Zamiast katalizatora złodzieje wycięli z Volvo... stary tłumik

Kradzieże katalizatorów to już prawdziwa plaga, ale nie zawsze przestępczy proceder kończy się sukcesem. Tak było w Gdyni, gdzie złodzieje na jednym z osiedli zamiast katalizatora wycieli nic niewarty tłumik.

Czytelnik z Gdyni, który jest mechanikiem samochodowym, podzielił się sytuacją, jaka spotkała jego Volvo S60. Wczoraj po uruchomieniu silnika z układu wydechowego zaczął wydobywać się dźwięk niczym ze sportowego auta.

Po sprawdzeniu w warsztacie podwozia okazało się, że szwedzkie auto padło ofiarą złodziei, którzy najprawdopodobniej chcieli ukraść katalizator, a wycieli nic niewarty tłumik umieszczony tuż obok.

Nie wiadomo, kiedy dokładnie doszło do wycięcia starego tłumika, bo samochód stał ostatnie pół roku przed blokiem, ale właściciel Volvo opublikował zdjęcia z warsztatu i ironicznie skwitował całą sytuację wpisem na Facebooku: "Nieważne co robisz, rób to porządnie".

Nawet ponad 1000 zł za katalizator w skupie

Reklama

Nie ma dnia, aby media nie donosiły o kradzieży lub jej próbie, jednak ceny w skupach za niektóre katalizatory mogą przekroczyć 1000 zł, w niektórych przypadkach przestępcy dostaną nawet i 1500 zł.

Nielegalny proceder kwitnie pomimo, że za takie przestępstwo sprawcom grozić może do 5 lat więzienia, a jeśli przy okazji włamią się do garażu lub auta, mogą trafić za kratki nawet na 10 lat.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kradzież katalizatora | Volvo S60
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy