Akcja "smog" to ściema? Szokujące wyniki kontroli!

W naszych publikacjach wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że przy obecnych normach dotyczących zadymienia spalin policyjne kontrole z wykorzystaniem dymomierzy mijają się z celem.

Takie akcje to para w gwizdek?
Takie akcje to para w gwizdek?Robert StachnikReporter

Dowodzi tego chociażby podsumowanie pierwszej tegorocznej akcji "Smog". Jak poinformowała "Rzeczpospolita" w jej ramach, na terenie całego kraju, policjanci skontrolowali 21,6 tys. pojazdów i zatrzymali tysiąc dowodów rejestracyjnych. Co najważniejsze - zaledwie w 214 przypadkach powodem zatrzymania dokumentu była jakość spalin. Pozostałych 756 przypadków dotyczyło złego stanu ogólnego pojazdu - wycieków płynów eksploatacyjnych, pękniętych szyb, zużytego bieżnika opon itp.

Przykładowo - w Sosnowcu - na 126 skontrolowanych samochodów dowody rejestracyjne straciło 24 kierowców, ale tylko trzy zatrzymane zostały z powodu złej jakości spalin!

Przypominamy, że przy okazji tego typu akcji powody do obaw mogą mieć głównie właściciele wiekowych samochodów z silnikami... benzynowymi! Tylko w przypadku takich jednostek napędowych możliwa jest dokładna analiza składu spalin i zweryfikowanie, czy dane auto rzeczywiście spełnia konkretną normę emisji spalin. Badanie wykryć może m.in. niesprawny (lub usunięty) katalizator, usterkę układu wtryskowego (np. sondy lambda) czy nadmierne zużycie samego silnika (spalanie oleju).

W przypadku jednostek wysokoprężnych pomiary odbywają się przy wykorzystaniu tzw. dymomierzy, które mierzą jedynie stopień przenikalności światła w spalinach. Sęk w tym, że obowiązujące normy wprowadzono, gdy po naszych drogach poruszały się głównie samochody z pośrednim wtryskiem (np. komora wirowa) i bez filtrów cząstek stałych. W efekcie usunięcie tego ostatniego, w większości przypadków, nie ma wpływu na wynik kontroli, a samo auto mieści się w normach ze sporym zapasem...

W całym ubiegłym roku policjanci przeprowadzili 291,6 tys. kontroli pojazdów. Dowody rejestracyjne straciło 13,5 tys. kierowców. Zaledwie w około 3 tys. przypadków powodem były nieprawidłowości w emisji spalin czy naruszenia przepisów dotyczących ochrony środowiska (głównie wycieki).

Paweł Rygas

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas