Policja zatrzymała go pierwszy raz i... zabrała prawo jazdy!

Stracił prawo jazdy na 3 miesiące, dostał 500 zł mandatu i 10 punktów karnych - tak zakończyła się jazda 20-latka ze Ślesina, którego zatrzymali do kontroli policjanci.

Funkcjonariusze konińskiej "drogówki" patrolowali drogę DK25 i zbliżali się do miejscowości Kijowiec, kiedy wyprzedził ich kierowca VW Golfa. Samochód jechał z wyraźnie nadmierną prędkością, dlatego policjanci natychmiast pojechali za nim.

Pomiar prędkości przeprowadzili na odcinku 200 metrów, a wyliczona przez komputer średnia wywołała niemałe zdziwienie u stróżów prawa. 158 km/h i wjazd z tą prędkością w teren zabudowany, to niechlubny rekord. Tak "szybkiego" kierowcy na drogach powiatu nie było już dawno.

Kierowcą Golfa okazał się 20-latek ze Ślesina, który dotąd... nie był notowany za wykroczenia drogowe. Młodzieniec nie potrafił podać powodu tak szaleńczej jazdy. Policjanci ukarali go maksymalnym  mandatem za przekroczenie prędkości, wynoszącym 500 zł, a na jego konto wpłynęło 10 punktów karnych.

Reklama

Znacznie większą dolegliwością będzie jednak zatrzymanie na 3 miesiące prawo jazdy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pirat drogowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy