Czego powinieneś oczekiwać od taksówkarza?
Niemal każdy z nas czasem korzysta z taksówek. Jazda na dworzec albo na lotnisko, powrót z przyjęcia lub imprezy, wyprawa do centrum miasta, gdzie trudno zaparkować samochód. Nie wszędzie i nie w każdych warunkach można pojechać własnym samochodem. Czy taksówkarze, bądź co bądź kierowcy zawodowi, są prawdziwymi profesjonalistami? Czy można z nimi jechać bezpiecznie i w miłej atmosferze?
Oczywiście z góry zaznaczę, że nie uogólniam, nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Sam dość często korzystam z taksówek, zazwyczaj wtedy, gdy jadę do takiego miejsca, gdzie miałbym problemy z zaparkowaniem swojego auta. W centrach dużych miast to zjawisko powszechne. Zamiast krążyć w kółko przez 15 minut i szukać miejsca, które może akurat się zwolni, wolę już zapłacić te 15-20 złotych i skorzystać z taksówki.
Poczynione przeze mnie obserwacje pracy i zachowań taksówkarzy nasuwają niestety wniosek, że nie wszyscy nadają się do tego zawodu. Spotykam, rzecz jasna, wielu miłych, sympatycznych i prawdziwie profesjonalnych kierowców, którzy nie tylko prowadzą auto w sposób bezpieczny, ale z którymi można także miło porozmawiać podczas wspólnej jazdy.
Nie brakuje jednak i takich, którzy popełniają kardynalne błędy, zarówno w zakresie bezpiecznego kierowania samochodem, jak i kultury osobistej.
Opracowałem zatem swoisty "kodeks taksówkarza" oraz - żeby było sprawiedliwie - "kodeks pasażera". Zestaw porad wynikających zarówno z przepisów, jak i dobrych obyczajów. Starsi czytelnicy być może pamiętają jeszcze, że w latach 60. i 70. ub. wieku w jednym z ogólnopolskich tygodników publikował swoje porady w zakresie savoir-vivre’u Jan Kamyczek (czyli Janina Ipohorska). Na tych poradach wychowały się pokolenia Polaków. Kamyczek tłumaczył, jak się zachować w danej sytuacji, jak do kogo się zwracać, co mówić, a czego mówić nie wypada itd.
Dziś czasy zmieniły się. Ludzie stali się o wiele bardziej roszczeniowi i pewni siebie. Zapewne niewielu chce słuchać jakichkolwiek porad, bo przecież sami wiedzą wszystko najlepiej i nikt nie będzie ich pouczał. Zmieniły się też obyczaje. Mimo to wierzę, że nie upadły całkowicie. Człowieka kulturalnego zawsze będą razić prostackie zachowania u innych, niezależnie od tego, czy jest to taksówkarz, biznesmen czy wojewoda.
Kodeks taksówkarza
1. Klient ma prawo oczekiwać, że będzie bezpiecznie dowieziony na miejsce i kulturalnie obsłużony. Taksówkarz-profesjonalista ma świadomość, że wykonuje zawód usługowy i ponosi odpowiedzialność za życie i zdrowie swoich pasażerów.
2. Jeżeli pasażer zamówił taksówkę pod wskazany adres, np. pod numer 16, taksówkarz nie powinien stawać po przeciwnej stronie jezdni (bo nie chce mu się zawracać) pod numerem 17 oczekując, że klient "przejdzie sobie" przez jezdnię. Jest to niekulturalne. Należy podjechać jak najbliżej, oczywiście na tyle, na ile zezwalają na to przepisy i stanąć po właściwej stronie ulicy.
3. Taksówka powinna być w miarę czysta zarówno z zewnątrz, jak i w środku. Niedopuszczalne są siedzenia zaśmiecone np. okruchami ciastek albo pokryte sierścią psa. Na podłodze nie powinna zalegać warstwa piachu i liści. W taksówce nie powinien też występować odór dymu tytoniowego.
4. Po wejściu pasażera do taksówki kierowca zawsze powinien odpowiedzieć na powitanie "dzień dobry", "dobry wieczór". Pozornie wydaje się to oczywiste, ale zdarzają się i tacy taksówkarze, którzy na powitanie pasażera odpowiadają obcesowym pytaniem: "dokąd?". Już na wstępie wystawiają sobie fatalne świadectwo.
5. Jeżeli do samochodu wsiada pasażer z bagażami, taksówkarz powinien wyjść z auta i pomóc pasażerowi ulokować je w bagażniku. Mało kulturalne są zachowania w stylu: "pan podniesie se klapę" albo zdalne otwieranie bagażnika.
6. Taksówkarz nie ma prawa wypowiadać żadnych komentarzy ani okazywać pasażerowi niezadowolenia, że kurs jest krótki i mało opłacalny. Są ludzie, którzy mają powody, aby korzystać z taksówki nawet na krótkiej trasie (np. osoby chore udające się do lekarza, mające problemy z chodzeniem), ale oczywiście nie muszą tłumaczyć się z tego taksówkarzowi. Wyrażanie przez taksówkarza uwag w stylu: "nawet licznik nie przeskoczy" albo "prędzej by pani doszła pieszo" są zupełnie nie na miejscu i świadczą niestety o braku kultury i profesjonalizmu taksówkarza. To tak, jakby sprzedawca w sklepie miał pretensje, że kupujemy tylko jedną bułkę.
7. Taksówkarz nie ma prawa pytać pasażera, po co jedzie w dane miejsce. Zagadywanie typu: "pan pewnie do pracy?" albo "no i co, wracamy z imprezki?" świadczą o braku taktu. Pasażer nie musi taksówkarzowi niczego wyjaśniać. Jeśli będzie chciał, to sam coś powie. Może wraca od kochanki, może od chorego ojca? Co to obchodzi taksówkarza?
8. Taksówkarz ma obowiązek jechać pod wskazany adres najkrótszą trasą. Pasażer ma natomiast prawo wybrać inną trasę i nie musi się z tego tłumaczyć. Pytania taksówkarza: "po co tędy chce pan jechać?" są niedopuszczalne. Może pasażer po prostu lubi daną trasę, a może chce po drodze zajrzeć w okno swojej przyjaciółki. To jego sprawa, natomiast taksówkarz nie ma prawa oczekiwać żadnych wyjaśnień. Co najwyżej może delikatnie poinformować: "chciałem tylko wskazać, że trasa którą pan wybrał nie jest najkrótsza".
9. Taksówkarz ma zawsze obowiązek włączyć taksometr. Jest on jedyną podstawą do naliczenia należności. Nie są dopuszczalne żadne "umowy" ani oświadczenia taksówkarza: "za 30 zł mogę pojechać". Taksometr nie może być zasłonięty żadnymi przedmiotami, musi być cały czas widoczny dla pasażera.
10. Taksówkarz ma obowiązek prowadzić samochód w sposób zgodny z przepisami, a jednocześnie komfortowy dla pasażera. Żadnych gwałtownych przyspieszeń, żadnego raptownego hamowania (chyba, że jest to konieczne w celu zapobieżenia wypadkowi), żadnych gwałtownych zmian pasa ruchu. Pasażer nie powinien w taksówce odczuwać obawy o bezpieczeństwo jazdy. Taksówkarz nie powinien też głośno komentować poczynań innych uczestników ruchu: "to idiota", "gdzie się wpychasz baranie" itp.
11. Przejeżdżając przez nierówności drogi (krawężniki, dziury w jezdni), a także przez progi zwalniające taksówkarz powinien bardzo wydatnie zredukować prędkość, aby wstrząs pojazdu był dla pasażera jak najmniej dotkliwy. Niestety wielu taksówkarzy zapomina, że osoby jadące na tylnym siedzeniu odczuwają o wiele bardziej każde podrzucenie samochodu na nierówności. Taksówkarz, który pokonuje progi zwalniające w taki sposób, że pasażerowie podskakują na siedzeniach, prawdziwym profesjonalistą nie jest. Warto też pamiętać, że pasażer może mieć chory kręgosłup i takie wstrząsy nie wyjdą mu na zdrowie.
12. Taksówkarz nie ma prawa rozmawiać podczas jazdy przez telefon komórkowy. Wynika to wprost z przepisów ruchu drogowego. Jeśli nawet taksówkarz ma zestaw głośnomówiący, to też podczas jazdy z pasażerem powinien powstrzymać się od wszelkich rozmów. Dlaczego? Po pierwsze, pasażer być może nie ma ochoty na słuchanie dialogów pana kierowcy. Po drugie, prowadzenie rozmowy świadczy o ignorowaniu pasażera i traktowaniu go jak przedmiot. Taksówkarz powinien być do dyspozycji pasażera, słuchać jego ewentualnych próśb czy uwag, a trudno mu to czynić, jeśli jest zajęty rozmową. Ja byście się czuli, gdyby np. badający was lekarz jednocześnie rozmawiał przez komórkę?
13. Taksówkarz nie powinien włączać w samochodzie głośnej muzyki albo słuchać radia. Przynajmniej wypada zapytać pasażera, czy mu to nie przeszkadza. Może pasażer wraca z pogrzebu bliskiej osoby i nie ma najmniejszej ochoty na słuchanie jakiegoś disco polo. Wasz samochód, panowie taksówkarze, jest dla pasażera, a nie dla was. Nie jesteście na prywatnej przejażdżce.
14. Taksówkarz powinien bez żadnych zastrzeżeń i dyskusji spełnić prośbę pasażera dotyczącą zamknięcia lub otwarcia okna, włączenia albo wyłączenia ogrzewania czy klimatyzacji. To, że pan kierowca lubi silny przewiew w samochodzie albo lodowate powietrze z klimy nie oznacza, że to samo musi lubić pasażer. Są osoby szczególnie wrażliwe na przeciągi, mające problemy zdrowotne. Czy muszą to kierowcy wyjaśniać, tłumaczyć się z tego? Wypowiedzi taksówkarza w stylu: "no co pan, przecież jest gorąco" są zupełnie nie ma miejscu i dowodzą niskiej kultury.
15. Taksówkarz nie powinien na siłę zabawiać pasażera rozmową. Ta kwestia wymaga taktu i wyczucia. Są pasażerowie, którzy lubią porozmawiać z kierowcą i nie w tym nic złego. Może jednak zdarzyć się pasażer pochłonięty swoimi myślami albo problemami, który nie nastroju do rozmowy. Kulturalny taksówkarz powinien to wyczuć i nie nagabywać pasażera, jeśli ten odpowie zdawkowo.
16. Taksówkarz nie powinien wtrącać się do rozmowy prowadzonej przez wiezionych pasażerów, a jeśli już to tylko wtedy, gdy może służyć jakąś informacją czy pomocą.
17. Taksówkarz w żadnym razie nie powinien spoufalać się z pasażerem, a tym bardziej pasażerką. Niedopuszczalne są odzywki w rodzaju: "jakie pani ma ładne włosy" albo "chciałbym być na miejscu pani męża". To przejaw prostactwa i braku profesjonalizmu. Nawet jeśli pasażerką jest super-modelka, taksówkarz powinien zachować uwagi i komentarze dla siebie. Kierowca taksówki absolutnie nie powinien zwracać się do pasażerki per ty, nawet jeśli jest nią młodziutka dziewczyna.
18. Taksówkarz nie ma prawa podczas jazdy z pasażerem palić tytoniu, spożywać kanapek ani napojów.
19. Taksówkarz powinien charakteryzować się schludnym wyglądem. Nie należy wymagać, by każdy taksówkarz jeździł w garniturze i pod krawatem, ale z drugiej strony kierowca ubrany w bardzo krótkie spodenki, prezentujący pasażerowi swoje owłosione nogi albo jadący w koszulce na ramiączkach i eksponujący wytatuowane ramiona wygląda mało profesjonalnie. Nie muszę dodawać, że podstawowym warunkiem schludnego wizerunku jest czystość. Woń potu bijąca od kierowcy pozostawi pasażerom niezapomniane wrażenia.
20. Taksówkarz powinien dowieźć pasażera jak najbliżej pod zamówiony adres. Niedopuszczalne jest np. zatrzymanie się po przeciwnej stronie ulicy i oświadczenie; "przejdzie pan sobie na drugą stronę". Oczywiście pasażer nie ma prawa żądać zawrócenia w miejscu, gdzie jest to zabronione. Taksówkarz powinien zawrócić tam, gdzie zezwalają na to przepisy.
21. Taksówkarz po dojechaniu na miejsce ma obowiązek wręczyć pasażerowi rachunek z kasy fiskalnej i podać należność. Pasażer może dać napiwek, ale wcale nie musi. Niedopuszczalne jest zaniechanie wydania reszty, jeśli taksometr pokazuje np. 19,60 zł., a pasażer wręcza banknot 20-złotowy. Dopiero po wyraźnym komunikacie pasażera "reszty nie trzeba" albo informacji "proszę policzyć 20 złotych" taksówkarz może nie wydać reszty.
22. Taksówkarz powinien ze spokojem przyjmować wszelkie uwagi pasażera, nawet jeśli uważa je za niesłuszne. Należy unikać wdawania się w spory, niepotrzebne dyskusje, gdyż do niczego dobrego nie prowadzą i zazwyczaj eskalują konflikt. Taksówkarz nie ma natomiast obowiązku ulegać namowom pasażera do szybszej jazdy albo łamania przepisów, bo "ja spieszę się na lotnisko". W przypadku zatrzymania przez policję to taksówkarz a nie pasażer będzie płacił mandat i obciążał swoje konto punktowe. Tym bardziej w razie spowodowania wypadku lub kolizji cała odpowiedzialność spadnie wyłącznie na kierowcę taksówki, a nie pasażera.
23. Taksówkarz w żadnym razie nie powinien zabierać więcej pasażerów, niż zezwala na to dowód rejestracyjny jego samochodu. W razie wypadku konsekwencje mogą być bardzo poważne. Taksówkarz ma pełne prawo odmówić zabrania pasażerów pijanych, zachowujących się w sposób ordynarny itp. Tu przecież chodzi o jego bezpieczeństwo.
Kodeks pasażera
1. Po wejściu do taksówki zawsze mówimy "dzień dobry" lub "dobry wieczór". Są podobno pasażerowie, którzy wsiadają do taksówki i od razu rzucają: "na dworzec". To im z kolei wystawia fatalne świadectwo. Jeżeli rozmawiamy akurat przez telefon, to na czas powitania taksówkarza i podania trasy należy tej rozmowy na chwilę zaprzestać. Wystarczy powiedzieć rozmówcy: "poczekaj, wsiadam do taksówki".
2. Jeżeli jedziemy sami albo z osobą towarzyszącą, to zajmujemy miejsca z tyłu. Są to bowiem miejsca uznawane za najbardziej "prestiżowe". Siadanie obok kierowcy powinno mieć miejsce tylko wtedy, gdy taksówką podróżuje więcej osób.
3. Pasażer nie powinien wnosić do taksówki przedmiotów, które mogą uszkodzić auto albo poplamić siedzenia. Nie wsiadamy do taksówki z lodami, hot-dogiem czy napojami w ręku itp.
4. Jeśli chcemy przewieźć psa lub inne zwierzę, najlepiej tę kwestię uzgodnić wcześniej zamawiając taksówkę. Trzeba zrozumieć taksówkarza, który nie chce mieć całych siedzeń w sierści i po krótkim kursie być zmuszonym do czyszczenia wnętrza auta. Kierowca ma prawo odmówić przewozu zwierzęcia. Taksówka służy zasadniczo do przewozu ludzi.
