"Lewy pas to nie kółko różańcowe". Szczególnie na autostradzie

Lewy pas to nie kółko różańcowe. Wyprzedzać trzeba dynamicznie, a następnie wrócić na prawy pas
Lewy pas to nie kółko różańcowe. Wyprzedzać trzeba dynamicznie, a następnie wrócić na prawy pasBartłomiej MagierowskiEast News

Lewy pas tylko do wyprzedzenia

INTERIA.PL

Powolne wyprzedzanie wywołuje nerwowość i niebezpieczne sytuacje

INTERIA.PL
INTERIA.PL

Wyprzedziłeś? Zjedź na prawy pas

Tak nie wyprzedza się na autostradach!

Podstawowe zasady jazdy autostradowej

  • Lewy pas służy tylko do wyprzedzania! Wyprzedziłeś wolniej jadący pojazd i niezwłocznie wracasz na pas prawy lub środkowy.
  • Wyprzedzać hurtowo dwa lub więcej pojazdów możesz tylko wtedy, gdy jadą one tak blisko jeden za drugim, że wjechanie pomiędzy nie byłoby niebezpieczne i zmuszało cię do intensywnego hamowania albo wtedy, gdy za tobą nie ma innych pojazdów. Powinieneś stale kontrolować w lusterku sytuację za twoim autem.
  • Staraj się, aby twój pobyt na lewym pasie był jak najkrótszy, a więc wyprzedzaj dynamicznie, rozwijając możliwie największą dozwoloną prędkość.
  • Patrz w lusterka! Jeżeli widzisz zbliżający się z tyłu lewym pasem szybko jadący samochód, poczekaj z wyprzedzaniem, nie zmuszaj tamtego kierowcy do hamowania i czekania. Jego auto ma większą prędkość niż twoje.
  • Nikt nie zmusza cię do jazdy z największą dozwoloną prędkością, ale pamiętaj, że autostrada stworzona jest do szybkiej jazdy. Jeśli kierujesz autem o niewielkiej mocy silnika albo obawiasz się jazdy ze znaczną prędkością, nie podejmuj wyprzedzania tira jadącego 90 km/h, jeżeli po wyprzedzeniu miałbyś jechać z prędkością 100 km/h
  • Przed zjechaniem po wyprzedzeniu z lewego pasa na prawy lub środkowy zawsze upewnij się, czy ktoś nie wyprzedza cię prawym pasem
  • Jeżeli napotkałeś przed sobą wyprzedzający powolnie pojazd, np. busa, który nie jest w stanie jechać szybciej niż 120 km/h albo nawet osobówkę wyprzedzającą ślamazarnie i powoli, nie podjeżdżaj do jej zderzaka, nie poganiaj tamtego kierowcy światłami, poczekaj cierpliwie, pokaż, że jesteś naprawdę dobrym i wyrozumiałym kierowcą. Nie podejmuj wyprzedzania z prawej strony. Nerwy niewiele dadzą, a mogą spowodować groźną sytuację. Nie jesteś na wyścigu, strata nawet minuty czy dwóch tak naprawdę przecież nie ma znaczenia.Gdyby wszyscy polscy kierowcy stosowali na autostradach te zasady, jeździłoby się nam o wiele szybciej i bezpieczniej.