Samochód z automatem bez tajemnic
Samochody z automatycznymi skrzyniami zyskują na popularności, a kierowcy cenią je za komfort jazdy. Nie ma też problemów z naprawą "automatów", choć koszty remontu nadal są wysokie.
Jedni uwielbiają automaty i nie wyobrażają już sobie "wajchowania", a inni kierowcy uważają, że automatyczna skrzynia odbiera przyjemność z jazdy. Jeszcze 20 lat temu ten gadżet kojarzył się z amerykańskimi krążownikami, ale dzisiaj coraz więcej osób decyduje się na zakup samochodu z takim rodzajem przekładni. Wybór jest szeroki: tradycyjne automaty (nawet 9-stopniowe), skrzynie bezstopniowe oraz cieszące się coraz większą popularnością zautomatyzowane przekładnie mechaniczne. Choć w ostatnich latach łatwiej o profesjonalny serwis takich skrzyń, to trzeba pamiętać, że naprawa automatu wiąże się ze sporym wydatkiem. Dlatego wciąż pozostaje pytanie: jak jeździć, żeby nie dopuścić do awarii?
Jak jeździć automatem?
Teoretycznie sprawa jest prosta - wrzucasz D, wciskasz gaz i o nic więcej się nie martwisz. Warto jednak pamiętać o kilku zasadach, zwłaszcza przy pierwszym kontakcie z automatem. Po pierwsze, należy powstrzymywać odruch szukania pedału sprzęgła lewą nogą nogą i uważać, by nie nadepnąć nią pedału hamulca. Gdy uda się poskromić stare przyzwyczajenia, można zacząć rozszyfrowywać znaki obok dźwigni zmiany biegów:
- P (parking) - w tym położeniu pozostawiamy samochód na postoju, uruchamiamy silnik i go wyłączamy; uruchamia się wówczas mechaniczna blokada kół. Jeśli auto stoi na wzniesieniu, lepiej najpierw zaciągnąć hamulec ręczny i dopiero przestawić dźwignię na pozycję P - odciążamy w ten sposób blokadę kół. Inaczej powrót dźwigni zmiany biegów do pozycji D może być utrudniony i wymagać użycia większej niż zwykle siły.
- R (reverse) - bieg wsteczny; uruchamiamy go tylko na postoju z wciśniętym pedałem hamulca;
- N (neutral) - luz - służy do bezkolizyjnej zmiany przełożeń lub holowania samochodu. W żadnym wypadku nie wrzucamy luzu podczas jazdy, jak to niekiedy bywa w przypadku manualnej skrzyni biegów. Na luzie ciśnienie oleju w skrzyni biegów gwałtownie spada, co grozi uszkodzeniem jej podzespołów lub w skrajnych sytuacjach zgaśnięciem silnika i odłączeniem wspomagania kierownicy i hamulców.
- D (drive) - jazda do przodu na wszystkich dostępnych biegach;
- 1, 2, 3, L, S itp. - pozycje blokujące dane przełożenia lub uruchamiające specjalny tryb jazdy; można je wybierać podczas jazdy, ale pod warunkiem, że aktualna prędkość znajduje w zakresie danego przełożenia. Zależnie od sytuacji, można korzystać z nich np. do holowania przyczepy, wyjeżdżania z zaspy lub do hamowania silnikiem.
- S (sport) - w niektórych modelach tryb sportowy - skrzynia zmienia biegi na wyższych obrotach i utrzymuje niższe przełożenie
- W (winter) - w niektórych modelach tryb zimowy - w trybie zimowym często skrzynia rusza z drugiego biegu. Uwaga! Tryb Winter przeznaczony jest do jazdy w niebezpiecznych warunkach, na przykład na śliskiej nawierzchni. Nie używamy go do normalnej jazdy w zimie, ponieważ grozi to uszkodzeniem skrzyni.
- HOLD - w niektórych modelach przycisk służący blokadzie przełożeń; przykład (Mazda 626): skrzynia ma cztery przełożenia w trybie D, z przyciskiem Hold uruchamia trzeci bieg. Skrzynia ma trzy przełożenia w trybie S, z przyciskiem Hold uruchamia drugi bieg.
- O/D off - wyłączenie nadbiegu (w niektórych modelach automatycznych skrzyń rolę ostatniego przełożenia pełni nadbieg; po wciśnięciu przycisku O/D off skrzynia go blokuje);
- M i +/- - tryb ręcznej zmiany biegów.
Tylko spokojnie
Podstawowa zasada dotycząca jazdy samochodem z automatyczną skrzynią biegów to brak nadgorliwości. Podczas jazdy nie wolno wyrzucać na luz, a podczas postoju na światłach należy wcisnąć pedał hamulca i pozostawić dźwignię w pozycji D. Niepotrzebne uruchamianie N lub P podczas jazdy w korku prowadzi do przyspieszonego zużycia tarczek sprzęgłowych. Jeśli długotrwałe trzymanie nogi na hamulcu staje się uciążliwe, można użyć hamulca ręcznego. Należy także bezwzględnie unikać zmiany kierunku jazdy - z wstecznego na D lub odwrotnie - gdy samochód jeszcze się toczy. Trzeba dać skrzyni chwilę na uruchomienie przełożenia, bo nawet w najnowszych konstrukcjach następuje to z pewnym opóźnieniem.
Więcej gazu
Czy to znaczy, że automatem nie da się jeździć agresywnie? Wręcz przeciwnie, ale ze skrzynią trzeba się oswoić. To kierowca decyduje o momencie zmiany przełożenia. Wciskając gaz do podłogi, nakazuje przekładni wkręcić silnik na wysokie obroty bez zmiany biegu. Podnosząc prawą stopę, daje sygnał do zmiany biegu na wyższy. Do sprawnego wyprzedzania służy tzw. kickdown, czyli redukcja jednego lub więcej przełożeń przy gwałtownym wciśnięciu pedału gazu. Uwaga! Samochodem z automatyczną skrzynią nie wolno dynamicznie ruszać z miejsca, przytrzymując lewą nogą pedał hamulca; grozi to uszkodzeniem skrzyni.
Olej - wymieniać czy nie wymieniać?
Każdy producent stosuje inne zalecenia co do wymiany oleju. Nie brak i takich, którzy zalewają skrzynię olejem dożywotnio i w książce wozu informują tylko o konieczności okresowej kontroli stanu. Jeśli jednak producent zezwala na taką możliwość, olej należy bezwzględnie wymieniać co około 40-60 tys. km. Gdy użytkujemy auto na krótkich dystansach, jeździmy tylko po mieście lub z wysokimi prędkościami, warto skrócić ten interwał.
Standardowa wymiana statyczna w serwisie automatycznych skrzyń lub ASO to koszt od 250 do 500 zł. Co to znaczy "statyczna"? W takim przypadku tylko część oleju podlega wymianie, ponieważ reszta pozostaje w magistrali. Wymiana dynamiczna polega na przepompowaniu przez skrzynię świeżego oleju. Zabieg ten wymaga jednak znacznie większej ilości oleju i wykonywany jest na życzenie.
Bez względu na to, czy wymieniamy olej, czy też nie, należy okresowo kontrolować jego poziom, o ile producent uwzględnił taką możliwość. Olej powinien mieć klarowną barwę i nie może pachnieć spalenizną. Najczęściej poziom sprawdzamy przy pracującym silniku, gdy skrzynia osiągnie optymalną temperaturę pracy. Niektórzy producenci przewidzieli na bagnecie dodatkową skalę, gdy olej jest jeszcze zimny.
Informacje na ten temat znajdują się zazwyczaj w instrukcji obsługi samochodu, na stronach serwisów skrzyń automatycznych lub forach motoryzacyjnych. To samo dotyczy typu oleju. Większość produktów dostępnych w sklepach spełnia szeroki zakres specyfikacji, ale niektórzy producenci zalecają specjalny typ oleju. Omijajmy warsztaty, które do każdego auta leją jeden typ oleju z beczki.
Niestety, większość awarii automatycznych skrzyń biegów to wina użytkowników. Kierowcy nie przestrzegają podstawowych zasad jazdy albo kupują używany samochód z automatem z ciekawości i bez doświadczenia. Wiele starszych modeli z rynku amerykańskiego nie jest też przystosowana do europejskiego stylu jazdy i wymaga dodatkowej chłodnicy oleju. - mówi Wiesław Wiśniewski, właściciel zakładu specjalizującego się w naprawach samochodów japońskich.
Nie tylko kierowca
Aby żywotność automatycznej skrzyni była jak najdłuższa, warto dbać także o pozostałe podzespoły auta - osprzęt elektryczny i elektroniczny czy sprawność instalacji gazowej. To samo dotyczy tuningu. Producent dobiera przekładnię do mocy i momentu obrotowego silnika, więc zwiększenie mocy może spowodować przyspieszone zużycie przekładni.
Należy pamiętać, że wiele samochodów sprowadzanych z USA nie jest przystosowanych sobie z długotrwałą jazdą na wysokich obrotach, np. autostradą. Powoduje to niebezpieczny wzrost temperatury oleju i skraca żywotność skrzyni. Specjaliści uważają, że temperatura oleju zmniejszona o 9 stopni Celsjusza zwiększa dwukrotnie żywotność przekładni. Dlatego warto pomyśleć o montażu dodatkowej chłodnicy oleju (od około 300 zł).
Kupujemy używane auto z automatem
Przed zakupem samochodu z automatyczną skrzynią należy odbyć nim jazdę próbną, zwracając uwagę na sprawność zmiany biegów w pełnym zakresie przełożeń, zarówno podczas spokojnej, jak i agresywnej jazdy. Najlepiej zacząć od jazdy na zimnym silniku, a następnie dokonać weryfikacji pracy podzespołów po rozgrzaniu płynów eksploatacyjnych - bywa, że automat na zimno pracuje bez zarzutów, a w miarę rozgrzania oleju zaczyna zdradzać objawy zużycia.
Po pierwsze, trzeba wybrać po kolei wszystkie położenia dźwigni biegów. W pozycji R i D samochód bez wciśniętego pedału gazu powinien się wolno toczyć. Podczas ruszania z przekładni nie powinny dobiegać odgłosy zgrzytania, a załączenie napędu powinno odbywać się płynnie i bez gwałtownych szarpnięć, tak samo jak poszczególnych biegów. Jeśli przy załączaniu się wyższych przełożeń wskazówka obrotomierza na chwilę szybuje o kilkaset obr./min w górę i dopiero opada, oznacz to początek poważnej awarii. Należy sprawdzić reakcję na kickdown, czyli gwałtowne wciśnięcie pedału gazu, po którym następuje redukcja przełożenia. Sprawna skrzynia redukuje bieg bez niepokojących dźwięków i efektu "ślizgania", podobnego do jazdy samochodem z manualną skrzynią biegów i ze zużytym sprzęgłem. Podczas hamowania, redukcji biegów, do zatrzymania się włącznie nie powinny pojawić się szarpnięcia.
Sprawdźmy też działanie lampki ostrzegawczej automatycznej skrzyni. Jeśli brak wskaźnika na desce, a samochód ma trudności z dynamicznym ruszeniem z miejsca, być może przekładnia pracuje w trybie awaryjnym (wtedy używa zazwyczaj tylko drugiego lub trzeciego biegu). Ponadto, nie należy ignorować wycieków. Warto obejrzeć skrzynię od spodu - jej obudowa nie jest łatwa w naprawie, a wymiana uszczelek sporo kosztuje.
Uważać należy także na zakup aut ze skrzyniami bezstopniowymi, czyli CVT. Mimo prostszej budowy (bieżnie połączone łańcuchem) są znacznie droższe w naprawie i mniej serwisów podejmie się ich remontu. Niechlubnym przypadkiem są tutaj przekładnie Multitronic montowane w Audi, w których awarie zdarzają się już po przejechaniu około 150 tys. km.
Na koniec warto sprawdzić poziom oleju i zwrócić uwagę na to, czy właściciel auta przestrzega właściwych zasad jazdy samochodem z automatyczną skrzynią.
Gdy już się zepsuje...
Remont automatycznej przekładni trwa zazwyczaj kilka dni i kosztuje najczęściej od 2,5 do nawet 7 tysięcy złotych. Zdarza się jednak, że usterka tkwi w oprogramowaniu lub wadliwym elektrozaworze za kilkaset złotych. Warto więc wybrać zakład z doświadczeniem i sprawdźmy opinie na jego temat w internecie.Na naprawę warsztat powinien udzielić minimum 6 miesięcy gwarancji.
W serwisach i na aukcjach zagranicznych dostępne są także zestawy naprawcze, pozwalające na samodzielny remont skrzyni. Wymaga to jednak odpowiednich warunków i/lub pomocy mechanika. Duży udział w kosztach remontu ma właśnie robocizna. Czasami lepiej skorzystać z usług warsztatu oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów. Można także kupić używaną przekładnię, ale jeśli auto nie ma potwierdzonego przebiegu, a skrzynia gwarancji rozruchowej, lepiej omijać takie oferty. Ostatnim wyjściem jest wymiana skrzyni na manualną. Niewielu mechaników zechce się jednak podjąć takiej operacji, a koszty mogą być porównywalne z remontem.
A czy automat można holować? W większości przypadków specjaliści od napraw automatycznych skrzyń dopuszczają holowanie na dystansie kilkudziesięciu kilometrów z dźwignią biegów w pozycji N. Prędkość samochodu nie powinna przekraczać połowy dopuszczalnej na pierwszym biegu, czyli ok. 30 km/h. Jeśli to możliwe, należy uruchomić silnik. Szczegółowe informacje na temat postępowania w wypadku awarii znajdują się w instrukcji obsługi samochodu; w niektórych przypadkach auto należy przewozić wyłącznie na lawecie.
Czy należy bać się automatu?
Bez wątpienia automat to wygoda, ale także bezpieczeństwo. Kierowca praktycznie nie musi odrywać rąk od kierownicy. Samochód z automatem ma jeszcze jedną zaletę - jego silnik mniej się zużywa. W zamian spala o 1-2 litry więcej paliwa na każde 100 km i wolniej się rozpędza, choć tempo zmiany biegów nowoczesnych skrzyń staje się nieosiągalne dla człowieka. Wśród skrzyń, tak jak wśród samochodów, są mniej i bardziej bezawaryjne. Do tych ostatnich należą na pewno przekładnie Lexusa i Toyoty, Hondy oraz starsze skrzynie Mercedesa.
Jak prawidłowo eksploatować auto z automatem?
- podczas krótkich postojów, np. na czerwonym świetle, należy pozostawić dźwignię biegów w pozycji D - przełączanie jej na pozycje N lub P prowadzi do przyspieszonego zużycia tarczek sprzęgłowych;
- nie wolno przełączać dźwigni w położenie N podczas jazdy z uwagi na spadek ciśnienia smarowania;
- przełożenia R i D należy uruchamiać tylko po całkowitym zatrzymani się samochodu;
- nie wolno przeciążać samochodu, przekraczając dopuszczalną ładowność przewidzianą przez producenta;
- warto korzystać z dodatkowych pozycji i funkcji przewidzianych przez producenta, np. blokować niższe przełożenia podczas jazdy w górach, i zgodnie z ich przeznaczeniem, np. nie używać trybu zimowego w normalnych warunkach drogowych;
- zimą pierwsze kilometry warto pokonać na niskich obrotach i poczekać na rozgrzanie się oleju;
- korzystny dla skrzyni biegów będzie montaż dodatkowej chłodnicy oleju;
- w przypadku awarii należy skorzystać z lawety lub ograniczyć dystans przejechany na kołach do minimum.
msob