Klimatyzacja w aucie słabo chłodzi? To może świadczyć o drogiej usterce

Klimatyzacja to rozwiązanie, które już od dłuższego czasu stało się standardem w nowych samochodach. O jego zaletach bez wątpienia przekonał się każdy, komu przyszło prowadzić auto w okresie niekończących się letnich upałów. Co jednak, gdy w pewnym momencie układ chłodzenia zaczyna pracować mniej wydajnie, niż dotychczas? Przyczyn może być kilka.

Wbrew pozorom klimatyzacja samochodowa to skomplikowany i bardzo wrażliwy układ. Składa się on z kompresora, skraplacza, osuszacza, rozprężacza, parownika i wentylatora. W jego wnętrzu krąży zaś czynnik klimatyzacji, który odpowiada za chłodzenie powietrza dostającego się przez układ do kabiny samochodu.

Gdy zorientujemy się, że nasza klimatyzacja nie jest odpowiednio wydajna, a w trakcie intensywnego deszczu w samochodzie parują szyby, to niewątpliwe sygnały, że musimy zainterweniować.

Jedną z najczęstszych przyczyn mniejszej skuteczności klimatyzacji jest ubytek czynnika chłodzącego. Proces jest ten całkowicie naturalny i chociaż nie powinien mieć on miejsca w nowych lub kilkuletnich samochodach, starsze modele bez wątpienia będą na ten problem narażone.

W zależności od typu układu, dopuszcza się ubytek czynnika na poziomie do 40 lub 60 gramów rocznie. Dlatego im starszy samochód, tym częściej warto przeprowadzać serwis klimatyzacji, co pozwoli na uzupełnienie Ilość czynnika chłodzącego. Warto jednak pamiętać, by czynność ta była powiązana ze sprawdzeniem szczelności całego układu i wykluczeniem poważniejszych usterek, które mogą skutkować ewentualnymi wyciekami.

No właśnie - wyciek. W tym przypadku sprawa robi się już poważniejsza i wymaga niezwłocznego stawienia się w profesjonalnym serwisie klimatyzacyjnym. Doświadczony mechanik powinien bez większych kłopotów przeprowadzić próbę szczelności, stosując profesjonalne czujniki lub popularniejszą i częściej stosowną metodę ciśnieniową. Niestety z reguły taka wizyta stanowczo odbija się na stanie portfela kierowcy. Koszty sprawdzenia szczelności klimatyzacji oraz naprawa mogą kształtować się na poziomie od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych.

Owszem, w przypadku starszych pojazdów istnieje możliwość samodzielnego naprawa układu, jednak zadanie to nierzadko wiąże się z rozkręceniem całego tunelu środkowego auta, a tym samym podłokietnika, konsoli, a w skrajnych wypadkach nawet wybieraka skrzyni biegów. Bez odpowiedniego doświadczenia i zestawu narzędzi, możemy sobie bardziej zaszkodzić, niż rzeczywiście pomóc.

No dobrze, a co w momencie, gdy układ jest szczelny, klimatyzacja "nabita", a wciąż mamy wrażenie, że samochód schładza się w dużo wolniejszym tempie?

W tym wypadku warto zwrócić uwagę na stan chłodnicy, a konkretnie wentylatorów i skraplacza.  Może się bowiem najzwyczajniej w świecie okazać, że wspomniane części są zabrudzone i podobnie jak ma to miejsce w komputerach osobistych - nie nadążają z prawidłowym przepływem powietrza.

Przeczyszczenie chłodnicy samochodowej z zewnątrz nie jest szczególnie złożonym zadaniem, ale podobnie jak każda własnoręczna ingerencja w samochód, wymaga nieco wprawy. Najlepiej w tym celu użyć miękkich szczotek oraz wody zmieszanej ze specjalnymi płynami dostępnymi w sklepach motoryzacyjnych. Odradzamy stosowania wszelkich myjek wysokociśnieniowych, których nieprawidłowe wykorzystanie może uszkodzić podzespoły chłodnicy.

Jeśli jednak nie czujemy się na siłach, by samodzielnie uporać się z tym zadaniem, zawsze możemy skorzystać z pomocy specjalistów. Na rynku nie brakuje firm detalingowych, które oferują taką czynność. Nierzadko łączą one mycie zewnętrzne i wewnętrzne chłodnicy z jej dodatkowym odkamienianiem. Niektórzy producenci umożliwiają także wykupienie takiej usługi w autoryzowanych serwisach.