Wiózł dziesięciu pasażerów. Tylko zapomniał, że nie może...
Jedenaście osób jechało do Szwecji w samochodzie dostawczym zarejestrowanym na 2 pasażerów. Wszystko wskazuje na to, że trasę pokonywali w części ładunkowej pojazdu i na dodatkowym rzędzie siedzeń, który nie był elementem konstrukcyjnym auta. Pojazd został zatrzymany do kontroli przez śląskich inspektorów Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej.
Zespół pojazdów, samochód wraz z przyczepą, został zatrzymany do kontroli w środę w miejscu obsługi podróżnych w Knurowie przy autostradzie A1. Powodem zatrzymania był brak uiszczenia opłaty elektronicznej za przejazd płatnym odcinkiem autostrady A1 stwierdzony przez inspektorów Sekcji Śląskiej Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej.
To był jednak dopiero początek kłopotów kierowcy. W trakcie kontroli okazało się, że pojazdem podróżuje dziewięć osób więcej niż zezwalają na to dokumenty. Pasażerowie prawdopodobnie korzystali z części ładunkowej i dodatkowego rzędu siedzeń, który nie był fabrycznym elementem auta.
Obcokrajowcy, którzy w takich warunkach chcieli dojechać do Szwecji, w trakcie prowadzonych przez inspektorów czynności, nie stosowali się do wydawanych poleceń, usiłowali oddalić się z miejsca kontroli, wchodzili na autostradę, zachowywali się agresywnie. W związku z zaistniałą sytuacją na miejsce został wezwany patrol Policji oraz Straży Granicznej.
Kierującemu zatrzymano prawo jazdy oraz wydano zakaz kontynuowania jazdy do czasu usunięcia usterki technicznej (pęknięta szyba czołowa w polu widzenia kierowcy). W związku z przewozem osób w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określonych
Nielegalny przewóz osób
w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, a także niewłaściwym stanem technicznym pojazdu, kierującego ukarano również mandatami karnymi w łącznej kwocie 800 zł.
Inspektorzy ostrzegli również kierującego, że ewentualne kontynuowanie jazdy z taką dużą liczbą pasażerów, jest nie tylko rażącym naruszeniem przepisów ale przede wszystkim może stanowić zagrożenie dla ich życia i zdrowia.