Chciał ukarać kierowcę ciężarówki. Wyjaśniła go kamerka

Kierowca Renault chciał wyhamować ciężarówkę, która wcześniej go wyprzedziła. Próba ta zakończyła się jego uszkodzeniem samochodu. A to nie wszystko.

Do całej sytuacji doszło w miejscowości Godziszewy w województwie kujawsko-pomorskim. 

Ciężarówka wyprzedziła Renault. I wtedy się zaczęło

Jak relacjonuje autor nagrania, który prowadził ciężarówkę, kierowca Renault jechał powoli i zajęty był "grzebaniem w telefonie". Dlatego postanowił go wyprzedzić. 

To zdecydowanie zdenerwowało jadącego autem francuskiej marki, ponieważ nagle zaczął przyspieszać i niecenzuralnie wyrażać się w kierunku prowadzącego ciężarówkę. Jadący Renault miał krzyczeć "Gdzie ci się tak kur*o śpieszy". Autor nagrania stwierdził, że doszło między nimi do wymiany zdań, ale "nie robił żadnych głupot", tylko spokojnie odjechał.

Reklama

Kierowca Renault postanowił "ukarać" kierującego ciężarówką

Niestety, kierowca Renault uznał chyba, że nie może sobie darować i musi "ukarać" kierowcę ciężarówki. Plan polegał na wyprzedzeniu samochodu, a następnie wyhamowaniu go. Próba nie była do końca udana, ponieważ ciężarówka nie zdołała wyhamować przed Renault. 

Ostatecznie ten, który chciał ukarać, wyrządził szkodę sobie samemu. Samochód miał wgniecioną klapę bagażnika i zbitą prawą tylną lampę.

Mandat dla kierowcy Renault i "nie ma o czym rozmawiać"

Na miejsce została wezwana policja, która, jak relacjonuje autor nagrania, ukarała mandatem kierowcę Renault. Ten próbował uniknąć odpowiedzialności, ale kierowca ciężarówki miał dowód w postaci nagrania. Funkcjonariusz po obejrzeniu nagrania stwierdził tylko w kierunku kierującego Renault, że "nie ma o czym rozmawiać".

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kierowca | ciężarówka | Renault
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy