Miesiąc obowiązywania nowych przepisów. MSW zachwycone

18 maja weszły w życie nowe restrykcyjne przepisy, na mocy których policjanci od razu na ulicy zatrzymują na trzy miesiące prawo jazdy kierowcom, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli prędkość o więcej niż 50 km/h.

Nowe przepisy działają? Być może, ale są bublem prawnym
Nowe przepisy działają? Być może, ale są bublem prawnymPiotr JędzuraReporter

Z tej okazji MSW opublikowało kilka danych, które mają dowodzić, że dzięki nowym przepisom na drogach jest bezpieczniej, Polacy przestali pić i jeździć oraz przekraczać prędkość.

Oto komunikat Ministerstwa Spraw Wewnętrznych:

"Mija 31 dni od wprowadzenia nowych przepisów ruchu drogowego. Kierowcy, którzy przekroczą dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h tracą prawo jazdy na 3 miesiące. Jak pokazują policyjne statystyki, nowe przepisy pozytywnie wpływają na poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach. Od 18 maja do 17 czerwca liczba wypadków spadła o 65 w porównaniu z 31-dniowym okresem poprzedzającym wprowadzenie nowych regulacji. Odnotowano także mniej ofiar śmiertelnych oraz rannych w wypadkach.

Od 18 maja do 17 czerwca na polskich drogach zginęło 189 osób. W okresie od 17 kwietnia do 17 maja liczba ofiar to 208. Odnotowano także spadek liczby rannych w wypadkach drogowych.

Nowe przepisy wprowadziły także surowe i nieuchronne kary finansowe dla pijanych kierowców, które jak się okazało spełniają swoją rolę. Coraz mniej osób decyduje się na jazdę "pod wpływem". W okresie od 17 kwietnia do 17 maja, czyli przed wejściem w życie nowej ustawy, policjanci zatrzymali 11 144 kierowców "na podwójnym gazie", a w pierwszych 31-dniach obowiązywania nowych przepisów ich liczba spadła do 10 341.

Coraz rzadziej dochodzi także do wypadków drogowych spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących. Od 18 maja do 17 czerwca pijani kierowcy spowodowali ich 104 czyli o 29 mniej niż od 17 kwietnia do 17 maja. Odnotowano także mniej ofiar oraz osób rannych w wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców.

Do tej pory policja zatrzymała 2392 praw jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym. Najwięcej w województwach mazowieckim, wielkopolskim oraz podkarpackim. Od 18 maja prawo jazdy można stracić także za przewożenie zbyt dużej liczby pasażerów - do tej pory policja odnotowała 30 takich osób (najwięcej w województwie dolnośląskim)."

Tyle komunikat MSW. Jak mówi znany cytat: Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki. Przy czym - od razu uwaga - nie twierdzimy, że nowe przepisy nie działają, problem jest bowiem taki, że... ciągle brak odpowiednich danych.

Otóż, aby móc powiedzieć, że nowe przepisy działają (lub nie) należałoby wiedzieć o ile spadła liczba wypadków w terenie zabudowanym, bo tylko tam nowe przepisy obowiązują. Po drugie - liczba wypadków ulega naturalnym, powtarzalnym wahaniom w skali miesiąca, np. tradycyjnie najbardziej tragicznym miesiącem jest czerwiec, a do najmniejszej liczby wypadków dochodzi w lutym. Dlatego należałoby porównać okres 18 maja - 17 czerwca z analogicznym okresem roku ubiegłego, a nie ubiegłego miesiąca. Co więcej, należałoby również uwzględnić fakt, że z roku na rok, bez wprowadzania zmian w przepisach, od wielu lat liczba wypadków systematycznie maleje.

Po trzecie, liczba zatrzymań pijanych kierowców nic nie mówi, jeśli nie odniesiemy jej do do liczby przeprowadzonych kontroli. Przecież wystarczy nie przeprowadzać rutynowych kontroli trzeźwości (które zresztą nie są umocowane prawnie, policjant powinien mieć uzasadnione podejrzenie, że kierowca jest nietrzeźwy), by liczba ujawnionych pijanych spadła niemal do zera...

Na koniec przypomnijmy, że zgodnie ze stanowiskiem Zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" nowe przepisy są niezgodne z konstytucją, wprowadzając zasadę podwójnego karania za jedno przewinienie oraz pozbawiając kierowcę prawa do obrony w sądzie. Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymał już wniosek o skierowanie sprawy nowych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas