Boli od samego patrzenia. Kierowca Audi na długo zapamięta swój wyczyn

Drogi o złej nawierzchni raczej nie zachęcają do szybkiej jazdy, ale nie wszystkich kierowców przekonuje to do zdjęcia nogi z gazu. Jednak to, co zrobił kierowca Audi, naprawdę trudno jest wytłumaczyć.

Kierowca Audi pożegnał się z miską olejową

Do sieci trafiło nagranie z "górskiej" drogi, wyglądającą na lokalną drogę prowadzącą przez niewielkie miejscowości. W pewnym momencie autor wideo zostaje wyprzedzony przez poruszające sić dość szybko czerwone Audi A4, a tuż za nim jedzie Audi A3. Nagle drugi z samochodów zaczyna zostawiać za sobą na asfalcie czarny ślad, a czarne krople pojawiają się na szybkie auta za nim.

Wygląda na to, że kierowca Audi nagle i niespodziewanie pożegnał się ze swoją miską olejową. Czego chyba nie zauważył, bo jechał dalej (przynajmniej do końca nagrania). Bardzo możliwe więc, że zatarł sobie silnik.

Reklama

Jak można uszkodzić miskę olejową?

Najprościej uderzając w coś, ale w co miał uderzyć kierujący Audi? Nie jechał przecież po bezdrożach, żeby mógł natrafić na wystający kamień. Nie wydaje się też, żeby coś leżało na drodze, co mogłoby dokonać takich uszkodzeń.

Opis nagrania oraz komentarze sugerują, że do zdarzenia doszło z uwagi na nierówną nawierzchnię oraz zbyt dużą prędkość. Patrząc na Audi A4 widać wyraźnie, jak zawieszenie mocno ugina się przez pofalowany asfalt. Czy to jednak możliwe, żeby A3 bujnęło tak mocno, że uderzyło miską olejową o asfalt? Szczerze w to wątpimy.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy