Nowe metody kradzieży. Zagrożeni mogą być polscy turyści

Turyści przybywający do Hiszpanii muszą się mieć na baczności - zjawisko zuchwałych kradzieży przybiera bowiem na sile, a złodzieje wykorzystują nowe metody. Ofiarami padają między innymi niemieccy turyści, którzy zostali oszukani chcąc pomóc osobom udającym turystów w potrzebie. Co ciekawe, sprawcami okazali się ich rodacy. Hiszpańska policja zaleca wzmożoną czujność i podaje, że zwiększa liczbę patroli w regionach turystycznych.

Złodzieje wykorzystują nowe metody, by okradać turystów.
Złodzieje wykorzystują nowe metody, by okradać turystów.Manaure QuinteroAFP

Hiszpania to popularny cel wśród turystów, którzy przybywają tam z całej Europy. Niestety, jak się okazuje, powinni zachować czujność, bo złodzieje upatrzyli ich sobie jako łatwy cel.

Kradzieże w Hiszpanii - turyści muszą uważać

Przestępcy, działający w zorganizowanych grupach, wykorzystują nie tylko moment nieuwagi swoich ofiar, ale również ich dobroć i chęć pomocy innym podróżnym znajdującym się w potrzebie. Według najnowszych raportów Guardia Civil, problem ten dotyka zwłaszcza regionów położonych wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego, gdzie koncentruje się większość ruchu turystycznego.

Szczególnie alarmujące są przypadki oszustw zgłaszane przez niemieckich turystów, którzy tradycyjnie stanowią jedną z największych grup odwiedzających Hiszpanię. Portal Costanachrichten.com, będący głównym źródłem informacji dla niemieckojęzycznych mieszkańców i turystów w Hiszpanii, regularnie publikuje ostrzeżenia dotyczące nowych metod działania przestępców. Jak wynika z relacji poszkodowanych, oszuści działają według starannie opracowanych schematów, które ewoluują w odpowiedzi na zwiększoną czujność służb bezpieczeństwa i samych turystów.

Nowe metody kradzieży w Hiszpanii

Jak dochodzi do kradzieży? Poza klasycznymi scenariuszami, w których złodzieje wykorzystują moment nieuwagi kierowców podczas postojów, realizowane są obecnie nowe, które wykorzystują techniki manipulacji psychologicznej. Przestępcy często podszywają się pod turystów w potrzebie, wykorzystując barierę językową i naturalną skłonność ludzi do pomocy osobom znajdującym się w trudnej sytuacji, szczególnie jeśli są to ich rodacy przebywający za granicą. Wtedy ufność turystów wzrasta, co jest naturalne, gdy punkt o barierze językowej znika.

Na początku stycznia 2025 roku niemieckie małżeństwo padło ofiarą szczególnie perfidnego oszustwa w okolicach Barcelony. W przeciwieństwie do wcześniejszych przypadków, gdzie sprawcami byli głównie obywatele państw wschodnioeuropejskich lub północnoafrykańskich, tym razem przestępcami okazali się rodacy poszkodowanych.

Poruszone historią rzekomych poszkodowanych, małżeństwo przekazało im gotówkę na powrót do Niemiec, przezornie notując numery rejestracyjne ich samochodu. Oszuści zobowiązali się do zwrotu pożyczki w przeciągu kilku dni, po czym zniknęli bez śladu. Kiedy sprawa trafiła na policję, śledczy odkryli, że samochód, którym poruszali się rzekomi poszkodowani, miał kradzione tablice rejestracyjne. Jak donosi portal Merkur.de, okazało się, że para była częścią większej organizacji przestępczej, która systematycznie okrada turystów na hiszpańskich autostradach.

Eksperci ds. bezpieczeństwa podkreślają, że sukces przestępców w dużej mierze opiera się na wykorzystaniu psychologii tłumu i typowych zachowań turystycznych. Zmęczeni podróżą kierowcy, często podróżujący z rodzinami, są bardzo podatni na manipulację. Dodatkowo, przestępcy wykorzystują fakt, że turyści podczas wakacji często obniżają swoją czujność i są bardziej ufni wobec nieznajomych niż w swoim codziennym środowisku. Podróżując do Hiszpanii - i nie tylko tam - trzeba więc mieć oczy dookoła głowy oraz z rezerwą podchodzić do osób, które rzekomo znajdują się w potrzebie.

Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas