Polak na podium Dakar 2009!
Krzysztof Hołowczyc (Nissan Navara) był trzeci na ostatnim etapie 30. Rajdu Dakar z Cordoby do Buenos Aires o długości 792 km, w tym 227 km odcinka specjalnego, i w klasyfikacji generalnej zajął piąte miejsce.
Jeszcze lepiej wypadł jadący quadem Rafał Sonik, który ukończył rajd na trzeciej pozycji i jutro w Buenos Aires stanie na podium.
Nieźle wypadli także motocykliści - Jakub Przygoński został sklasyfikowany na 11. pozycji, Jacek Czachor na 20. Krzysztof Jarmuż zajął 22. miejsce.
Rajd wygrał Giniel de Villiers (RPA) - Dirk von Zitzewitz (Niemcy) na volkswagenie Race Touareg 2. Wśród motocyklistów najszybszy był Hiszpan Marc Coma (KTM 690), wśród quadów Czech Josef Machacek (yamaha 700 Raptor), a wśród ciężarówek załoga z Rosji Firdaus Kabirow - Ajdar Bielajew - Andriej Mokiejew (kamaz 4326-9).
Oto co na mecie dzisiejszego etapu powiedział Krzysztof Hołowczyc: Jesteśmy bardzo szczęśliwi - to nasz ogromny sukces, na który pracowaliśmy ponad cztery lata. W tym czasie poznawaliśmy specyfikę rajdów terenowych, gdyż one zasadniczo różnią się od klasycznych rajdów, skąd wspólnie z Jean-Marc'kiem się wywodzimy. Mieliśmy w tym czasie kilka wspaniałych chwil, ale też wielokrotnie przeżywaliśmy gorycz porażki, zwłaszcza na trasach Dakaru.
Pierwszy nasz start w 2005 roku to nieustanna walka z awariami auta, gigantyczna strata, gdy zabrakło nam paliwa na pustyni i całkiem niezła, obiecująca końcówka, gdy na przedostatnim etapie zajęliśmy 8. miejsce. W następnym roku zupełne rozczarowanie, gdy po awarii silnika musieliśmy się wycofać już po 4. etapie. W 2007 roku jechaliśmy z przygodami, ale w całkiem dobrym tempie, poprawiając swój rekord etapowy o jedno miejsce, ale na trzynastym, przedostatnim etapie mieliśmy poważny wypadek i nie ukończyliśmy rajdu.
Tegoroczny Dakar zrekompensował nam to wszystko z nawiązką. Od początku jechaliśmy szybko i pewnie. Oczywiście nie mieliśmy szans w bezpośredniej walce z samochodami fabrycznymi, ale równą i pewną jazdą przebijaliśmy się coraz wyżej, a końcowy wynik przechodzi nasze najśmielsze oczekiwania i marzenia. Rajd był niezwykle trudny, jestem przekonany, że dużo cięższy niż te afrykańskie, pełen pułapek i niezwykle niebezpiecznych miejsc. Ale chyba organizatorom właśnie o to chodzi, żeby legenda Dakaru, najtrudniejszego i najbardziej niebezpiecznego rajdu świata, trwała nadal.
Rywalizacja tak się ułożyła, że przy pewnej dozie szczęścia mogliśmy być nawet na podium, ale na Dakarze każdy ma jakieś problemy, więc te które nas spychały w dół, nie należały do największych, skoro jesteśmy na mecie i to na 5. miejscu.
Oczywiście, ten ogromny sukces nie byłby możliwy bez wielkiego wkładu naszego sponsora PKN ORLEN, który przez te cztery lata inwestował w nasze starty niemałe pieniądze. Myślę jednak, że ostatnie nasze wyniki, drugie miejsce w Pucharze Świata, a teraz piąte miejsce w Dakarze udowadniają, że warto było to robić. Jesteśmy naprawdę bardzo wdzięczni Orlenowi, bo to wzór dobrego sponsora, który wierzy w sukces swoich zawodników i nie wycofuje się po pierwszych niepowodzeniach. Dziękujemy też wszystkim naszym wiernym kibicom! Cały czas czuliśmy Wasz doping i wiarę w nasz sukces.
Jakub Przygoński: Bardzo udany dla mnie rajd. Tempo, które udało mi się tu osiągnąć, zawdzięczam Jackowi i Markowi, którzy włożyli wiele pracy w moją osobę. Uczyli mnie jak mam jechać. Mało który zawodnik otrzymuje takie wsparcie. Większość uczy się na błędach, a ja dzięki nim ich uniknąłem. Wykorzystałem ich wiedzę. Bardzo dziękuję Jackowi i Markowi. Ten sukces jest w dużej części ich zasługą.
Jacek Czachor: To był rajd z przygodami. Nie obyło się bez kary, zresztą bardzo dotkliwej, bo czterogodzinnej. Miałem szarpane tempo, raz jechałem bardzo dobrze, innym razem źle nie trzymając grupy. Miałem trochę kłopotów z trasą, nierówna jazda wpływała nie tylko na moje tempo, ale również powodowała zmęczenie i błędy. Stąd słabsze miejsce. Z drugiej strony nie jest to bardzo słabe miejsce, bo nadal jestem w dwudziestce. Gdyby nie kara, byłbym w piętnastce i byłoby OK. Cały czas jestem w czołówce Dakaru. Na pewno inaczej muszę się przygotować do następnego roku, jeździć po innym terenie. Cieszę się, że Kuba pojechał świetnie i dołączył do naszej grupy. Jest najmłodszy w czołówce. Przyszłość jest przed nim. Jeśli nie będzie popełniać błędów, jest w stanie poprawić nasze.
Klasyfikacja generalna rajdu Dakar 2009 - samochody
1. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Volkswagen Race Touareg 2 48:10.57
2. Mark Miller/Ralph Pitchford (USA/ZA) Volkswagen Race Touareg 2 +8.59
3. Robby Gordon/Andy Grider (USA) Hummer H3 +1:46.15
4. Ivar Tollefsen/Quin Evans (N/GB) Nissan Navara +6:04.34
5. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) Nissan Navara +6:37.49
6. Dieter Depping/Timo Gottschalk (D) Volkswagen Race Touareg 2 +8:43.29
7. Miroslav Zapletal/Tomas Ourednicek (CZ) Mitsubishi L200 +11:03.08
8. Leonid Nowickij/Oleg Tupienkin (RUS) BMW X3 CC +13:15.13
9. Guerlain Chicherit/Matthieu Baumel (F) BMW X3 CC +14:14.49
10. Nani Roma/Lucas Cruz (E) Mitsubishi Racing Lancer +17:27.46
Klasyfikacja generalna rajdu Dakar 2009 - motocykle
1. Marc Coma (E) KTM 690 52:14.33
2. Cyril Despres (F) KTM 690 +1:25.38
3. David Fretigne (F) Yamaha WRF 450 +1:38.56
4. David Casteu (F) KTM 690 +2:17.54
5. Helder Rodrigues (P) KTM 690 +2:22.11
6. Anders Ullev (N) KTM 690 +2:25.02
7. Jordi Viladoms (E) KTM 690 +2:28.29
8. Frans Verhoeven (NL) KTM 690 +2:50.39
9. Henk Knuiman (NL) KTM 690 +3:22.41
10. Paulo Goncalves (P) Honda CRF 450X +4:12.42
11. Jakub Przygoński (PL) KTM 690 +4:38.31
20. Jacek Czachor (PL) KTM 690 +11:00.48
22. Krzysztof Jarmuż (PL) Honda CRF 450X +11:25.05
Klasyfikacja generalna rajdu Dakar 2009 - quady
1. Josef Machacek (CZ) Yamaha 700 Raptor 68:22.06
2. Marcos Patronelli (RA) Can-Am 800 +2:34.00
3. Rafał Sonik (PL) Yamaha 700 Raptor +7:42.34
4. Hubert Deltrieu (F) Polaris Outlaw 525 +11:13.31
5. Oldrich Brazina (CZ) Yamaha 660 Raptor +15:59.51
6. Carlos Avendano (E) Suzuki LTR 450 +16:44.15
7. Eric Carlini (F) Polaris Outlaw 525 +25:10.45
8. Elisabeth Kraft (F) Polaris Outlaw 525 +26:12.39
9. Olivier Pottier (F) Can-Am DS 650 +40:20.38
10. Jose Maria Pena (E) Yamaha 700 Raptor +46:46.05
Klasyfikacja generalna rajdu Dakar 2009 - ciężarówki
1. Firdaus Kabirow/Ajdar Bielajew/Andriej Mokiejew (RUS) Kamaz 4326-9 49:34.36
2. Władimir Czagin/Siergiej Sawostin/Eduard Nikołajew (RUS) Kamaz 4326-9 +3.39
3. Gerard de Rooy/Tom Colsoul/Marcel van Melis (NL/B/NL) Ginaf X2223 +59.56
4. Ilgizar Mardiejew/Wiaczesław Mizukajew/Ajrat Mardiejew (RUS) Kamaz 4326-9 +6:46.30
5. Franz Echter/Detlef Ruf/Artur Klein (D) MAN TGS 18.480 +7:19.41
6. Andre de Azevedo/Maykel Justo/Jaromir Martinec (BR/BR/CZ) Tatra 815 +9:31.18
7. Pep Vila/Moises Torrellardona/Joaquim Busoms (E) Mercedes 1844 AK +16:06.40
8. Jordi Juvanteny/Jose Luis Criado/Roman Fina (E) MAN TGS 26.480 +19:53.45
9. Zoltan Szaller/Lazlo Pocsik/Tibor Csitari (H) MAN M2000 +20:27.01
10. Marcel van Vliet/Herman Vaanholt/Gerard van Veenendaal (NL) Ginaf X2222 SP +21:33.10
Poniżej nasza video - relacja z chilijskich etapów Rajdu Dakar 2009.