EA897, S58, M256 i spółka. Najlepsze 6-cylindrowe silniki świata

Silniki sześciocylindrowe - choć może nie są tak spektakularne jak buczące V8, ani tak powszechne jak klasyczne czterocylindrowe jednostki - mają potencjał by być idealnymi silnikami. Dzięki doskonałemu wyważeniu oferują niezrównaną kulturę pracy i elastyczność. Nic dziwnego, że znajdują zastosowanie głównie w autach klasy premium i sportowych. Wybraliśmy najlepsze silniki 6-cylindrowe - zarówno benzynowe jak i wysokoprężne

Silniki 6-cylindrowe - choć może nie są tak spektakularne jak buczące V8, ani tak powszechne jak klasyczne czterocylindrowe jednostki - to właśnie "szóstki" mają potencjał by być idealnymi silnikami.
Silniki 6-cylindrowe - choć może nie są tak spektakularne jak buczące V8, ani tak powszechne jak klasyczne czterocylindrowe jednostki - to właśnie "szóstki" mają potencjał by być idealnymi silnikami.materiały prasowe

Co ciekawe, świat silników 6-cylindrowych jest niezwykle różnorodny pod względem konstrukcji. O ile V8-mki to praktycznie zawsze widlaste "ósemki", a czterocylindrowe jednostki występują głównie w układzie rzędowym, o tyle "szóstki" są dostępne w znacznie większej liczbie wariantów. Poniżej najczęściej spotykane:

  • klasyczny układ rzędowy (R6)
  • układ widlasty (V6)
  • układ VR (połączenie V6 i R6)
  • układ bokser (przeciwległe cylindry)

Przyjrzyjmy się 9 najbardziej wyjątkowym konstrukcjom.

Alfa Romeo 2.9 V6 (690T) - włoski temperament z genami Ferrari

Gdy w 2014 roku większość producentów stawiała na downsizing, Alfa Romeo postanowiła wrócić do sportowych korzeni. Nowa platforma z napędem na tył i potężny silnik V6 - to były główne założenia. Nad projektem pracował zespół pod kierownictwem byłego inżyniera Ferrari, Gianluki Pivettiego.

Produkcja ruszyła w 2015 roku w Termoli. Ten 90-stopniowy V6 z dwoma turbosprężarkami emanuje prawdziwie włoskim charakterem, godnym Ferrari (zresztą właśnie na silniku Ferrari w dużej mierze bazuje). Maksymalna moc 540 KM osiągana jest przy 6500 obr/min, a imponujący moment obrotowy 600 Nm dostępny jest już od niskich obrotów. Czy inwestycja szacowana na pół miliarda euro była warta? Dla miłośników motoryzacji - zdecydowanie tak. Ten prawdopodobnie ostatni prawdziwy silnik V6 Alfy Romeo montowany był tylko w modelach Quadrifoglio (Stelvio i Giulia).

Audi 3.0 TDI V6 (VW EA897) - diesel nowej generacji

Mimo oznaczenia VW (EA897), ten 3-litrowy diesel został opracowany głównie przez Audi. Jako następca EA896, napędza od 2010 roku wiele modeli koncernu - od Audi A6 (C7) przez VW Touarega po Porsche Cayenne. Choć był “zamieszany” w aferę dieselgate, nie umniejsza to jego solidnej konstrukcji.

Jednostka o układzie V6 (90 stopni) z żeliwnym blokiem oferuje minimum 500 Nm momentu obrotowego. W najmocniejszych wersjach (np. Audi S6) generuje nawet 350 KM i 700 Nm. Mimo potężnej mocy, spalanie na poziomie 7l/100 km jest całkiem realne, a słabsze wersje są jeszcze oszczędniejsze.

BMW S58 - serce modeli BMW M

BMW ma w swojej historii wiele legendarnych rzędowych “szóstek”, ale S58 to prawdziwa wisienka na torcie. Zaprezentowany w 2019 roku silnik to kwintesencja doświadczeń BMW w konstruowaniu jednostek R6.

Trzy litry pojemności, dwie relatywnie małe turbosprężarki i solidna konstrukcja zapewniają minimum 460 KM i 550 Nm. W M3 CS generuje 550 KM, a w wersji BMW GT3 nawet 590 KM. Alpina wykorzystuje go w modelach B3/B4, gdzie oferuje “tylko” 500 KM, ale za to aż 730 Nm. Co więcej, tunerzy bez większych modyfikacji mechanicznych potrafią wycisnąć ponad 700 KM, zachowując przy tym gwarancję producenta.

Mazda K-Series (KJ-ZEM) - japońska precyzja

Ta japońska “V6” to zupełnie inna historia. Seria K należała w latach 90. do najbardziej wyrafinowanych pod względem choćby kultury pracy, najwydajniejszych i najtrwalszych silników. Wykorzystywała aluminiowy blok, kute wały korbowe, lekkie korbowody z wysokogatunkowej stali i 4 zawory na cylinder.

