81-letni pirat drogowy. Pędził niczym nastolatek, a to nie wszystko
Wiek to tylko tylko. Tę starą prawdę zdaje się potwierdzać 81-latek, który jechał o wiele szybciej niż dopuszczają to przepisy. Ale przekroczenie prędkości, to najmniejszy problem dziarskiego seniora. Grozić mu bowiem może... 5 lat więzienia. Cóż takiego zrobił?
Niestosowanie się do przepisów drogowych, z reguły kojarzy nam się raczej z młodymi ludźmi. Nietrudno znaleźć przykład "młodego buntownika" za kierownicą, który ma dość swobodne podejście do przepisów. Zdecydowanie rzadziej myślimy w ten sposób o osobach starszych. Jak się jednak okazuje, również im zdarza się popełniać wykroczenia.
Dość luźnym podejściem do przepisów prawa charakteryzuje się np. 81-latek z powiatu ciechanowskiego, który został zatrzymany przez drogówkę w miejscowości Kownaty Borowe. Powodem miało być przekroczenie przez niego prędkości w terenie zabudowanym o 37 km/h. Jak się jednak okazało, kierujący Toyotą mężczyzna miał na swoim sumieniu znacznie więcej.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że 81-latek nie powinien wsiadać za kierownicę, ponieważ ma... sądowy zakaz prowadzenia. Policja poinformowała, że za swoje czyny mężczyzna odpowie przed sądem. Przypomina również, że jazda pomimo sądowego zakazu jest przestępstwem, za które grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Oczywiście nie brakuje sytuacji, w których seniorzy za kierownicą dopuszczają się różnego rodzaju wykroczeń na drogach. Przykładem mogą być przypadki jazdy pod prąd na autostradzie. Powyższy przypadek jednak nieco się od nich różni, ponieważ tego typu sytuacje mogą często wynikać po prostu z wieku (gorszy wzrok, refleks itd.).
A kierowca Toyoty w pełni świadomie wsiadł za kierownicę, mimo że posiadał zakaz prowadzenia. Zapewne również świadomie rozpędził się do niemal do 90 km/h w terenie zabudowanym.
Przykłady, kiedy senior celowo nie stosuje się do przepisów drogowych, możemy znaleźć nie tylko w Polsce, ale także w takim kraju jak Japonia. Jakiś czas temu opisywaliśmy przypadek 82-letniego Japończyka, który został zatrzymany przez policjantów ze względu na jazdę bez zapiętych pasów. Funkcjonariusze poprosili go o okazanie dokumentów. Mężczyzna stwierdził jednak, że nie może tego zrobić, ponieważ swoje prawo jazdy stracił, kiedy miał 20 lat i nigdy nie starał się o wyrobienie nowego.
***