Pojechał za szybko karawanem, bo śpieszył się na pogrzeb

​Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, z zespołu dw. z agresywnymi zachowaniami na drodze zatrzymali kierującego karawanem, który zlekceważył przepisy ruchu drogowego i w terenie zabudowanym znacznie przekroczył dozwoloną prędkość.

Policjanci zauważyli pędzącego samochodem Mercedes Vito, który we Wrocławiu na moście Milenijnym, poruszał się z prędkością 120 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 60 km/h. Po zatrzymaniu okazało się, że autem należącym do firmy pogrzebowej kieruje 27-letni mężczyzna. Kierowca w chwili zatrzymania wykonywał swoje obowiązki.

W związku z poruszaniem się o 60 km/h za szybko w terenie zabudowanym funkcjonariusze zatrzymali kierującemu dokument prawa jazdy, a za popełnione wykroczenia nałożyli mandat w kwocie 400 złotych oraz 10 punktów karnych.

Reklama

Przypominamy, że zgodnie z nowymi przepisami kierowcom, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym, prawo jazdy zostanie odebrane bezpośrednio przez kontrolującego ich policjanta. Następnie zostanie ono przesłane do właściwego starosty, który - wydając decyzję administracyjną - formalnie zatrzyma ten dokument - za pierwszym razem na 3 miesiące.

Przepisy te budzą jednak olbrzymie wątpliwości prawne, dotyczące ich zgodności z konstytucją. Kierowca jest bowiem dwukrotnie karany za to samo wykroczenie, dodatkowo pozbawiono go prawa do odwołania się od wyroku.

Na marginesie takich sytuacji pojawiają się kolejne wątpliwości. Co ma zrobić kierowca zawodowy, któremu zabrano prawo jazdy? Zarejestrować się w pośredniaku i przez trzy miesiące brać wypłacany przez państwo zasiłek dla bezrobotnych? Przypomnijmy, że jest ponad 830 zł miesięcznie, a taki zasiłek przysługuje właśnie przez trzy miesiące.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pirat drogowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy