Kierowca BMW chciał uniknąć odholowania. Teraz ma sporo do wyklepania

Użytkownik BMW serii 5 był do tego stopnia zdeterminowany, by nie oddawać auta, że próbował uciec swoim autem z holownika. Niestety próba nie zakończyła się najlepiej. Zwłaszcza dla pojazdu.

O tym, że kredyty mogą doprowadzić do poważnych problemów, wiadomo nie od dziś. Ludzie często nie są w stanie spłacić bankom należności i w efekcie dochodzi do odbierania różnego rodzaju dóbr wziętych w leasing lub najem. Często jednak w takich sytuacjach zadłużone osoby podejmują naprawdę szalone decyzje, by nie stracić konkretnej rzeczy. Takim przykładem jest właśnie pewien użytkownik BMW z Nowego Jorku.

Nie chciał oddać BMW. Próbował je uwolnić z hydraulicznego podnośnika

Mężczyzna zalegał ze spłacaniem rat za auto w związku z czym bank postanowił upomnieć się o swoje. Kierowca holownika, który przyjechał odebrać BMW serii 5, nagrał całe zdarzenie w celu udokumentowania sytuacji zarówno bankowi, jak i policji. Użytkownik BMW wykazuje się sporą determinacją, by nie stracić auta. W tym celu decyduje się zjechać z hydraulicznego podnośnika pick-upa. Fakt, że przednie koła znajdują się w górze zdaje się mu w ogóle nie przeszkadzać.

Reklama

Próba wycofania nie kończy się najlepiej, zwłaszcza dla samochodu. Niemal w całości wyrwany zostaje przedni zderzak. Nagrywający stara się zwrócić mężczyźnie uwagę na szkody, jakie ten spowodował, jednak użytkownik BMW wydaje się tak zdeterminowany, by zatrzymać swoje auto, że nie zwraca uwagi na słowa autora nagrania. Zdarzeniu towarzyszyły również pytania zaniepokojonego dziecka, o to, co się dzieje, a także pojawiający się gapie. W pewnym momencie autor nagrania zauważa, że dziecko znalazło się między tyłem auta, a ogrodzeniem. Sugeruje on mężczyźnie w BMW, że gdyby wskutek prób uwolnienia auta, mógłby zrobić dziecku krzywdę. Ostatecznie użytkownik auta niemieckiej marki "uwalnia" swój pojazd i odjeżdża.

Kierowca BMW jest na przegranej pozycji

Nie wiemy, jak ta historia potoczyła się dalej. Niezależnie od tego, czy użytkownik BMW dogadał się ze swoim bankiem czy nie, będzie musiał zapłacić za naprawę pojazdu. Ponadto dochodzą do tego koszty holownika, a także spłacenie rat lub, w przeciwnym wypadku, zapłacenie kar. W każdym z tych wypadków kierowca z BMW jest na straconej pozycji.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy