Diabelskie sztuczki
Jack Roush to jedna z najbardziej znanych postaci w amerykańskim sporcie samochodowym, były inżynier Forda, kierowcą w wyścigach NASCAR, IMSA, Trans Am i na ćwierć mili, a obecnie szef jednej z największych w Ameryce firm tuningowych - Roush Performance. Firma Jack`a zajmuje się oczywiście modyfikacjami samochodów koncernu Forda.
Lwią część aut, które przerabia Jack Roush stanowią Mustangi.
Mustang, już gdy opuszcza bramy fabryki jest pięknym samochodem, jednak są ludzie, dla których seryjny wygląd jest niewystarczający. Właśnie dla nich w Roush Performance przygotowało alternatywę w postaci całego bodykitu, na który składa się: zderzak przedni, tylny, progi, oraz spoiler. Można też zażyczyć sobie wlot na masce, doprowadzający zimne powietrze do silnika.
Na pokuszenie
W Roush Performance przygotowano 3 pakiety do Mustanga poprawiające wygląd i osiągi samochodu. Klient w zależności od zasobności portfela oraz preferencji może zdecydować się na jeden z nich. W skład pierwszego o nazwie Sport wchodzi wspomniany wcześniej bodykit oraz kompletny wydech, od kolektorów wydechowych aż po końcówki wydechu "uwalniający" z silnika pare dodatkowych koni. Oprócz tego montowane są lampy przeciwmgielne a cały samochód jest oznaczony odpowiednimi emblematami, świadczącymi o tym, że nie jest to zwykły Mustang. Na liście wyposażenia dodatkowego znajduje się wiele akcesoriów takich jak nakładki na pedały z logo Roush, zestaw białych wskaźników czy dźwignia zmiany biegów z aluminium, można także zamówić sportowe skórzane siedzenia. Oczywiście są też dostępne modyfikacje silnika. Za pakiet sport należy zapłacić ok. 6000 dolarów.
Jeśli komuś nie wystarcza opcja Sport może zdecydować się na pakiet Stage 1, który oprócz tego, co w pakiecie Sport dodatkowo posiada specjalne, wyprodukowane przez Roush`a 18-calowe alufelgi instalowane wraz ze sportowymi oponami. Trzeba przyznać, że po takiej kuracji wygląd Mustanga staje się jeszcze bardziej agresywny, a nowe spojlery nie psują linii auta. Stage 1 kosztuje w okolicach 9000 dolarów.
Jest jeszcze dostępny pakiet Stage 2 poszerzający poprzednie oferty o modyfikację zawieszenia (lepsze amortyzatory, sprężyny oraz stabilizatory). Wszystko to za cenę 11245 dolarów.
Jeśli przerabiany Mustang posiada mocniejszą od automatycznej, manualną skrzynię biegów Roush oferuje zestaw Roushcharger ze sprężarką mechaniczną typu Roots podnoszący moc z fabrycznych 300 km do ok. 415 km i moment obrotowy z fabrycznych 434 Nm do 522 Nm. Sercem zestawu jest sprężarka Eaton M90 zapewniająca doładowanie wynoszące 5 psi, w skład zestawu wchodzi także komputer typu stand alone konieczny do sterowania doładowanym silnikiem.
Brutalne maniery
Klienci mogą również zdecydować się na wymianę silnika na mocniejszy. Tutaj Roush oferuje szeroką gamę dostępnych motorów. Ofertę otwiera silnik 327AL o pojemności 327 cali3 (ok. 5,3 litra) z mocą 410 km i momentem obrotowym 529 Nm. Następny w kolejności jest 327R, czyli mocniejsza odmiana silnika 327, która uzyskuje moc 415 km i identyczny moment obrotowy wynoszący 529 Nm, a kute komponenty zapewniają trwałość i żywotność tego silnika.
Dalsze propozycje to silniki 342AL i 342R oba o pojemności 342 cali3 (5,6 litra), pierwszy o mocy 430 km i momencie obrotowym 563 Nm, a drugi z mocą 450 km i momentem 569 Nm. Silnik 402R o pojemności 402 cali3 (6,6 litra) to już prawdziwy potwór dysponujący mocą 515 km i momentem obrotowym wynoszącym 678 Nm. Dla prawdziwych koneserów Roush przygotował silniki 402IR oraz 427R. Pierwszy z nich - 402IR to wersja silnika 402R z wtryskiem wielopunktowym zamiast gaźnika, oraz ze specjalnym kolektorem dolotowym posiadającym indywidualną przepustnicę oraz dolot powietrza dla każdego cylindra.
Wygląd tego silnika jest oszałamiający i przywodzi na myśl czasy klasycznych samochodów wyścigowych jak chociażby legendarne Ferrari 250 GTO. Silnik 427R to siedmiolitrowa bestia, która oddaje do dyspozycji kierowcy 550 km i zawrotny moment obrotowy wynoszący 725 Nm. Brutalne "maniery" tego silnika powodują, że znajduje zastosowanie raczej w wyścigach na ćwierć mili, niż w samochodach poruszających się po drogach publicznych.
Co roku Roush Performance przerabia setki Mustangów. Firma Jack`a Rousha obok takich ikon jak Saleen czy Steeda jest jednym z najbardziej uznanych tunerów, doświadczenie płynące z lat spędzonych na doskonaleniu samochodów wyścigowych procentuje rozwiązaniami znajdującymi zastosowanie w Mustangach jeżdżących na ulicach. Tekst pochodzi z magazynu Auto Tuning Świat