Tunel na Zakopiance otwarty. Zobaczcie, jak wygląda i jak się nim jedzie

Tunel na Zakopiance, w ciągu drogi ekspresowej S7, został otwarty. Jego budowa trwała pięć lat i siedem miesięcy, prawie rok dłużej niż przewidywano, i kosztowała niemal miliard zł.

Dwukomorowy tunel wydrążony w masywie góry Luboń Mały ma długość 2,06 km. Każda z naw posiada dwa pasy ruchu o szerokości po 3,5 m każdy oraz dodatkowo pas awaryjny o szerokości 3 m. Wysokość tunelu wynosi 4,7 m. W tunelu obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h. Ograniczenia warto przestrzegać, bowiem tunel jest objęty systemem odcinkowego pomiaru prędkości.

Jaki pierwsze do tunelu wjechały zabytkowe Fiaty 126p należące do członków Automobilklubu Krakowskiego.

Budowa tunelu na Zakopiance rozpoczęła się w marcu 2017 roku

Drążenie tunelu rozpoczęło się 6 marca 2017 r. w Naprawie, od prawego północnego portalu. Prace odbywały się w systemie ciągłym - 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Roboty prowadzono bez przerw i postojów, co wiązało się z występowaniem w górze naprężeń i odkształceń, które były na bieżąco monitorowane przez ekspertów. Na bieżąco wykonywana była też obudowa wstępna, w tym spryskiwanie betonem ścian i przodków, by nie osypywał się materiał skalny.

Reklama

Podczas prac wystąpiły nieprzewidziane problemy. Największym wyzwaniem było wielkie osuwisko, które uaktywniło się przy lewym portalu od strony południowej. Wówczas czasowo wstrzymano rozpoczęcie drążenia lewego tunelu od tej strony. Konieczne było zabezpieczenie osuwiska i przeprojektowanie obiektów inżynieryjnych. W czerwcu 2019 r. zakończyło się zabezpieczanie osuwiska betonowymi palami i przystąpiono do dalszego drążenia tunelu metodą podstropową, pod budynkiem wentylatorni. Jest on zlokalizowany bezpośrednio na wylocie tunelu lewego.

Pierwszy tunel przebito w październiku 2019 roku. Drugi - pół roku później

Połączenie lewej nitki tunelu drążonego od północy i południa nastąpiło 27 kwietnia 2020 r. Równoległa prawa nitka tunelu przebita została w październiku 2019 r.

Podczas drążenia tunelu stosowano metodę kontrolowanej deformacji ADECO-RS (analiza deformacji kontrolowanych w skałach i gruntach). Jest to metoda opracowana w latach 80. we Włoszech. Zdaniem wykonawcy, taka metoda najlepiej sprawdza się, zwłaszcza kiedy tunele drążone są w trudnych warunkach gruntowych.

Drążenie tunelu obejmowało wiercenie wyprzedzające do 20 metrów w głąb górotworu, po obrysie sklepienia kaloty - stropu. Prace obejmowały też wzmacnianie górotworu polegające m.in. na palowaniu. Każdy etap prac podlegał monitoringowi i ocenie geologicznej. Oceny wyników badań dokonywali poszczególni specjaliści oraz projektanci, którzy decydowali o dalszym zakresie prac np. zastosowaniu wzmocnień.

Do wydrążenia dwóch nitek tunelu używano ciężkiego sprzętu, ale także materiałów wybuchowych, których zużyto w sumie ok. 180 ton. Wykopano materiał skalny o objętości 600 tys. m sześciennych. Dla porównania basen olimpijski ma ok. 3 tys. 750 m sześciennych, więc można by zasypać tym materiałem 160 takich basenów. Do budowy użyto 190 tys. m sześcienny betonu i 48 tys. ton stali.

Szereg systemów bezpieczeństwa tunelu

Tunel posiada najwyższe zabezpieczenia przeciwpożarowe i systemy bezpieczeństwa. Dwie nitki tunelu są połączone dziesięcioma przejściami ewakuacyjnymi o szerokości 1,2 m każda i rozmieszczonymi co 172,5 m. Pomiędzy komorami istnieje także jeden przejazd awaryjny o szerokości 3,5 m i jest on przeznaczony dla służb ratunkowych. Przejścia ewakuacyjne z wentylacją różnicową oddzielone są od tunelu drzwiami o klasie EI120, co oznacza, że zapewniają one 120 minut odporności ogniowej.

Na trasie tunelu naprzemiennie, co 86,25 m zostały rozmieszczone punkty alarmowe wyposażone w gaśnice, koce gaśnicze, ręczny ostrzegacz pożarowy oraz telefon alarmowy. Na wewnętrznych ścianach tunelu co ok. 172,5 m zostały umiejscowione wnęki zaopatrzone w hydranty zlokalizowane naprzeciwko nisz sygnalizacyjno-alarmowych.

Konstrukcja budowli posiada wysoką klasę odporności ogniowej. Podobnie jest w przypadku pomieszczeń technicznych, w których znajdują się urządzenia zasilające oraz te, które są niezbędne podczas ewentualnego pożaru. Z uwagi na hałas panujący w tunelu podczas jazdy samochodów, nisze alarmowo-sygnalizacyjne zostały wydzielone od jezdni przeszklonymi, niepalnymi elementami.

W tunelu zainstalowane są cztery komplety centrali pożarowych, które umożliwiają kontrolę pracy urządzeń w systemie sygnalizacji pożarowej. Zapewniona jest również łączność alarmowa i system ostrzegania pożarowego poprzez 119 ręcznych ostrzegaczy pożarowych, 239 sztuk czujników dymu oraz cztery komplety czujek liniowych ciepła, czyli przewodów zamocowanych na całej długość obydwu naw tunelu. W przejściach poprzecznych, w budynkach technicznych znajdują się głośniki tunelowe oraz głośniki tubowe emitujące ostrzeżenia i polecenia w przypadku wystąpienia sytuacji alarmowych. Tunel wyposażony jest również w interkomy: SOS, serwisowe oraz dozoru. Dodatkowo, przed wjazdem do tunelu - zarówno od strony północnej jak i południowej - znajdują się kioski SOS. W sytuacji zagrożenia, podróżujący zostaną ewakuowani do nawy nieobjętej pożarem i wyprowadzeni na zewnątrz przez portal.

W tunelu jest ponad 3 tys. źródeł światła

Bardzo ważnym elementem wyposażenia tunelu jest oświetlenie, które wykonano w technologii LED. Oprawy oświetlenia wjazdowego dostosowują się automatycznie do natężenia oświetlenia słonecznego na zewnątrz tunelu. Dzięki temu, kierowca nie doznaje szoku spowodowanego nagłą zmianą natężenia światła, a jego wzrok stopniowo przyzwyczaja się do oświetlenia panującego w tunelu. Dodatkowo każda z naw dysponuje oświetleniem przejazdowym tzw. antypanicznym, orientacyjno-krawężnikowym, awaryjnym i ewakuacyjnym - wskazującym kierunek do najbliższego wyjścia ewakuacyjnego. W sumie obiekt posiada 3 tys. 56 źródeł światła.

W celu zapewnienia odpowiedniej wentylacji, w tunelu zamontowano 76 wentylatorów strumieniowych rewersyjnych oraz 20 wentylatorów kurtyn powietrznych. Oba rodzaje wentylatorów zostały wykonane ze stali nierdzewnej o wytrzymałości ogniowej 400 stopni/120 min. Dodatkowo tunel posiada cztery wentylatory napowietrzające o wydajności 75 m3/s każdy oraz układy różnicujące ciśnienie w przejściach awaryjnych pomiędzy tunelami. System różnicowania ciśnień, czyli inaczej system zapobiegania zadymieniu, zmienia ciśnienie obszaru, w którym pojawił się pożar, od przestrzeni wolnej od dymu.

Dla zwiększenia bezpieczeństwa zainstalowany w tunelu system monitoringu wizyjnego pozwoli na szybsze wykrywanie zdarzeń, nawet kiedy któraś z naw zostanie wypełniona dymem. Na system monitoringu składa się 26 kamer obrotowych, 30 kamer stałopozycyjnych i 114 kamer do wideodetekcji. Te ostatnie, rejestrują detekcję dwutorowo - poprzez dwa obiektywy: obrazu widzialnego i obrazu termowizyjnego.

Tunel na Zakopiance będzie pod stałym nadzorem

Nad bezpieczeństwem podróżujących przez tunel będzie całodobowo czuwało Centrum Zarządzania Tunelem. Jest ono zlokalizowane na węźle Skomielna. Znajduje się w nim m.in. ściana wizyjna, która pozwala na stały monitoring, centrala PPOŻ, stacja operatorska łączności alarmowej oraz stacje mikrofonowe DCS (Digital Communication System), w tym też stacje dla straży pożarnej. Dyspozytorzy Centrum będą mieć również dostęp do paneli sterowania wentylacją w trybie pożarowym, rozdzielni zasilania dyspozytorni czy też zasilacza napięcia bezprzewodowego.

Wszystkie systemy i oświetlenie wewnątrz tunelu będą działały nawet na wypadek braku zasilania z zewnątrz. Dostawę energii w takim wypadku zapewnią automatycznie załączające się agregaty prądotwórcze.

Jak bezpiecznie przejechać tunelem?

GDDKiA wydało broszurę informacyjną z instrukcjami, jak bezpiecznie przejechać przez tunel. Dowiadujemy się z niej, że należy zwracać uwagę na znaki i sygnalizację świetlną, nie wolno zawracać ani cofać, należy zachować odpowiednią odległość od innych uczestników ruchu, nie wolno zatrzymywać się w tunelu - możliwy jest tylko postój awaryjny w wyznaczonych miejscach. Należy słuchać komunikatów nadawanych w tunelu przez głośniki i stosować się do wydawanych poleceń. Trzeba także pamiętać o dostosowaniu prędkości do obowiązujących nakazów, bowiem w tunelu funkcjonuje odcinkowy pomiar prędkości.

Przed udostępnieniem tunelu kierowcom, wszystkie zamontowane systemy, które mają zapewnić kierowcom bezpieczeństwo zostały odpowiednio sprawdzone. Podczas testów, które prowadzone były w ostatnich dniach, wszystkie urządzenia zadziałały jak należy.

Budowa drogi ekspresowej S7 Lubień - Rabka-Zdrój była współfinansowana przez Unię Europejską w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Łączny koszt całej inwestycji wynosi 2 mld. 547 mln 602 tys. zł, a dofinansowanie ze środków UE wyniosło 1 mld 299 mln 635,5 tys. zł. Sama budowa odcinka tunelowego kosztowała ponad 968,8 mln zł. Wykonawcą tunelu była firma Webuild, która przejęła Astaldi.

Oddanie tunelu do użytku i połącznie go z istniejącą trasą S7 znacząco przyspieszy podroż pod Tatry. Obecnie wykonywany jest 16-kilometrowy ostatni odcinek dwujezdniowej drogi S7 Rdzawka - Nowy Targ. Ma być gotowy w połowie 2024 r. Ta inwestycja będzie kosztowała ponad 880 mln zł. Po otwarciu tego odcinka dwujezdniową zakopianką będzie można przejechać w całości od Nowego Targu do Krakowa.

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: budowa dróg | tunel na Zakopiance | droga s7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy