Nie było szans, by "dogadać się" z innym kierowcą. Policję wezwał samochód

Samochody są coraz bardziej zaawansowane technicznie i mają coraz więcej elektroniki. Potrafią m.in. same zaalarmować służby o wypadku czy kolizji, co czasem... wcale nie musi być korzystne dla kierowcy.

Każdy samochód homologowany od 1 kwietnia 2018 roku musi być obowiązkowo wyposażony w system eCall.

eCall - jak działa?

System eCall umożliwia łączność z służbami ratunkowymi, co w Polsce oznacza połączenie z numerem alarmowym 112. System ten działa w dwóch trybach - ręcznym lub automatycznym. W trybie automatycznym system eCall po wykryciu zderzenia wysyła do najbliższego centrum alarmowego szereg danych.

System eCall korzysta z czujników samochodu i aktywuje się np. w momencie wystrzelenia poduszek powietrznych. Z automatycznym działaniem systemu eCall miała okazję zapoznać się pewna młoda kierująca z Rawy Mazowieckiej. 18 sierpnia 2022 roku o godzinie 14.00 do stanowiska dowodzenia policji w Rawie Mazowieckiej wpłynęła informacja z systemu eCall wysłanego przez jeden z samochodów biorących udział w zdarzeniu drogowym. 

Reklama

Wiadomość, którą otrzymał dyżurny zawierała dane o aucie (numer VIN, rodzaj paliwa), lokalizację w chwili zdarzenia (eCall zawiera moduł GPS) adnotację, że eCall zadziałał automatycznie oraz informację, że nikt nie nawiązuje rozmowy z operatorem, a w tle słychać jedynie odgłos włączonych świateł awaryjnych.

eCall - młoda kierująca zaskoczona

Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze odkryli, że na szczęście nikomu nic się nie stało. Doszło jedynie do kolizji dwóch pojazdów - starszy mężczyzna kierujący Toyotą zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, co nie udało się jadącej za nim w zbyt małej odległości 19-letniej kierującej BMW.

Kierująca niemieckim autem zaskoczona była obecnością służb na miejscu zdarzenia - najpewniej nie miała świadomości, że jej auto wyposażone jest w system eCall, a po kolizji wysiadła z auta celem porozmawiania z drugim kierowcą, przez co nie usłyszała prób nawiązania połączenia przez operatora.

Z uwagi na duże uszkodzenia samochodów obojgu uczestnikom zdarzenia zostały zatrzymane dowody rejestracyjne, a 19-latka otrzymała mandat w wysokości 1100 zł i 6 punktów karnych. Oboje kierujący byli trzeźwi.

eCall - sam wzywa służby, ale można je odwołać

Warto zdawać sobie sprawę, że nie zawsze konieczne jest wzywanie policji na miejsce kolizji. Jeśli nikomu nic się nie stało, ucierpiały tylko samochody, a sprawca przyznaje się do winy i wypełnia stosowne oświadczenie - wzywanie policji nie jest potrzebne.

Również w przypadku, gdy kierowca np. wypadnie z drogi i uszkodzi samochód, nie ma potrzeby alarmować służb. Ich przybycie będzie oznaczało jedynie konieczność zapłacenia mandatu.

Dlatego jeśli eCall wyśle automatycznie zgłoszenie na nr 112, i operator będzie się kontaktował telefonicznie, można wyjaśnić sytuację i odwołać wysłanie służb ratunkowych.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: eCall | kolizja drogowa | najechanie na tył samochodu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy