Koronawirus. Kierowcy autobusów w kleszczach przepisów
Nasze działania będą naprawdę restrykcyjne w stosunku do kierowców, których autobusy lub tramwaje będą przepełnione - ogłosił podczas konferencji prasowej MSWiA komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk.
Szymczyk powiedział, że w pierwszych godzinach obowiązywania przepisów, które znalazły się w rozporządzeniu Ministra Zdrowia policja koncentruje się na działaniach edukacyjno-informacyjnych."Nasze samochody służbowe i te specjalnie przystosowane są do przekazywania komunikatów głosowych. Ale też te zwykłe radiowozy posiadające urządzenia nagłaśniające mają za zadanie przejeżdżać przez ulice naszych miast, wsi przez nasze osiedla i przekazywać specjalnie przygotowane komunikaty informujące o wprowadzonych obostrzeniach w zakresie poruszania się po przestrzeni publicznej" - podał.Mówił, że MSWiA rozesłało do około 50 mln abonentów telefonów komórkowych SMS-ową informację o nowych zasadach funkcjonowania policji."Zadania dla policjantów (...) to przede wszystkim kontrola osób przebywających w konfiguracji dwa plus na terenach zewnętrznych, w przestrzeni publicznej" - poinformował. Dodał, że zalecił "ostrzejsze działania i represje co do grup młodych osób, które gromadzą się w rożnych miejscach i które w sposób lekceważący podchodzą do przepisów". "W tych sytuacjach oczekuje się od policjantów zdecydowanej represji" - dodał.Jego zdaniem, trzeba podejść również stanowczo do kwestii komunikacji publicznej. "Dzisiaj za pośrednictwem komendantów wojewódzkich policji zobowiązałem komendantów miejskich, powiatowych, rejonowych do nawiązania kontaktu z władzami samorządowymi i przekazania informacji, że od jutra nasze działania będą naprawdę restrykcyjne w stosunku do kierowców, których autobusy lub tramwaje będą przepełnione i gdzie nie będzie przestrzegana zasada ograniczenia ilości osób w pojazdach" - powiedział szef policji.
To interesująca zapowiedź. Np. w Krakowie kierowcy autobusów mają zakaz opuszczania kabiny, a ich przedział został oddzielony od przedziału pasażerskiego. Wszystko po to, by odizolować kierowców od pasażerów i zadbać o ich zdrowie. W kontekście zapowiedzi policjantów wygląda na to, że kierowcy będą zmuszeni do ryzykowania zdrowiem celem uniknięcia mandatu.