Koronawirus. Ile osób może jechać autem?

Większość samochodów osobowych konstrukcyjnie jest przystosowana do przewożenia pięciu osób wraz z kierowcą. Tymczasem rozporządzenie ministra zdrowia zabrania spotykania się w gronie większym niż dwie osoby. Czy to oznacza, że w samochodzie oprócz kierowcy może znajdować się tylko jedna osoba?

Policja ma monitorować sytuację
Policja ma monitorować sytuacjęMarek SzandurskiEast News

Rozporządzenie wydane przez Ministra Zdrowia nie reguluje dopuszczalnej maksymalnej liczby osób podróżujących samochodami prywatnymi, ale policja będzie to monitorowała - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

- Przemieszczanie się prywatnymi samochodami osobowymi nie jest zabronione. Rozporządzenie Ministra Zdrowia nakłada na nas obowiązek egzekwowania liczby pasażerów w publicznych środkach transportu zbiorowego. (...) aczkolwiek będziemy monitorowali tę sprawę (liczby osób w samochodach osobowych) i przekazywali ewentualne rekomendacje ministrowi zdrowia" - powiedział Kamiński.Podkreślił, że rząd oraz służby muszą działać adekwatnie do pojawiających się zagrożeń. - Będziemy korygować nasze decyzje i przepisy w zależności od potrzeb" - powiedział, dodając, że jeżeli minister zdrowia uzna, że coś należy doprecyzować (w przepisach), to to uczyni.

Jednym słowem - obecnie policja nie będzie karać za jazdę pełnym samochodem, może jednak takie auto skontrolować. Niewykluczone jednak, że ta sytuacja zmieni się w przyszłości.Dodajmy również, ze rozporządzenie ministra zdrowia nie dotyczy rodzin, a więc w gronie rodzinnym można swobodnie podróżować samochodem.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas