwiązanie, które niejako jest ewolucją kartonu osłaniającego chłodnicę. Chodzi o fabrycznie montowane żaluzje, które regulują dopływ powietrza do chłodnicy i silnika automatycznie. Gdy silnik jest zimny żaluzje zamykają się ograniczając chłodzenie całej jednostki (nie tylko chłodnicy) i przyspieszają proces rozgrzania, a gdy osiągnie właściwą temperaturę otwierają się. W niektórych autach działają też przy wyższych prędkościach - podczas jazdy autostradowej zamykają się, by poprawić aerodynamikę auta i obniżyć spalanie. Tego typu rozwiązania stosowały między innymi marki Opel (w modelu Astra, czy Insignia) oraz Ford (Focus, Mondeo) już ponad 10 lat temu.

Opel chwalił się kilka lat temu w kwestii zużycia paliwa modelu Astra z silnikiem ecoFLEX (od 2010 roku) właśnie spadkiem zużycia paliwa, ale także mniejszą emisją CO2 do atmosfery, czego przyczyny upatrywał w wydajniejszej pracy silnika, a tym samym systemu oczyszczania spalin. To ciekawe rozwiązanie, któremu warto się przyjrzeć jeśli szukamy jednego z wyżej wymienionych samochodów.

Jechał pod rozpędzony pociąg. Światła i sygnały go nie obchodziłyLubuska policjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas