Ja w Ferrari? Te spekulacje są głupie!

​Zwycięzca niedzielnego wyścigu Formuły 1 o GP Indii, lider mistrzostw świata Niemiec Sebastian Vettel (Red Bull-Renault) kategorycznie zdementował informacje o możliwości jego przejścia od 2014 roku do Ferrari, gdzie miałby zastąpić Brazylijczyka Felipe Massę.

  Niemiecki kierowca, siedząc na konferencji po niedzielnym wyścigu obok swojego najgroźniejszego rywala Fernando Alonso, nazwał medialne spekulacje dotyczącego zmiany teamu ...głupimi. Zdaniem zawodnika, ktoś chce doprowadzić do jego konfliktu z szefami ekipy Red Bull, z którą związany jest praktycznie od początku kariery.  

 

Vettel zaznaczył, że swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1 odniósł przecież w barwach siostrzanego teamu Toro Rosso.    "Mam pełne zaufanie do mojego zespołu, jesteśmy ze sobą na sto procent. Plotki dotyczące mojego odejścia są obecnie bezzasadne, jestem bardzo zadowolony ze współpracy" - powiedział Vettel, który kontrakt z Red Bullem ma podpisany do końca sezonu 2014.  

Reklama

 Ostatnio Ferrari przedłużyło umowę z Massą na 2013 rok, co zrodziło spekulacje, że po jej zakończeniu partnerem Alonso zostanie właśnie Vettel.  

 Szef austriackiej ekipy Christian Horner potwierdził, że stosunki w teamie między kierowcami a kierownictwem są bardzo dobre, ani z Vettelem ani z Australijczykiem Markiem Webberem nie prowadzono dotychczas żadnych rozmów dotyczących odejścia.

 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy