Wyhamowała ciężarówkę, bo chciała się zemścić. Szofer sobie zasłużył?

Polskim kierowcom brakuje na drogach kultury i mowa już nie tylko o gniewnych kierowcach BMW, ale również o szoferach wielotonowych zestawów. To nagranie to tego najlepszy dowód.

Film opublikowany przez zawodowego kierowcę to najlepszy dowód na to, jak daleko jesteśmy za zachodnimi krajami Europy. Polskim kierowcom brakuje kultury i często zdrowego rozsądku. Na filmie nie widać początku wyprzedzania, jednak widać, że roszada ciężarówek trwała zdecydowanie za długo. Po podliczeniu słupków przy drodze, okazuje się, że do wyprzedzenia swojego kolegi po fachu, mężczyzna potrzebował ponad kilometra. I to licząc od początku nagrania, a nie początku wyprzedzania.

Kierująca BMW nie miała cierpliwości. W gniewie wyhamowała TIR-a

Całe to "przedsięwzięcie" trwało grubo ponad minutę. Tyle w zupełności wystarczyło, by zdenerwować kierującą białym BMW. Jak czytamy w opisie, kobieta zaraz po wyprzedzeniu ciężarówki zjechała na prawy pas i postanowiła się zrewanżować. Biała limuzyna zwolniła, zmuszając szofera do hamowania. Kierująca zachowała na tyle rozsądku, że nie hamowała gwałtownie, dzięki czemu nie doszło do kolizji.

Zachowała się nieprofesjonalnie. Co jej grozi?

Reklama

Kierująca BMW zachowała się dziecinnie - jak większość szoferów, który stosują podobne praktyki, gdy coś im się nie spodoba. Niby im się śpieszy, jednak zawsze znajdą chwilę na wyhamowanie innego auta. Po co? Z czystej złośliwości? Ciężko to zrozumieć, bowiem czasu nie cofną, za to stracą kolejne "cenne sekundy". Niemniej, za taki manewr taryfikator przewiduje grzywnę w postaci 500 zł mandatu i 8 punktów karnych - tyle zgodnie z przepisami grozi za utrudnianie i tamowanie ruchu.

Z drugiej strony, czy na podobny mandat nie zasłużył, kierowca, którzy wyprzedza przez kilka kilometrów i kilka minut?

Zobacz również: Bezdomny wjechał w komisariat

Zakaz wyprzedzania dla ciężarówek? Ministerstwo już planuje zmiany

Zgodnie z najnowszą poprawką przygotowaną przez Ministerstwo Infrastuktury, kierowcom pojazdów kategorii N2 (o DMC od 3,5 do 12 ton) oraz N3 (o DMC powyżej 12 ton), chce się zakazać wyprzedzania na autostradach i drogach ekspresowych. Zakaz obowiązywać ma na drogach o "wyłącznie dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla danego kierunku". Oznacza to, że ciężarówki będą się mogły wyprzedzać na odcinkach z większą liczbą pasów.

Warto jednak podkreślić, że ustawodawca dopuszcza wyprzedzanie innych pojazdów kategorii N2 lub N3 nawet na odcinkach dwupasmowych (dla danego kierunku), pod warunkiem, że poprzedzający pojazd "porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów kategorii N2 lub N3 obowiązującej na danej drodze".

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: polskie drogi | pirat drogowy | wyprzedzanie ciężarówek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy