Pościg niczym w USA! Radiowóz wyrzuca z drogi BMW!

Leszczyńscy policjanci przy współpracy funkcjonariuszy z poznańskiej drogówki zatrzymali trzy osoby podejrzane o nabycie na terenie Czech znacznej ilości marihuany i przewiezienie jej do Polski. Zatrzymanie odbyło się w sposób spektakularny, po pościgu zakończonym bardzo fachowym wypchnięciem uciekającego auta z drogi.

Policjanci z Leszna od dłuższego czasu zajmowali się rozpracowaniem grupy zajmującej się przestępczością narkotykową. Uzyskali informację, że wytypowane osoby 16 maja br. będą przewoziły znaczne ilości narkotyków z terenu Czech do Polski.

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie przy udziale policjantów z poznańskiej drogówki zorganizowali zasadzkę, zmierzając do zatrzymania osób biorących udział w tym procederze wraz z przewożonym towarem.   

W godzinach popołudniowych na trasie Legnica - Lubin policjanci namierzyli pojazdy będące w ich zainteresowaniu, które w pewnym momencie rozdzieliły się w dwóch kierunkach. Były to samochody marki BMW na polskich i norweskich tablicach rejestracyjnych.

Na terenie powiatu górowskiego policjanci z Poznania dali kierowcy jadącemu BMW na norweskich tablicach rejestracyjnych sygnał do zatrzymania pojazdu. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, lecz odjechał ze znaczną prędkością. Funkcjonariusze podjęli pościg za kierowcą, który podczas jazdy blokował policjantom drogę, jechał z prędkością przekraczająca 180 km/h, zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu oraz pobocze. W trakcie policyjnego pościgu kierowca wyrzucał z pojazdu susz roślinny w postaci marihuany.

Na jednym z zakrętów kierowca BMW popełnił błąd, na skutek którego samochód wpadł w poślizg. Auto utrzymało się na drodze, ale wytraciło prędkość. Ten moment natychmiast wykorzystał kierowca nieoznakowanego radiowozu, który lekko uderzył BMW w okolice tylnego koła. Uderzenie spowodowało, że kierujący BMW stracił panowanie nad pojazdem, samochód obrócił się i wylądował w rowie. Fachowa akcja, jak z amerykańskich filmów instruktażowych!

Zatrzymanie 23-letniego kierowcy, mieszkańca Leszna, było już formalnością.

Reklama

W tym samym czasie policjanci kryminalni z Leszna jadąc za drugim autem, wykorzystując fakt zatrzymania się pojazdów na zamkniętym przejeździe kolejowym zatrzymali dwóch kolejnych mężczyzn. To dwaj mieszkańcy Leszna w wieku 26 i 30 lat. Pasażer posiadał w bieliźnie niewielką ilość marihuany. Oboje zostali jednak zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie.

Podczas przeszukania miejsca zamieszkania 30-latka policjanci znaleźli blisko 40 gramów środków odurzających w postaci marihuany. Śledczy postawili wszystkim zatrzymanym zarzut tzw. wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznej ilości środków odurzających w postaci pół kilograma marihuany i przewozu z terenu Czech do Polski. 30-latek dodatkowo usłyszał dwa zarzuty posiadania narkotyków w chwili zatrzymania oraz w miejscu zamieszkania.    

W trakcie realizacji tej sprawy okazało się, że wspólnie z wymienionym osobami w nielegalnej działalności narkotykowej brał udział 21-letni mieszkaniec Leszna. Jego także policjanci zatrzymali w policyjnym areszcie. W domu posiadał blisko 150 gramów marihuany oraz niewielką ilość amfetaminy. Wątek tego mężczyzny oraz jego przestępczej działalności będzie rozpatrywany w odrębnej sprawie.

19 maja br. Sąd Rejonowy w Lesznie na wniosek Prokuratury Rejonowej w Lesznie zastosował wobec wszystkich zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Sprawa ma charakter rozwojowy, niewykluczone, że lista zarzutów podejrzanych oraz zatrzymanych osób ulegnie zwiększeniu. Policja oraz Prokuratura podejrzewają, że zatrzymani mają związek z przemycaniem z zagranicy do Polski kilkunastu kilogramów narkotyków. Wszystkim grozi do 15 lat więzienia.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: pirat drogowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy