Darmowe autostrady w Polsce. Nowa obietnica rządu. Które? Kiedy?
Wśród obietnic, które partia rządząca mnoży przed wyborami, znalazła się co najmniej jedna, która może zainteresować kierowców. Jarosław Kaczyński obiecał darmowe autostrady.
W Polsce przejazd autostradą z Warszawy do granicy w Świecku kosztuje przeszło 100 złotych. W Czechach mniej kosztuje miesięczna winieta na wszystkie autostrady w kraju. Pokonanie niespełna 60 kilometrów autostradą A4 z Mysłowic za Katowicami do Balic przed Krakowem kosztuje 30 zł. Nie dziwi więc, że wielu Polaków po prostu nie stać na wygodne poruszanie się tymi najwygodniejszymi i najbezpieczniejszymi drogami.
Podczas konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział:
Docelowo - wszystkie. Można się spodziewać, że najłatwiej będzie wprowadzić zmiany na autostradach „państwowych”, zarządzanych przez GDDKiA, na których dziś obowiązuje system opłat eTOLL. Chodzi o odcinki:
- A2 Konin - Stryków
- A4 Wrocław - Sośnica
Dziś przejazd pierwszym z nich kierowcę auta osobowego kosztuje 9,9 zł (99 km), a drugim - 16,2 zł (162 km), czyli płacimy ok. 10 groszy za każdy kilometr.
Trochę dłużej może potrwać wprowadzenie rozwiązań na autostradach zarządzanych przez inne podmioty, tj.:
- A1 na odcinku Rusocin - Nowa Wieś,
- A2 na odcinku Konin - Świecko oraz
- A4 we fragmencie Katowice - Kraków.
Odpowiadając najkrócej i bez owijania w bawełnę - nie wiadomo. Prezes zapowiedział, że w przypadku odcinków zarządzanych przez państwo, będzie to tak szybko, jak tylko da się wprowadzić odpowiednie zmiany w prawie. W przypadku odcinków dzierżawionych - w ciągu roku. Ale kiedy miałoby się zacząć odliczanie - czy od wczoraj, czy od wygranej w wyborach - tego nie doprecyzował.
Na to pytanie nie odpowiedział sam Kaczyński, ale na Twitterze wyjaśnił minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. Według niego zniesienie opłat za przejazd autostradą będzie możliwe m.in. dzięki temu, że zamiast zagranicznych systemów IT obsługujących wcześniej system opłat za autostrady w ramach programu ViaTOLL, korzystamy teraz ze znacznie tańszego eToll-a.