5. Taksówkarz ma prawo przypomnieć pasażerowi o konieczności zapięcia pasa bezpieczeństwa. W żadnym razie nie należy oburzać się i dyskutować, lecz spełnić prośbę. To taksówkarz odpowiada za bezpieczny przewóz pasażera.
6. Pasażer ma prawo jechać taką trasą, jaką sobie wybierze. Nie musimy tłumaczyć się z tego taksówkarzowi, udzielać żadnych wyjaśnień. Jeśli taksówkarz mimo to dopytuje się, wystarczy odpowiedzieć: "bo tak lubię".
7. Mamy pełne prawo poprosić kierowcę o uchylenie lub zamknięcie okna, wyłączenie ogrzewania albo klimatyzacji, ściszenie lub wyłączenie radia, odtwarzacza itd. Kulturalny taksówkarz nigdy nie będzie w tych kwestiach oponował albo podejmował dyskusji.
8. Mamy prawo zwrócić uwagę taksówkarzowi: "proszę nie rozmawiać przez telefon, kiedy pan prowadzi samochód". Taksówkarz powinien natychmiast przerwać rozmowę (jeśli już ją prowadził) i nie dyskutować na ten temat.
9. Jeżeli taksówkarz prowadzi samochód w sposób niebezpieczny, np. przejeżdża przez skrzyżowanie czerwonym sygnale, wydatnie przekracza dopuszczalną prędkość, we własnym interesie powinniśmy zwrócić mu na to naszą uwagę: "proszę jechać spokojniej i zgodnie z przepisami". Nie oznacza to, że pasażer powinien wtrącać się do jazdy, podpowiadać "niech pan daje na lewy pas, po co tak się wleczemy". Taksówkarza nie należy rozpraszać i denerwować. Żaden z nas, kierowców, nie lubi, gdy ktoś wtrąca mu się do jazdy.
10. Pasażerowi nie wolno poganiać taksówkarza albo domagać się naruszania przepisów kodeksu drogowego np.: "niech tu pan skręci, tu nigdy nie stoi policja". Jeśli istnieje obawa, że się spóźnimy na lotnisko czy na dworzec, to trudno. Trzeba było wyjechać wcześniej.
11. Pasażer nie ma prawa palić tytoniu w taksówce, nie powinien też spożywać posiłków czy napojów. Samochód ulega drganiom, bardzo łatwo wylać coś albo poplamić siedzenie. Pasażer jadący z dzieckiem powinien zwracać uwagę, by nie opierało ono butów o przedni fotel ani nie wchodziło z butami na siedzenie. Jeżeli pozwalamy na to dziecku we własnym samochodzie, to w taksówce takie zachowania absolutnie nie powinny mieć miejsca.
12. Pasażer nie powinien w taksówce zachowywać się hałaśliwie, bo to rozprasza kierowcę. Nie należy zatem krzyczeć do telefonu, a jeśli jedziemy w towarzystwie, prowadzić krzykliwych rozmów.
13. Pasażer ma pełne prawo zażądać od kierowcy odsłonięcia taksometru, jeśli został on przykryty jakimkolwiek przedmiotem.
14. Pasażer podobnie jak taksówkarz nie powinien naruszać prywatności kierowcy. Komentarze w stylu: "jeździ pan takim starym wozem, nie stać na lepszy co?" albo "ile pan zarabia na tej taksówce?" są zupełnie nie na miejscu. Pasażer nie powinien też okazywać kierowcy swojej wyższości, nawet jeśli jest prezesem wielkiej korporacji. Odzywki w formie: "stań pan tutaj" świadczą o niskim poziomie kultury. Absolutnie nie wolno mówić do taksówkarza per ty, nawet jeśli jest to bardzo młody człowiek.
15. Pasażer ma prawo po ukończeniu kursu oczekiwać od kierowcy wydania rachunku z kasy fiskalnej oraz wydania reszty z wręczonej sumy pieniędzy. Jeśli taksówkarz tego nie czyni, należy bez skrępowania upomnieć się, bo to jego obowiązek. Jeżeli mamy chęć dać taksówkarzowi napiwek, kulturalnie będzie powiedzieć: "proszę policzyć 30 złotych" (jeśli na liczniku jest np. 25 zł). Uwaga! Nie świadczy o wysokiej klasie pasażera oświadczenie: "reszty nie trzeba", jeśli na liczniku jest kwota 29,60, a my wręczyliśmy taksówkarzowi 30 zł. Wręczanie napiwku nigdy nie powinno odbywać się w formie okazywania kierowcy wyższości i "wielkopańskich" gestów w stylu: "weź pan sobie te 5 złotych". Kto tak czyni wystawia sobie świadectwo nowobogackiego prostaka.
16. Jeżeli mamy bardzo poważne zastrzeżenia co do sposobu jazdy taksówkarza albo jego zachowania, jedynym rozsądnym wyjściem jest rezygnacja z dalszej jazdy. Należy natomiast unikać jakichś awantur czy scysji, zwłaszcza w trakcie jazdy. Po prostu oświadczamy taksówkarzowi: "proszę tu się zatrzymać, rezygnuję z dalszej jazdy". Taksówkarz wówczas ma prawo pobrać opłatę za odcinek trasy, który przejechał. Możemy dochodzić swoich racji pisząc ewentualnie skargę do firmy taksówkowej albo do odpowiedniego wydziału handlu i usług. Trzeba w takiej sytuacji koniecznie zapisać sobie numer taksówki.
17. Po zakończeniu kursu zawsze należy podziękować taksówkarzowi i pożegnać się mówiąc: "do widzenia", nawet jeżeli nie jesteśmy zadowoleni z jazdy Wyjście z taksówki bez zachowania tej formuły wystawia nam kiepskie świadectwo.
Która korporacja taksówkowa wprowadzi taki kodeks?
Kierowcy taksówek przed uzyskaniem licencji przechodzą różne szkolenia i egzaminy, np. z topografii miasta (podobno ministerstwo zamierza znieść ten ostatni wymóg, bo przecież każdy ma nawigację nawet w telefonie).
A może warto byłoby wprowadzić dla taksówkarzy obowiązkowe szkolenie w zakresie kultury obsługi pasażerów? Jakby co macie gotowca, czyli kodeks taksówkarza, który opracowałem. Bardzo jestem ciekaw, ile firm taksówkowych byłoby gotowych wprowadzić taki kodeks u siebie jako obowiązujący wszystkich swoich kierowców?
Oczywiście trudno wprowadzać szkolenia dla pasażerów. Obawiam się ponadto, że popyt kształtuje podaż. Mało kulturalni pasażerowie mają zapewne niewielkie wymagania wobec mało kulturalnych taksówkarzy, nie rażą ich obcesowe zachowania i kółko się zamyka.
Pamiętajcie jednak, że w każdej sytuacji człowiek na poziomie umie zachować klasę i kulturę osobistą. Pasażer płaci za jazdę czyli za usługę i nie musi znosić humorów taksówkarza ani jego niekulturalnych zachowań. Kierowca taksówki nie robi łaski, że wiezie pasażera, to jest jego praca. Jeśli komuś taka praca nie odpowiada, to może warto pomyśleć o zmianie zawodu i wozić np. ziemniaki.
Z kolei pasażer, który jedzie taksówką, powinien okazywać kierowcy szacunek, tak zresztą, jak każdemu innemu człowiekowi. Niezależnie od tego kim jest, ile ma pieniędzy i jakie stanowisko piastuje.
Myślę, że gdyby wszyscy przestrzegali tych kodeksów, które opracowałem, jazda taksówką była samą przyjemnością i to dla obu stron, zarówno pasażera, jak i kierowcy. Czy naprawdę tak nie może być?
Polski kierowca