Kierowcy znaleźli nowy, legalny, sposób na mandaty!
Kierowcy niewiele robią sobie z przewidzianego przepisami terminu 7 dni na uregulowanie mandatu. W zeszłym roku ściągalność mandatów w Polsce wynosiła zaledwie 45 proc! Wkrótce ma się to jednak zmienić...
Jak informuje "Rzeczpospolita", od przyszłego roku za ściąganie należności od kierowców nie będą już odpowiadać wojewodowie, ale naczelnicy urzędów skarbowych. W myśl nowej ustawy o administracji podatkowej to właśnie oni staną się wierzycielami w sprawach mandatów.
Zmiany mają na celu poprawę skuteczności ściągania należności od kierowców. Obecnie to urzędy wojewódzkie zajmują się rejestracją niezapłaconych mandatów i przekazywaniem ich do egzekucji.
Nie wszystkie radzą sobie z problemem w równym tempie, więc kierowcy często lekceważą dopuszczone przepisami terminy.
Dzięki zmianom w przepisach armia urzędników zajmująca się rozliczaniem mandatów nie będzie już podlegać wojewodzie, lecz naczelnikowi lokalnego urzędu skarbowego. Oznacza to, że około 300 osób zmieni podległość służbową (bez zmiany miejsca pracy).
Urzędnicy zyskają tym samym znacznie skuteczniejsze narzędzia do egzekwowania należności, jakimi dysponują urzędy skarbowe.
Planowane zmiany nie pomogą jednak urzędnikom w przypadku, gdy kierowa zdecyduje się rozłożyć mandat na raty.
Metoda coraz powszechniej wykorzystywana przez kierujących zamyka bowiem możliwość skutecznego działania skarbówce i komornikowi. Warunek jest jeden - część mandatu opłacić trzeba w przewidzianym ustawowo terminie 7 dni od jego otrzymania. Wówczas - z uwagi na wykazanie dobrej woli dłużnika - ewentualne postępowanie egzekucyjne nie jest uruchamiane.
Ponieważ coraz większa liczba kierowców decyduje się na takie rozwiązanie, na stronach internetowych niektórych urzędów pojawiły się nawet specjalne formularze pozwalające przeprowadzić procedurę zgodnie z przepisami. Ukarani mandatami niechętnie jednak decydują się na taki tryb załatwienia sprawy. Nie ma się jednak czemu dziwić, bowiem urzędowe formularze mają po 5 stron A4 i wymagają podzielenia się ogromną ilością danych dotyczących m.in. stanu majątkowego rodziny.