Bagażnik rowerowy. Na dach, na hak, czy pokrywę bagażnika? Podpowiadamy

Nie wszędzie da się dojechać samochodem. Ba, do wielu miejsc, do których da się dojechać autem i tak wolimy dotrzeć rowerem, bo to po prostu jest przyjemniejsze. Ale czasem, by dotrzeć do znajdującego się na innym krańcu Polski celu rowerem, trzeba ten rower najpierw choć kawałek przetransportować samochodem. Jak to zrobić? Są co najmniej trzy sposoby: bagażnik rowerowy na dach, na hak i na klapę bagażnika. Każda ma swoje zalety, ale i wady

Decydując się na wybór sposobu, w jaki będziemy przewozić rowery swoim autem, trzeba uwzględnić kilka kwestii. Decyzję determinuje nie tylko wielkość auta, ale i rodzaj nadwozia, częstotliwość wykorzystywania rowerów, czy ich ciężar, ale nawet takie szczegóły, jak wzrost samego kierowcy. 

Przewożenie rowerów wewnątrz samochodu

To najprostsze i najtańsze rozwiazanie, o ile mamy odpowiednio duży samochód. Zdarza się, że w kombi, czy VAN-ie wystarczy złożyć tylną kanapę i co najwyżej odpiąć przednie koło, a rower, albo nawet dwa, będą mogły stanąć w przestrzeni bagażowej. Niektórzy decydują się na położenie rowerów na płasko. 

Reklama

Niestety to rozwiązanie ogranicza możliwości transportowe - do auta wsiądą co najwyżej dwie osoby i może być problem z rozmieszczeniem dodatkowego bagażu. Jest to więc opcja warta rozważenia gdy jedziemy w nie więcej niż dwie osoby i wybieramy się na krótką wycieczkę, która nie będzie wymagała zabrania dużej ilości bagażu.

Taki sposób transportu rowerów ma swoje zalety. Raz, że rowery są zabezpieczone w kabinie nie tylko przed wiatrem, deszczem, kurzem i kamieniami, ale także złodziejami. Dodatkowo ta metoda przewozu rowerów nie zwiększa oporów powietrza, z jakimi musi mierzyć się auto, a to oznacza, że nie wzrośnie nam zużycie paliwa. 

Jak przewozić rowery na dachu

Bagażnik rowerowy na dach to rozwiązanie, które oglądamy najczęściej. Jest stosunkowo proste, wygodne i niedrogie. Potrzebujemy bagażnika bazowego, montowanego do relingów dachowych, rynienek w dachu albo jego krawędzi oraz właściwego bagażnika rowerowego. Wybierając to rozwiązanie warto uwzględnić kilka elementów:

  • wysokość auta i masę rowerów - w przypadku SUV-ów może się okazać, że będziemy mieli problem z uniesieniem rowerów tak wysoko, by wygodnie zamontować je w uchwytach
  • liczbę rowerów - jeśli przyjdzie nam przewieźć trzy czy cztery rowery, może pojawić się problem ze zmieszczeniem ich na dachu. Suma ich mas w połączeniu z masą bagażnika może też przekroczyć dopuszczalne obciążenie dachu
  • prędkość podróżowania - producenci bagażników zwykle zalecają, by z bagażnikiem dachowym nie przekraczać 120 km/h. Do takiej prędkości są w stanie zagwarantować, że prawidłowo zamontowany rower nie spadnie
  • zużycie paliwa - rowery zamontowane na dachu działają jak żagiel. Trzeba się przygotować, że zużycie paliwa może wzrosnąć nawet o kilka litrów na 100 km.

Wożenie rowerów na dachu wiąże się też z ograniczeniem dotyczącym wysokości pojazdu. Autem z rowerami na dachu nie wjedziemy do żadnego garażu podziemnego ani zadaszonego garażu w centrum handlowym. Po kilku godzinach jazdy można o tym zapomnieć i odruchowo wjechać w takie miejsce, co w najlepszym wypadku skończy się uszkodzeniem rowerów. W najgorszym - oprócz rowerów, również uszkodzeniem dachu w aucie i koniecznością naprawy zniszczonej elewacji nad bramą wjazdową.

Przewożenie rowerów na haku holowniczym

Jeśli nasz samochód jest wyposażony w hak, albo możemy sobie pozwolić na dołożenie tego elementu, warto rozważyć możliwość zakupu czy wynajęcia bagażnika przystosowanego do przewozu rowerów właśnie na tym elemencie. Podstawową zaletą tego rozwiązania jest łatwość montażu rowerów - nie trzeba ich wysoko unosić. Dodatkowo tak zamontowane jednoślady w niewielkim stopniu zwiększają zużycie paliwa samochodu i często nie ma przeciwwskazań, by z takim transportem wjechać do garażu podziemnego. 

Do wad tego rozwiązania należy natomiast utrudniony dostęp do bagażnika samochodu - nie każdy producent przewidział możliwość odchylenia bagażnika i często żeby unieść jego pokrywę, trzeba zdemontować rowery.

Bagażnik rowerowy na klapę - czy to dobry pomysł?

Jeśli mamy SUV-a, kombi, czy hatchbacka, można pomyśleć o wykorzystaniu wieszaka na rowery mocowanego na pokrywie bagażnika. Zaletą tego rozwiązania jest brak konieczności montażu haka w samochodzie, czy dokupowania belek bazowych do bagażnika na dach. Rowery zamontowane za autem nie zwiększają w dużym stopniu oporów powietrza, a co za tym idzie - nie wpływają znacząco na zużycie paliwa. 

Z drugiej strony, stosując to rozwiązanie można stosunkowo szybko uszkodzić lakier auta, rowery zamontowane na klapie ograniczają widoczność do tyłu i uniemożliwiają dostęp do bagażnika. Z tych względów rozwiązanie to jest zalecane raczej tylko w sytuacjach, gdy rowery przewozimy sporadycznie i nie myślimy o transporcie trzech czy czterech. Może być też ratunkiem, gdy okazjonalnie potrzebujemy przewieźć dodatkowy rower, który np. nie mieści się już na bagażniku dachowym.

Bagażnik rowerowy - kupić, czy wynająć?

Tu jak zwykle kwestia rozbija się o finanse i możliwości przechowywania. Wożenie bagażnika przez cały rok mija się z celem – belki dachowe powodują hałas, a nawet sam bagażnik będzie wpływał na zużycie paliwa. Jeśli mamy gdzie składować elementy bagażnika i korzystamy z niego regularnie, warto rozważyć zakup. Jeśli jednak dopiero zaczynamy przygodę z rowerami, albo wiemy, że będziemy transportować je sporadycznie, warto rozważyć możliwość wynajmu bagażnika na okres, w którym go potrzebujemy. 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rower | bagażnik rowerowy | bagażnik na dach | bagażniki na rowery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama