Nowe odcinkowe pomiary prędkości w 2024 roku. Lista lokalizacji
Główny Inspektorat Transportu Drogowego zakończył właśnie - trwający od 2021 roku - program modernizacji i rozbudowy systemu CANARD. Oznacza to, że w ramach systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym przy polskich drogach pracują już 583 stacjonarne fotoradary, 41 urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle i 37 odcinkowych pomiarów prędkości. Wkrótce liczba tych ostatnich zostanie podwojona. Aż trzy z nich "polować" będą na kierowców na autostradach.
Jak poinformowała Interię Monika Niżniak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego - zakończono już prace związane z wymianą generacyjną 247 najstarszych fotoradarów. W miejscu dotychczasowych skrzynek, zwanych popularnie "karmnikami", pojawiły się nowe słupy wyposażone w nowe urządzenia Multaradar CD oraz Mesta Fusion RN. W dwóch miejscach sięgnięto po - debiutujące na polskich drogach - urządzenia TraffiStar SR390. Nowe urządzenia są w stanie rejestrować wykroczenia na 6 lub 8 pasach ruchu i kontrolować prędkość nawet do 32 pojazdów jednocześnie. W przypadku TraffiStar SR390 mówić można o prawdziwym "kombajnie" rejestrującym nie tylko przekroczenia prędości, ale też wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
W ramach modernizacji systemu CANARD na polskich drogach zamontowano też nowe odcinkowe pomiary prędkości. Plan zakładał montaż urządzeń w 39 nowych lokalizacjach. Do tej pory - jeszcze w ubiegłym roku - uruchomiono dwie:
- na autostradzie A4 (między węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie)
- na drodze ekspresowej S7 w okolicach miejscowości Białobrzegi.
Pierwsza z nich, chociaż włączono ją do systemu CANARD we wrześniu, okazała się być najbardziej zapracowanym systemem OPP w Polsce. Tylko do końca listopada pierwszy w Polsce odcinkowy system kontroli prędkości na autostradzie zanotował ponad 142 tys. wykroczeń. Dla porównania urządzenia we wszystkich pozostałych 36 lokalizacjach, w okresie od 1 stycznia do końca listopada, odnotowały w sumie nieco ponad 154 tys. wykroczeń!
Aktualnie na mapie Polski znajdziemy 37 aktywnych odcinkowych pomiarów prędkości. W najbliższym czasie ich liczba zwiększy się dwukrotnie - do 74 fragmentów dróg. Aż trzy z nich dotyczą autostrad. Ściślej - chodzi o fragmenty:
- A1 - węzeł Nowy Ciechocinek - MOP Kałęczynek (kujawsko-pomorskie),
- A1 Siemionki - MOP Strzelce (kujawsko-pomorskie/łódzkie),
- A2 w okolicach Konina, odcinek Leonia/Kuny do PPO Żdżary (wielkopolskie).
Obecnie nie sposób wskazać ostatecznego terminu uruchomienia poszczególnych urządzeń, bo ten uzależniony od doprowadzenia zasilania przez zakłady energetyczne, prowadzą swoje działania niezależnie od Inspekcji Transportu Drogowego. Kierowcy muszą jednak wiedzieć, że GITD warunkuje uruchomienie nowych lokalizacji wyłącznie doprowadzeniem zasilania.
Mówiąc wprost - we wszystkich 37 nowych lokalizacjach "dopięto" już wszystkie formalności, przeprowadzono odbiory techniczne i zakończono testy. Przełączenie urządzeń w tryb rejestracji nastąpić więc może "w każdej chwili".