Brawurowe wyprzedzanie w oku pokładowej kamerki. Do tragedii było blisko
Oprac.: Mirosław Domagała
W ostatnich latach dużą popularność zdobyły pokładowe kamerki samochodowe. Internet pełen jest nagrań dokumentujących wyczyny polskich kierowców, co postanowili wykorzystać policjanci, zachęcając kierowców do nadsyłania filmów będących dowodami łamania przepisów.
W efekcie bardzo łatwo można nie tylko zostać gwiazdą internetu, ale narazić się na wysoki mandat, a także konieczność stawienia w sądzie. Taki właśnie los spotkał pewnego kierowcę, który wyprzedzał na "trzeciego", zmuszając innych uczestników ruchu drogowego do gwałtownego hamowania i zjeżdżania na pobocze.
Na wąskiej drodze wyprzedzał wprost na "czołówkę"
Z naprzeciwka jechała kobieta z trójką dzieci i tylko dzięki szybkiej i rozsądnej reakcji kobiety, nie doszło do czołowego zderzenia pojazdów.Na policję w dolnośląskich Górach wpłynęła informacja, że w miejscowości Kruszyniec, kierujący samochodem Dacia, jadąc z nadmierną prędkością, wyprzedzał "na trzeciego", stwarzając ogromne zagrożenie dla innych użytkowników drogi. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę samochodową, umieszczoną w jednym z wyprzedzanych samochodów. Jego kierowca zgłosił się na komisariat i przyniósł wspomniane nagranie.
Na dostarczonym policjantom filmie widać, jak kierujący rumuńskim dostawczakiem w brawurowy sposób zaczął wyprzedzać dwa pojazdy, zmuszając innych kierowców do gwałtownego hamowania i nagłego zjechania na pobocze.
Wypadku nie było, bo kierująca uciekła pobocze
Z naprzeciwka swoim samochodem jechała kobieta z trójką dzieci w wieku 4, 8 i 10 lat. Dzięki szybkiej i rozsądnej reakcji kierującej, która zjechała na pobocze, nie doszło do czołowego zderzenia pojazdów. Ponadto w jednym z wyprzedzanych samochodów, jechało również małżeństwo z 9-letnim synem. Nieodpowiedzialny kierowca nie zatrzymał się, lecz z jeszcze większą prędkością odjechał w stronę Góry. Policjanci na podstawie m.in. zabezpieczonego nagrania szybko ustalili, że kierującym był 66-letni mieszkaniec tego miasta. Mężczyzna został wezwany do komendy, gdzie usłyszał zarzut spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Za rażące wykroczenie w ruchu drogowym mężczyzna teraz odpowie przed sądem.
***