Kierowcy łamią przepis na potęgę. A policjanci łapią ich dronem
Policjanci warszawskiej drogówki opublikowali nagranie z drona, na którym widać, jak swobodnie do czerwonego światła podchodzi duża część kierowców. Nagranie może nieco przerażać.
Policjanci drogówki w całym kraju są coraz lepiej wyposażeni. Do swojej dyspozycji mają nie tylko np. nieoznakowane radiowozy BMW czy laserowe mierniki prędkości, ale również drony.
Szczególnie bezzałogowe statki powietrzne to dla kierowców bardzo groźna broń. Wiszący nad ulicą czy skrzyżowaniem dron z kamerą, często wyposażoną w zoom (możliwość przybliżania) jest niewidoczny dla kierowców. Natomiast policjant może nagrać, jak kierowca rozmawia przez telefon czy przejeżdża na czerwonym świetle.
Gdy operator drona zarejestruje wykroczenie przekazuje sygnał do patrolu naziemnego, który natychmiast zatrzymuje kierowcę do kontroli.
Warszawscy policjanci opublikowali nagranie wykonane dronem, który patrolował rejon tylko jednego skrzyżowania. Na trwającym około minuty nagraniu widać przynajmniej kilkunastu kierowców, którzy przejechali na czerwonym świetle.
Wszyscy kierowcy za swoją niefrasobliwość zostali ukarani mandatami w wysokości 500 zł, otrzymali również 15 punktów karnych. A to oznacza, że jeśli w ciągu najbliższych dwóch lat popełnią drugi raz takie samo wykroczenie - pożegnają się z prawem jazdy.