Innowacją było wprowadzenie systemu VRIS (Variable Resonance Induction System), wykorzystującego zasadę rezonansu Helmholtza. W modelu Xedos 9 silnik 2.3 pracował w cyklu Millera i był wspomagany sprężarką mechaniczną - niezwykle zaawansowane rozwiązanie jak na 1995 rok.

Mercedes-Benz M256 - powrót do korzeni

Po latach stosowania układu V6, Mercedes wrócił do rzędowych "szóstek". M256 to część nowej, modułowej rodziny silników opracowanej w połowie lat 2010. W połączeniu z układem hybrydowym osiąga 510 KM systemowej mocy w S-klasie (W223).

Powrót Mercedesa do układu rzędowego nie był przypadkowy. Inżynierowie w Stuttgarcie zdecydowali się na stworzenie całkowicie nowej, modularnej rodziny silników. Koncepcja zakładała, że wszystkie silniki - zarówno 4-, jak i 6-cylindrowe, benzynowe i wysokoprężne - będą miały jednakową pojemność przypadającą na cylinder wynoszącą 0,5 litra. Benzynowe silniki R6 oznaczono jako M256, a ich wysokoprężne odpowiedniki jako OM656.

Nissan VR38 - Godzilla pod maską

Montowany w GT-R silnik jest ręcznie składany przez jednego mechanika w fabryce w Yokohamie, a jego nazwisko widnieje na specjalnej plakietce przymocowanej do silnika. Ten 3.8 V6 z dwiema turbosprężarkami początkowo oferował “tylko” 478 KM, ale najnowsze wersje przekraczają już 700 KM. Wykorzystuje zaawansowane rozwiązania jak powłoki plazmowe w cylindrach czy zintegrowane kolektory wydechowe z turbosprężarkami. Rekordowe czasy na Nürburgringu Nordschleife szybko uczyniły GT-R jednym z najszybszych seryjnych samochodów świata.

Porsche MA275 - bokser doskonały

Historia silników bokser w Porsche sięga wprowadzenia pierwszego 911 w 1963 roku. Początkowo silnik miał pojemność zaledwie dwóch litrów. Na przestrzeni lat pojawiło się wiele godnych uwagi konstrukcji - od chłodzonego powietrzem 3.6 z modelu 964, przez 408-konny turbodoładowany silnik z 993, aż po potężny 3.8 z 991 GT2 RS generujący 700 KM. Jednak to właśnie wolnossący MA275 jest ukoronowaniem tej ewolucji, łącząc wyczynowe osiągi z legendarną niezawodnością Porsche. Osiąga 525 KM przy 8500 obr/min i kręci się do 9000 obr/min. To jeden z ostatnich wolnossących silników tej klasy, ceniony zarówno wśród kierowców wyczynowych jak i przez entuzjastów.

Toyota 1HZ - niezniszczalny diesel

4.2-litrowy diesel Toyoty to kompletne przeciwieństwo silnika Porsche. Produkowany od 1990 roku, słynie z niezawodności. Z żeliwnym blokiem i dwoma zaworami na cylinder oferuje 131 KM, ale jego siłą jest legendarną trwałość, szczególnie ceniona w Land Cruiserze J7. Ten niezwykły silnik, mimo że może wydawać się przestarzały w porównaniu z nowoczesnymi konstrukcjami, znalazł zastosowanie również w jednostkach morskich. Jego dźwięk przypomina pracę lokomotywy parowej - mechaniczny, miarowy, budzący zaufanie. W przeciwieństwie do późniejszych wersji z turbodoładowaniem, podstawowa wersja wolnossąca najlepiej oddaje charakter tej legendarnej konstrukcji.

VW 3.2 VR6 (EA390) - innowacyjna konstrukcja

Volkswagen stworzył unikalną konstrukcję VR6, łączącą cechy silników rzędowych i widlastych. W Golfie R32 3.2-litrowa jednostka generowała 241 KM i 320 Nm, zapewniając charakterystyczny, basowy dźwięk. Ostatni silnik VR6 wyprodukowano dopiero w 2024 roku. Konstrukcja VR6 była rewolucyjnym rozwiązaniem problemu montażu silnika sześciocylindrowego w kompaktowym samochodzie z napędem na przednią oś. Kąt rozwarcia między rzędami cylindrów wynosił zaledwie 15 stopni, co pozwoliło na zastosowanie jednej głowicy dla wszystkich cylindrów.

Początkowo w 1991 roku silnik miał pojemność 2,8 litra i generował 174 KM - miał być jednostką zapewniającą komfort jazdy w topowej wersji Golfa, podczas gdy GTI 16V pozostawał opcją dla bardziej sportowo nastawionych kierowców. Jednak charakterystyka silnika VR6, jego potencjał tuningowy i niepowtarzalne brzmienie szybko uczyniły z niego legendę sceny tuningowej. W odpowiedzi na to Volkswagen stworzył model Golf R32 z silnikiem 3.2 VR6 o mocy 241 KM i momencie obrotowym 320 Nm, który w połączeniu z napędem na wszystkie koła oferował osiągi niespotykane wcześniej w segmencie kompaktowym.

interiaINTERIA.PL